BREIVIK ... A SPRAWA POLSKA
Informacja
podawana bodajże po kilkakroć w mediach polskich, kończona
komentarzem przeróżnych gości, o tym że super zbrodniarz Anders
Breivik, który odsiaduje wyrok 21 lat więzienia za zabicie ponad 75
osób, w przewadze młodzieży norweskiej, wygrywa sprawę ze swoim
państwem, iż jest przetrzymywany w „nieludzkich” warunkach
zmroziła wielu ludzi nie tylko w Polsce. Czuł się on pokrzywdzony
tym, że jest osadzony w jednoosobowej celi składającej się z
dwóch pokoi, uzbrojonych w sprzęty do ćwiczeń fizycznych,
łazienki, telewizora oraz prasy, ale niestety bez towarzystwa
ludzkiego. Stanowi to ponoć gwałt na europejskich przepisach
dotyczących praw człowieka i obywatela.
Otóż każdego zdrowo
myślącego człowieka może to zastanawiać, szczególnie w Polsce,
gdzie w celach więziennych, wyposażonych (zdarza się), we wiadro z
kotarą, gnieździ się po kilkoro skazanych za różne
przestępstwa. W Polsce tak jest, ale np. w Bangladeszu, Pakistanie,
albo Erytrei, jest jeszcze gorzej. Nie narzekajmy tak mocno. Wszystko
jest względne moi kochani. Wszystko. W Europie, a tym bardziej w
krajach skandynawskich świat penitencjarny jest adekwatny do
kieszeni państwa. To są kraje nie tylko bogate, ale bardzo bogate.
Gospodarka np. Norwegii może być porównywana z gospodarka duńską,
szwedzką, szwajcarską, ale nigdy z gospodarkami krajów Europy
środkowej, a tym bardziej wschodniej. Dlatego stan wyposażenia
chociażby cel więziennych jest adekwatny do zamożności obywateli,
tym bardziej akurat Norwegii, która czerpie niewyobrażalne dochody
z handlu ropą naftową oraz przetwórstwa rybnego. Ten mało
zaludniony kraj z potężnym zapleczem naukowym i technicznym, z
wykształconym społeczeństwem stać na to, co w Polsce nazwalibyśmy
zbytkiem. Kraj bardzo tolerancyjny, praktycznie bezreligijny, bez
zakapturzeń pisopodobnych, cieszący się wszelkimi zdobyczami
świata kultury i wolności obyczajowych oraz światopoglądowych
stać na stworzenie ludzkich warunków dla osób skazanych, bowiem u
nich skazaniec pozostaje nadal człowiekiem, który poprzez
odosobnienie musi ulec prawdziwej resocjalizacji. Samo odosobnienie
jest już bardzo dokuczliwą karą, dlatego Breivik tak bardzo lgnął
do celi wieloosobowej, niezależnie od skutków tam go czekających.
Więzień norweski nadal pozostaje w pojęciu
egzystencjalnym nadal
człowiekiem, któremu należy się wszystko, włącznie z opieką
medyczną na najwyższym poziomie. Jest tylko odosobnionym od
społeczeństwa. Pozostaje tylko kwestia ilości lat tegoż
odosobnienia. Fakt, mnie też oburza wyrok sądu norweskiego, który
za „cierpienia” psychiczne przyznał Breivikowi wysokie
odszkodowanie (jak na polskie warunki). Oburzam się, ponieważ byłem
od urodzenia wychowywany i nadal żyję w polskim, siermiężnym
kraju, gdzie przestępstw, w tym morderstw jest wielokrotnie więcej
niżeli w Norwegii, gdzie idzie się do celi za posiadanie 3 g.
marihuany, a zanosi się, że również za dokonanie aborcji po
dokonanym gwałcie. Wszystko zmierza w tym kierunku. Z tym trzeba
żyć, a informacje płynące wprost z Oslo zmuszeni jesteśmy
przyjmować jak wieści z innego, całkiem nieziemskiego świata.
Fotki od góry. 1,2,3, (FB)
Breiviki z nieba nie leca. Ich sie sieje i dobrze karmi. Tym bardziej, ze maja ciche i nieoficjalne przyzwolenie z roznych zrodel. Te brunatne biesy sa tak pieknie nakrecani przez pisologow, ze wczesniej czy pozniej trzeba bedzie sie zastanowic, jakie wygody nalezaloby zastosowac w polskich wiezieniach, owczesnie jednak preparujac odpowiednie luki prawne. A te w obliczu rozwalki wszelkiego poczucia aspektow i definicji prawa, bedzie naprawde tylko malym piwem. Nawet bez piany.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
J.
Chyba nie zawsze bogactwo kraju decyduje o luksusach więziennych. USA jest najbogatszym krajem świata a siedzieć tam w kiciu nie życzę nikomu, szczegolnie w Gwantanamo. Decyduje o tym wyłącznie świadomość cywilizacyjna. Tak uważam.Czy przesadzam?. Lodzia.
OdpowiedzUsuńOsobiscie nie byłem w celi więżiennej ale sa tacy którzy lgną do więzienia. Znam jednego "głupiego Jasia" co to gdy zbliza sie zima to umyślnie narozrabia. Okradnie czyjes mieszkanie, albo porozbija szyby w sklepie, bo tam jak mówi jest wikt, opierunek i dosyc ciepło. Kirek Jan z Mławy
OdpowiedzUsuńMacierewicz to jest ktoś. Ktoś? To harcerz pozetpeerowski z apetytem na niesłuszne pomniki.To taki nikt ważny, ale nadaje sie na każdy dowcip.Cosa nostra.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo dobry artykuł.
OdpowiedzUsuń