NIE TYLKO OSIATYŃSKI
Powinniśmy konkordat
wypowiedzieć i to w trybie natychmiastowym, powiada już zresztą
wielokrotnie profesor Wiktor Osiatyński, pisarz i
konstytucjonalista. Dalej pisze, iż zgadza się z prof. Janem
Hartmanem, który mówi, że Polska wolna od konkordatu byłaby
państwem cieplejszym i przyjaźniejszym. Kościół stałby się
zwykłym podmiotem życia publicznego, a nie uprzywilejowaną w
państwie i jego prawodawstwie instytucją. To uprzywilejowana
pozycja sprawiła, że religia w swoich założeniach oparta na
miłości bliźniego - ustąpiła miejsca instytucji ferującej
wyroki, ziejącej jadem, nienawiścią i zemstą .Tymczasem
europosłanka PO Róża Thun zgoła krzykiem woła: Oddzielić
Kościół od państwa dla dobra nas wszystkich. Wierzących i
niewierzących. Mógłbym pani Thun przytoczyć czas, gdy lewica
wolała „ ratujmy państwo przed charakterem wyznaniowym”,
zreformujmy konkordat podpisany przez jej koleżankę Suchocką.
Trzeba było czekać kilkadziesiąt lat, aby pani Thun zrozumiała to
o czym głośno mówi, a mianowicie to, że Kościół powinien
przypominać czym jest miłość, prawda i szacunek dla bliźnich. A
nie milczeć i zajmować się życiem seksualnym. To właśnie
uprzywilejowana pozycja Koscioła i religii w swoich założeniach
oparta na miłości bliźniego – ustąpiła miejsca instytucji
ferującej wyroki, ziejącej jadem, nienawiścią i zemstą -
powtarza pan Osiatyński w Newswecku. Komentujac te słowa od siebie
dodam, że Polska, moja ojczyzna jest bardzo niemiła, nieprzyjazna
wszystkim swoim obywatelom (w tym mnie), a dla innych wręcz wroga.
Nie tylko Osiatyński, który akurat należy do elity, ma odwagę,
mimo rezimu jaki zapanował w kraju z wyboru oszukanego elektoratu
ferować swą opinię, dlatego przywołuję tu równie odważną
panią Thun, z przegranej partii liberalnej, a gdyby PO wygrała
wybory, byłaby aż tak odważna? Wątpię. Większość polskiego
zła bierze się z Kościoła, który gardzi papieżem Franciszkiem.
Dla polskich biskupów liczą się wyłącznie słowa JPII, który
zresztą wyrósł w tym samym zacofanym polskim sarmackim środowisku,
oczywiście poza kasą z państwowej kiesy.
Thun pisze, że polski
Kościół nie odnalazł się w nowej sytuacji.(racja). Kazania są
fatalne (racja). Lekcje religii tym bardziej (racja). Masa księży
pławi się w ignorancji i rozpasaniu materialnym, a także popadło
w homoseksualizm, że nie wspomnę o pedofilii (racja). Nie znają
świata, który jest wkoło i który się zmienia. (racja). Może
czas, abyśmy my wierni huknęli. Skoro biskupi od lat nie dają
sobie rady np. z ojcem Rydzykiem, to znaczy że nie ma dyscypliny i
dlatego nie słuchają papieża. W gruncie rzeczy oni go nienawidzą,
taka jest rzeczywistość. Dla nich jedynym papieżem był Wojtyła,
którego zresztą też nie do końca rozumieją bo nie czytają. Nikt
w Polsce, wierni i niewierni nie słyszał aby kiedykolwiek jakowyś
biskup czy szeregowy ksiądz w homilii cokolwiek krytycznie się
wypowiadał o polskiej ksenofobii, rasizmie, antysemityzmie, wreszcie
rodzącym się nazizmie i faszyzmie, ba, nawet na Jasną Górę przed
obraz Czarnej Madonny biskupi zwołują hordy neonazistów i kiboli
wraz z sztandarami w treści ziejącymi nienawiścią. Z ust
przywódców państwa wyczuwa się coraz bardziej chęć wyrwania się
z Unii Europejskiej.
Wiadomo, pieniądze się wzięło, stadiony i
autostrady pobudowane to teraz pa, pa. Nie rozumieją, że jeżeli
Unia się rozpadnie, to rozpadnie się na dwie części, bo powoli
już zaczyna pękać, właśnie m.in. z naszego powodu. Oczywiście
my wylądujemy w tej słabej, tej zewnętrznej biednej części, bo
nie uczestniczymy w ważnych kwestiach unijnych i to praktycznie już
nie będzie do odrobienia, ponieważ żadne z mocarstw unijnych
(Niemcy, Francja, Anglia, Holandia) nie będzie zainteresowane tym,
aby traktować nas poważnie zarówno gospodarczo jak i politycznie.
Tam gdzie nie ma Europy, tam rodzi się faszyzm i nam to zagraża w
sytuacji rządów Prawa i Sprawiedliwości pospołu z wyalienowanym
spod prawdziwych nauk klerem. Czytam w dzisiejszej prasie, że są
kraje, gdzie w więzieniach trzyma się ludzi zajmujących się
prowadzeniem blogów, w treściach których znajdowano krytykę władz
oraz ich Kościoła. Czy coś podobnego jest możliwe w Polsce tu i
teraz?. Jest, oczywiście. Po to na czele sądów i prokuratury
Jarosław Kaczyński postawił na tyle mściwego człowieka, który
potrafi go uszczęśliwić pod każdym względem. Czy ludzie Ziobry
mogą po mnie przyjść któregoś dnia o godzinie 6.00?. Ależ tak i
liczę się z tym, bowiem krytyczne uwagi o naszych kolejnych rządach
oraz polskim Kościele katolickim zamieściłem w Internecie na ponad
750 postach na przestrzeni dziesięciu lat. To nieprawda, że starych
ludzi nie aresztują. Aresztują a przykłady można mnożyć.
Czyżbym do wszystkich doznanych „atrakcji” w życiu miał szansę
dorzucić jeszcze pobyt w zimnej celi o suchym chlebie i wodzie,
choćby święconej?.Pytanie retoryczne.
Fotki:
1.Powód do dumy.
2.Obawy gejowskie
3."Cmentarz w Pradze", książka laureata Nagrody Nobla, warta przeczytania.
4.Opinia czołowego artysty..
Ja nie wiem w końcu, czy w Polsce ilość ludzi którzy sprzyjają Kaczyńskiemu tak naprawdę jest większa od tych co widzą prawie śmiertelne zagrożenie wolności Polaków?. Nie wiem, ale jeżeli więcej jest rozumnych obywateli, a jest, to trzeba zrobić wszystko by powrócić na drogę poszanowania prawa oraz dobrej opinii o Polsce na całym świecie. To jakaś pisowsko kościelna paranoja, tylko patrzeć jak zaczną się zamachy i to wcale nie z rąk islamistów. Prof. Osiatyński już od dawna głosi, że właśnie ten krzywdzący Polskę konkordat należy odrzucic w całości, bo on generuje tych co tak nienawidzą dzisiejszej opozycji. Ja, czytelnik pański.
OdpowiedzUsuńTen stan nieporozumienia między PIS i opozycja ma też swoje dobre strony. No bo popatrzcie państwo. Czy jeszcze pól roku temu wiedział czym zajmuje się Trybunał Konstytucyjny i czy taka instytucja w ogóle istnieje?. Czy ktokolwiek wiedział, mowie o prostych Polakach czym się zajmuje Komisja Wenecka i po co istnieje? Otóż nie wiedział o tym przeciętny Polak, nie mówiąc już o młodzieży. Szczerze mówiąc dalej młodzież, nawet studencka nie ma zielonego pojęcia o tym. A z PISEM prędzej czy później sobie poradzimy, tyle że to państwo mocno ucierpi. Niech pan panie autorze wstrzyma się z pakowaniem walizki i ciepłych gaci do więzienia. Panta rei, a z przepłynie.
OdpowiedzUsuńDo komentatorów: Jako autor tego bloga nie boję się akurat zimnej celi (chyba troche jednak tam grzeją mama nadzieję).Zdaję sobie sprawę, że nieoficjalna koalicja PIS- i Kukiz może nam Polakom sprawić nie lada "niespodzianki".Sądzę jednak że nie byłoby to zaskoczeniem dla świata demokratycznego, bowiem Polska jest już bardzo znana z różnych politycznych głupot nie tylko wśród europoselstwa w Brukseli.Na wszelki wypadek ograniczę sie z wypowiedziami niekorzystnymi dla PIS w tym sensie, że odezwę sie nieco rzadziej.Charakter wypowiadanych przeze mnie treści pozostanie jednak niezmienny, bowiem taka jest natura ludzka a moja w szczególnosci. Przy okazji ciekaw jestem jak to możliwe, że zniknęło kilka komentarzy odnośnie poprzedniego posta. Daje do myślenia.
OdpowiedzUsuńObserwuję, jak w tym polskim burdelu politycznym zachowuje się Kościół, który tak chętnie zabierał głos w sprawach do niego nie należących czyli politycznych. I co. Ano milczy nawet w sytuacji gdy biskupi pupil czyli Kaczyński robi rozpierduchę w jedności narodu. Zdążył już tak podzielić Polaków według tego zasranego sortu że poskładać z powrotem jedność narodową nijak nie sposób. Gdzie jesteście Michaliki, Gądeckie, Jędraszewskie i wszyscy wasi kumple z komisji episkopatu. Milczycie i już na mapach oglądacie tylko połacie ziemi, którą wam Kaczyński obiecał za niewielki grosz. Axel/rose.
OdpowiedzUsuń