BOGACTWO
Jako państwo średniej wielkości w środku Europy, członek NATO, oraz Unii Europejskiej, członek ONZ i wielu innych organizacji międzynarodowych, nie szczycimy się bogactwem np. złóż naturalnych. Brak nam ropy naftowej (przynajmniej na razie), rudy żelaza, złota, diamentów a nawet dostatecznych zasobów wody pitnej. Mamy za to bogactwo bodajże cenione najwyżej. To 38 milionowy naród. Ludzi wykształconych na krajowych i zagranicznych uniwersytetach oraz innych uczelniach (nie mylić z prywatnymi polskimi fabryczkami do nabijania pieniędzy, które wypuszczają zadowolonych z tytułu mgr, chociaż ich wiedza nie zawsze pozostaje na poziomie choćby maturalnym). Tacy absolwenci nie maja szans zatrudnienia gdziekolwiek w szanujących się przedsiębiorstwach i innych instytucjach. Zwykle zasilają rzeszę bezrobotnych lub godzą się na zmywak gdzieś tam w UK. No ale nie oni są najważniejsi. Skoro mówimy o bogactwie, to mam na myśli tych naszych rodaków, którzy rozsławiają nasz kraj poprzez prace naukowe,