ZAKŁAMANA WŁADZA, ZAKŁAMANY KOŚCIÓŁ
Mam na myśli obrzydliwy polski Kościół katolicki – na Zachodzie zwiewny, delikatny w głoszeniu „prawd wiary”. ., nasz z kolei prostacki, spod siekiery, toporny, prymitywny jak średniowieczne radło, albo jak tęczowa zaraza - Jędraszewskiego, którego biskupem-chamem zrobił nasz święty Karol Wojtyła. Kościół jako najbardziej chciwa instytucja. Kościół żerujący na rządzących, którym nagania wyborców w ramach rewanżu, strasząc ich ogniem piekielnym (ziemie i pałace za złotówkę). Kościół głoszący średniowieczne wzorce wychowania dzieci i młodzieży. Kościół bez empatii dla drugiego człowieka. Kościół strojący się w ciuszki błazeńskie wzorem pawi i papug. Kościół sprzedajny i jednocześnie paplający o patriotyzmie, (rozbiory). Kościół pedofilski jako gniazdo rozpusty i gwałtów na dzieciach. Kościół pławiący się w nieprzeliczalnych banknotach NBP i jednocześnie nawołujący do dalszych ofiar na jego rzecz. Polski Kościół katolicki dotknięty paraliżem nauk medycznych WHO i naturyzmem LGBT