OSTATNI ZGASI ŚWIATŁO


Ponad pół miliona dzieci w Polsce nie dojada, bo ich rodziców nie stać, by zapewnić im przynajmniej w co drugi dzień posiłek z mięsa, drobiu, ryby lub odpowiednika wegetariańskiego"- wynika z publikacji GUS.
Dane zawarte w opracowaniu "Warunki życia rodzin w Polsce" są zatrważające -czytamy m. in. że 450 tys. dzieci nie ma wszystkich podręczników, bo rodziców nie stać na ich zakup. Z powodu biedy 530 tys. dzieci nie chodzi do specjalistów, a blisko 600 tys. do dentysty. Pociecha:  Ponoć premier zakupi książki do I klasy.
Dlaczego tak jest mimo miliardowych dotacji z Unii Europejskiej, mimo optymistycznych przemówień premiera?. No dlaczego?. Nie będę przytaczał haniebnych dla państwa w XXI wieku wydatków m.in. na Kościół i wszystko co znajdziemy w konkordacie, dopłaty dla PSL, by nie rozpadła się koalicja rządząca, ogromne uposażenie szefów spółek Skarbu Państwa oraz wszelkiego rodzaju prezesów banków i korporacji, uposażenie parlamentarzystów i wszelkiego rodzaju dostojników wybieralnych i mianowanych. Ale, oto czytam:
KTOŚ MUSI GŁODOWAĆ, BY KTOŚ MÓGŁ WYDAĆ 130.000.000.000 NA ZBROJENIA !! NICZYM W AFRYCE ŚRODKOWEJ - LUD GŁODUJE ALE NA ZBROJENIA IDĄ MILIARDY !! Jakaż to smutna prawda.
Kraj średniej wielkości europejskiej, potencjalnie bogaty w zasoby naturalne, w setki uczelni, przybytki kultury i sportu oraz w zaledwie 36 milionów mieszkańców, pod względem tzw. dobrobytu plasuje się na jednym z ostatnich miejsc wśród
podobnych wielkością terytorialną i zasobami ludzkimi. To, że ludzie jeszcze jakoś pchają tę bidę do przodu należy przypisać pokorze i propagandzie, która mydli oczy, że średnia płaca w Polsce wynosi ca 4200 złotych. Powtarzam, średnia. Znaczy to że jeżeli jakiś prezes dostaje 15000 złotych, a jego podwładny Kowalski 1000 złotych, to średnio obaj biorą do kieszeni po 8000 złotych. Mądre: To tak jak przyjmiemy, ze skoro jeden na bieżąco jada kapustę, zaś drugi mięso, to można przyjąć że obaj jedzą gołąbki. Bzdura. I dlatego po to by dziecko miało codziennie ciepły należny mu posiłek, po to by nie chodziło w dziurawych pepegach, po to by miało potrzebne podręczniki, po to by, gdy zachoruje znalazło się przed obliczem lekarza i można było wykupić niezbędne lekarstwa, jego rodzice, a przynajmniej jeden opuszcza ukochany, sprawiedliwy, katolicki do bólu kraj i udaje się do krajów Unii, by niezależnie od wykształcenia podjąć każdą pracę za którą otrzyma godną płacę i opiekę państwa zarówno medyczną jak i szkolną. Ale czy to załatwia sprawę?. Nie, nie załatwia, ponieważ jako Europejczycy mamy swoją godność. Nie powinniśmy
wykonywać prac mało wdzięcznych za niewykształconych Francuzów, Anglików czy Niemców. W ich mentalności stajemy się ludźmi mniej wartościowymi, posługaczami, pomywaczami, popychadłami. Podobnie jak większość Polaków postrzega pracujących u nas za grosze obywateli Ukrainy i innych państw byłego ZSRR. Taka jest prawda, ale mimo to po wstępnym przełknięciu upokorzenia, nasi obywatele, którzy dostają dobrą płacę dostosowują się do nowej sytuacji życia codziennego, ściągają rodziny i pokazują gest Kozakiewicza w odpowiedzi na pytanie: „kiedy planujesz powrót do rodzinnego, ukochanego, katolickiego kraju, z którego wywodził się za chwilę pełnoprawny święty JPII i który to ma nas Polaków ciągle w opiece prosto z nieba”. Anonimowy komentator do poprzedniego posta napisał:
Głowa boli mnie, ale pewno też tysiące innych, którzy widzą Polskę taką jak ją pan opisał. Dno można by powiedzieć, ale mimo to dno lepsze jak u Ukraińców albo innych Rumunów. Tylko dzięki temu że przygarnęła nas Unia i dzięki niej ponad dwa miliony Polaków żyje wśród narodów cywilizowanych Europy. Bez katoli i ks. Oko, bez pielgrzymek i Lichenia, bez tysiąca pomników Wojtyły, bez śmieciowych umów i bez plądrowania śmietników. Gorzej, że oni już w większości do zasranego kraju dzieciństwa i dorastania nie wrócą. Tak im dopomóż Bóg”..
Tak się składa, że w mojej rodzinie, dwoje dorosłych dzieci (syn i córka z własnymi rodzinami) pięknie, lecz z domieszką ironii podziękowali Ojczyźnie za ciężką pracę i śladową płacę, jednocześnie opuszczając kraj przodków. Jedno z nich w komplecie rodzinnym mieszka w Irlandii, dorabiając Republikę. Drugie zaś w Anglii wzbogacając dobrobyt Jej Królewskiej Mości. Zanosi się, że z roku na rok, dopóki będzie można w ramach swobodnego przepływu ludności wybierać miejsce zamieszkania i pracy, nasz zbrojny i gotowy na walkę za wolność naszą i waszą grajdoł wyludni się na tyle , że zgodnie z powiedzeniem ”ostatni zgasi światło”.
 PS: Duże fragmenty tekstu ukazały się w kąciku listów do redakcji "NIE" Nr.6/2014
Fotki od góry:
1. Dublin, centralny punkt miasta
2.Narodowy napój Irlandczyka
3.Muzeum Titanica w Belfascie.
4.Belfast nocą.

Komentarze

  1. Wszystko prawda, Panie Torunczyku. Dlaczego tak sie dzieje? Mnie sie cos widzi, ze Polska na sile chce byc panstwem postepowym. Lecz niestety opieka spoleczna i wszystkie dzialania z nia zwiazane, sa przezytkiem. Projekt przeciw dzender - to jest dopiero postep! Lepiej w przedszkolach i szkolach wpajac dzieciom, po co jest sukienka i przez kogo ma byc noszona, zamiast dzieciakom udostepnic normalne zycie, wraz z calkiem normalnym wyzywieniem.
    Poslanki Kempy, Pawlowskie....Gdyby z takim animuszem zaczely walczyc o dotacje dla dzieci, swiat wygladalby zupelnie inaczej. Mirabelki i szczaw sa niestety produktami sezonowymi.

    J.

    OdpowiedzUsuń
  2. Będą głodni to szybciej wyjadą - a ostatni zgasi światło. I o to chodzi, czyż nie tak? Tu ma być Lebensraum dla ziomków Angeli.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie sądzę aby Niemcom a personalnie Merkel zależało na wyludnieniu Polski.Na wyludnieniu i terenach woj. podkarpackiego zależy Ukraińcom, o czym głosno mówią.Dobrze by było abyśmy z wszystkimi sąsiadami mieli takie stosunki jak z RFN.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedys ja chodzilem w podstawowce do dentysty, dzisiaj nie mam pieniedzy by wyslac dziecko do stomatologa.Marek


    OdpowiedzUsuń
  5. Trzeba się zbroić, bo być może napadną na nas terroryści z Alkaidy w zemście za Kiejkuty. Musimy liczyć tylko na siebie, bo nasz wierny sojusznik Watykan ma nas w du..e, chociaz ma wojsko jak ta lala. Tyle ze ta armia przystojniaków w dziwnych kalesonach służy za aktimelki dla kardynałów. Lodzia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zbroic się musimy, ale czy az za taką cenę 130000000000 złotych, tego nie wiem. Myślę że nakazuje nam to trochę NATO do którego należymy. Sprzęt jaki dostaliśmy od USA to stare rzęchy nieużyteczne w praktyce. Tylko tak na logikę, to kto na nas napadnie, albo na kogo my się szykujemy z naszą gospodareczką .Może dlatego na siłę zadzieramy z Rosjanami, szczypiemy ich jak kundle, aby ich sprowokować, a potem iść naprzód żz po Władywostok aby pokazać że co nie udało się Napoleonowi albo Hitlerowi Polak potrafi, bo Polak czyni to w imię Chrystusa i świętego krzyża. Ja Klaudiusz.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak przy okazji glodujacych dzieci.... Swiatynia Opatrznosci Bozej dostala co??? Dotacje! A jak! I to w ramach priorytetu. 6 milionow.
    Ponizej pozwole sobie zacytowac najbardziej fikusny fragment uzasadnienia:



    „Celem priorytetu jest zatem stworzenie optymalnych warunków dla prowadzenia działalności kulturalnej, poprzez modernizację i rozbudowę infrastruktury instytucji kultury, a także innych podmiotów działających w tym obszarze. (...) Wśród nich wyróżnia się zdecydowanie jeden wniosek i przyznana dotacja: ekspozycja Główna Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego – roboty budowlane (kontynuacja) – 6 mln zł. Beneficjent: Archidiecezja Warszawska” .

    Gasze swiatlo.... ;)

    J.

    OdpowiedzUsuń
  8. @j.Fajne. Ale ja na chwileczkę zaświecę, bo nie trafię do łóżka.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE