BOHATEROWIE SĄ SFAJDANI
No i stało się tak, jak przewidywałem. Byłem jakoś dziwnie pewien, że w ostatniej chwili, ci „bohaterowie” pękną i zgodzą się na wszystko. To kupa tchórzy, prawicowych pyszałków. Przecież gdyby w odpowiedniej chwili nie wycofali się z tego głupiego, krzykliwie zapowiadanego veta, w wyniku czego musiałaby ucierpieć Europa, w tym też zapyziała Polska, to jestem równie jak poprzednio przekonany, że jeszcze tego dnia lub nocy, wszyscy ci wojowniczy tchórze z Ziobrą, Kaletą, Ozdobą, Kowalskim, Jakim i ich otoczeniem, przepraszam za wyrażenie, posraliby się ze strachu, zaś płaczliwy Ziobro w pozycji klęczącej błagał by władze UE, w tym Merkel i Donalda Tuska o cofnięcie decyzji unijnej tłumacząc się, że spotkanie z hochsztaplerem Rydzykiem przeorało mu i tak już skromny mózg. Już w momencie, gdy niespodziewanie pod wieczór dnia poprzedzającego szczyt unijny, do Warszawy pilnie przyleciał Victor Orban, który co tu dużo mówić ogrywa nasz kraj politycznie, wiedziałem iż z Morawieckim, Ziobro i Kaczyńskim obmyślają sposób, jak klęskę przekuć w sukces, podobnie jak po słynnym głosowaniu 27:1., by uniknąć w oczach obu społeczeństw kompromitacji.
EPILOG
Po południu cała Bruksela, (czyt. Europa) złapała oddech, bo już nie szło wytrzymać napięcia. Zarówno do nas widzów
telewizyjnych jak i całej masy asystentów premierów dochodziły sygnały iż zarówno
Morawiecki jak i Orban mocno przycisnęli gęby, by przypadkiem nie wymknęło im się
zdanie, którym szastali od kilku miesięcy, „veto albo śmierć”. Polacy i Węgrzy
od rana dnia następnego spodziewali się masowych samobójstw, a przynajmniej
przeprosin ze strony tych niby bohaterów. Okazało się jeno, że tylko ich dolne
partie bielizny trzeba pilnie prać. Tak, tak panowie Ziobro, Kowalski, Ozdoba i
pozostałe miękiszony. Czy stać was teraz na grupowy wymarsz do Canossy?.
Dosłownie panie kolego, dosłownie. To banda śmierdzieli tchórzliwych.
OdpowiedzUsuń