Termin, a jakże zapisany w wikipedii, a oznacza ostentacyjnie bierną, lekceważącą postawę wobec wszystkiego. Można ją określić odrętwiałością, zobojętnieniem, inercją. Ja od siebie dodam, że postawa taka mi się kojarzy z obwistionalizmem. To mój osobisty termin jako „wkład mojej myśli” dla zbiorów encyklopedycznych, podobnie jak rzeczownik „skapnik”, który to swego czasu bardzo mi pasował do krzyżówki, a jego etymologiczną genezę wytłumaczyłem, sądzę że w sposób zabawny w którymś poście na moim blogu. O tumiwisizmie piszę dlatego, iż właśnie od kilku dni opanował mnie podobny stan psychiczny. W rzeczy samej moja psychika bardziej pasuje do obwistionalizmu niżeli tumiwisizmu, chociażby ze względu na wiek, oraz dość sfatygowane i zdezelowane zdrowie. To jak silnik spalinowy, który jeszcze pracuje ale bierze za dużo oleju, zbyt dużo spala benzyny, no i często uwypukla swoje kolejne usterki, także strach nim wyjechać w dłuższą podróż. Podobnie jest ze mną. Z moimi dolegliwościami nie o...
GRATULUJEMY TEGO JUBILEUSZU A TAKŻE POWROTU DO ZDROWIA.DZIEKUJEMY ZA INTERESUJĄCE TEMATY. PISZ TORUNCZYKU DALEJ NASTEPNE CONAJMNIEJ 10 LAT.BĘDZIEMY CZYTAC I W MIARĘ MOZLIWOŚCI KOMENTOWAC. WIELU Z NAS CZYTELNIKÓW WYZNAJE PODOBNE PRZEKONANIA I WIDZI PODOBNE PROBLEMY. DLATEGO BARDZO CHĘTNIE SPOGLADAMY NA PAŃSKĄ STRONĘ. POZDRAWIAMY. AMADEO I OTOCZENIE.
OdpowiedzUsuńDrogi Panie Torunczyku,
OdpowiedzUsuńjak milo bylo mi dzisiaj poczytac. Pozwolil Pan nam wszystkim zajrzec w glab duszy i sporego kawalka zycia bez krzty ekshibicjonizmu w negatywnym slowa znaczeniu. Prosto, z uczuciem i dobrym ladunkiem krysztalowej prawdy. Jestem przekonana, ze grono Pana fanow powiekszy sie jeszcze bardziej.
Jest Pan przykladem, ze zeby szukac swojego przeznaczenia, nie trzeba wcale chodzic i pukac od drzwi do drzwi. Trzeba tylko sie samemu otworzyc, zostac przy swoich pryncypiach a reszta, jak widzimy, sama przyjdzie.
Pozwole sie dolaczyc do zyczen Amadeo - oby Panu sie nie znudzilo przez nastepnych 20 lat.
Pozdrawiam serdecznie
J.
@ Amadeo +J. Och życie.Serdecznie Obojgu Państwu dziękuję.Przyznam, że wzruszyłem się Państwa komentarzami. Już dawno nikt tak ciepło do mnie nie napisał i chociaż lekko przesadziliście z tą głębią duszy(ale tylko lekko, bo staram sie byc dla ludzi "człowiekiem"), tym niemniej jest mi przemiło. Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością dołączę do państwa i oczywiście pokłonię się panu toruńczykowi w dniu Jego jubileuszu. Dziesięć lat pisania to nie jest taki mały jubileusz, to wiele godzin pracy, a dla autora i dla nas przyjemność. Haapy Birthday to You panie autorze. Pozdrawiam Lodzia. Rybka500
OdpowiedzUsuńZastanawiałem się czy Rybka 500 to ksywka męska czy też żeńska. Teraz już wiem. Też bardzo serdecznie pozdrawiam i wiosennie życzę uśmiechów i zdrowia.
OdpowiedzUsuńCzyli wszystko OK.wirrrrrrrrr.
OdpowiedzUsuń567 postów to jak trzy książki dość grube. No 10 lat to tez trzeba mieć cierpliwość.Podziwiam.Miszka (Rosja)
OdpowiedzUsuń