KOMU DOBRE ŻYCIE
Ech życie!, mówimy często wspominając to i owo. A przecież
wiemy, że nie każde życie nadaje się do życia. Wspomina Pani Maria Paszyńska, niewątpliwie młoda,
nieprzeciętnie zdolna pisarka, autorka trylogii „WIATR OD WSCHODU”. Życie po prawdzie tylko czasami nadaje
się do życia. Zwykle obchodzi
się z nami niezbyt łaskawie, wymaga
ciągłej czujności, zmagań, podkłada nam pod nogi kolejne kłody, które z
bagażem lat na wiotczejących plecach coraz trudniej unieść. Czasem jednak te
wszystkie troski bledną w świetle czyjegoś uśmiechu, tonu głosu, spojrzenia,
które wyrażą więcej niż jakiekolwiek słowa. Już słowo „nigdy” wydaje się czymś
niewyobrażalnym, bez względu na to czy ma się lat dwadzieścia czy
osiemdziesiąt, zawsze tak samo abstrakcyjnym. Ktoś kiedyś powiedział (nie wiem
kto), że powoli umiera ten, kto staje się niewolnikiem przyzwyczajenia, ja
dodałbym jeszcze, że i ten kto zapomina, że życie zupełnie jak powieść, jest
podróżą, a wszystko co się w jej trakcie wydarza jest po prostu procesem. Słuszne słowa Pani Mario. Życie po prawdzie
tylko czasami nadaje się do życia, jak pani powiada.. Otóż ja bym odwrócił owe
twierdzenie następująca: Życie po prawdzie,, dość często nie nadaje się do życia.
Mam na myśli przykłady którymi w tym miejscu się posłużę. Mianowicie do życia
nie nadaje się życie kobiet gwałconych przez mężów domagających się kolejnych
500+ na gorzałę i kurestwo. Podobnie sióstr zakonnych i młodzieńców molestowanych przez księży, a
także więźniów odbywających wieloletnie lub dożywotnie wyroki. Partnerów jako
współmałżonków bez empatii i serca. To tylko przykłady z życia wzięte właśnie.
Takie życie można by śmiało oddać za darmo, tylko komu?., bo chyba nie
ojczyźnie. Ta zabiera życie swym najlepszym synom i córkom. Też za darmo, nie
licząc zbiorowych mogił i pomników. I tu właśnie jest ono jednako cenne,
zarówno dwudziestolatków, jak i osiemdziesięciolatków, gdyby zaszła takowa
potrzeba, lokowana patriotycznie. Moje dotychczasowe życie, które do pewnego
czasu średnio nadawało się na życie przebiegało kolejno w czasach bolszewizmu
(stalinizmu), demokracji ludowej z łaski Moskwy, oraz kaczyzmu. Nie wszystko było
do dupy, bowiem dupa była mało wymagająca, ale chciało by się żyć podobnie jak
na przysłowiowym Zachodzie. Niestety, los nas Polaków pokarał, tylko za co?, bo
chyba nie za poddańczą wierność biskupom, którzy nie bacząc na biedę wiernych
żyją sobie w pałacowych luksusach. A może jednak.
Komentarze
Prześlij komentarz