CO MOŻE PiS?



Otóż PiS g*wno może, chciało by się rzec, ale powiem to kulturalnie. PiS nic nie może. Minęły bowiem dwa lata szaleństw i nadchodzi czas żniw. Po debacie w Parlamencie Europejskim w Strasburgu, premier Beata Szydło może grać rolę osoby oburzonej, tyle tylko, im realistyczniej ją gra, tym bardziej się ośmiesza, podobnie jak podczas wyboru Tuska na drugą kadencje. PiS już od jakiegoś czasu skreśliło Europę, może więc nadchodzą lepsze czasy na stosunki z Ameryką? A figa tam, mili państwo. Wizyta prezydenta Trumpa w Polsce rozgrzała głowy pisowskie, a tymczasem prezydent USA, miesiąc później powiada: "Kiedy wreszcie głupcy i hejterzy zrozumieją, że dobre stosunki z Rosją są dobrą rzeczą, a nie złą. Innym razem mówi: Wiemy już co jest ważne dla amerykańskiej polityki, zarówno dla demokratów jak i republikanów- dobre relacje z Rosją, zapamiętajcie to sobie". Więcej nie warto przytaczać by pisowców nie denerwować, bo większość z nich dostaje niekontrolowanego rozwolnienia, szczególnie po wpisie twitterowym Tuska w którym ocenił politykę PiS w Polsce na tle Europy.Wykrzywiły im się "twarzyczki"jak Kiepskiemu na widok picia wódki przez innych, co im sugerowało że ma on zamiar wrócić do kraju i powalczyć o prezydenturę. Z innej beczułki. Trwa akcja promowania prof. Elżbiety Karskiej absolwentki UKSW na stanowisko komisarza Rady Europy ds. praw człowieka. Pani ta, to małżonka europosła PiS Karskiego, z partii której zarzuca się łamanie praworządności w Polsce, a więc zapewne kicha. Pisowcy skazani są na ciągłe zderzenia ze ścianą, i tak pozostanie na zawsze, bo sami są niereformowalni.
                             

Ucichło coś ze Smoleńskiem. Ani słowa o komisji Macierewicza powołanej dla ostatecznego wyjaśnienia przyczyn katastrofy. Ani słowa o jej pracach. Są natomiast słowa i to gorzkie o pieniądzach utopionych w tę komisję. Państwo wydało już kilka milionów na same pensje, żarcie i hotele. Oby tylko. Brak jakichkolwiek rozliczeń, nie mówiąc o raportach i owocach dociekań prawdy musi to zastanowić. Komisjanci nie ruszyli dup z foteli, nie zechcieli pojechać na miejsce tragedii, nie interesowało ich dopasowanie terenu do „dowodów w sprawie” czyli zgniecionych puszek po piwie i pękających parówek. Skandal, który może nam rozjaśni Kaczyński na ostatniej miesięcznicy do której się zbliżamy. Póki co część członków komisji już dała w długą. Po prostu uciekli, nie chcąc się narażać na jeszcze większą kompromitację. Drogę utorował im Wacław Berczyński. Wacku, dziekuję ci! ,- powiedział Macierewicz  publicznie.                                           
Europa jest chora, a my Polacy jeszcze nie jesteśmy do końca zdrowi, powiada Kaczyński ze stóp Wawelu w dniu Święta Niepodległości, czyli podczas odwiedzin sarkofagu „zamordowanego” przez mordy zdradzieckie, brata. Ale za rok, za dwa już wyzdrowiejemy i damy przykład Europie, kontynuował. Można się domyślać, że jeżeli się nie uda, to będzie to wina ludzi o liberalnych poglądach. Zapewne, bo rasistowskie hasła w marszu niepodległości, to wedle prezesa prowokacje i spisek, co jak mantrę powtarzają wszystkie barany i owce pisowskie. Oni nie tylko powtarzają, oni w to wierzą, wystarczy, że było to wypierdziane przez prezesa. Czy ten paranoik, który próbuje rozwiązać problemy techniczne wszędzie węsząc spiski, kogoś nie przypomina państwu, bo mnie i owszem. Jego ludzie w to wierzą, podobnie jak w to, że 100 lat temu, w 1918 roku, uciekł z twierdzi magdeburskiej marszałek Piłsudski, odświeżył się po podróży, zjadł polską jajecznicę na boczku, wymoczył nogi, a następnie wyzwolił nasz kraj ze 123 letniej niewoli pod zaborami. Oczywiście zero faktów historycznych, co oczywiście charakteryzuje nasze szkolnictwo i nieuka panią Zalewską, jako ministerkę od tegoż nieuctwa. Otóż, kto chce to wie, albo, kto co bardziej dociekliwy też wie, że Polska nigdy nie odzyskałaby swojej państwowości i niepodległości, gdyby nie klęska trzech naszych zaborców na frontach I wojny światowej, tudzież wybuch Rewolucji Październikowej, a co za tym idzie, jedna z pierwszych decyzji Lenina o rezygnacji Rosji z terenów zabranych Polsce. Tak to było, a marszałka Piłsudskiego czcimy za jego wielkość w odbudowywaniu naszej państwowości, oraz mądrą taktykę w wojnie z bolszewikami zakończonej zwycięstwem, co polski katolicyzm przypisuje Matce Boskiej i księżulkowi o nazwisku Ignacy Skorupka. A niech i tak będzie. Upłynie jeszcze dużo czasu gdy nastąpi inny cud, a mianowicie hostie nasączone krwią wątrobianą fruwać będą po kościele, a łapać je będzie sam prezydent Duda.
                           
Mimo nawoływań Młodzieży Wszechpolskiej i członków ONR do wieszania komunistów na drzewach w miejsce liści, komuna w naszym kraju kwitnie. Nasz pisowski bard, nazwiskiem Wolski (nie ten z wolski do Polski) żartuje z estrady, że chętnie sam by przyłożył rękę do tych wyroków. Nie wspomina że osobiście był członkiem PZPR. Teraz namawia aby go ktoś powiesił?. Ma myśli samobójcze, ale brak mu odwagi?. Sam był przecie odważnym członkiem partii komunistycznej i to nawet w stanie wojennym. Podobnie jak poseł PiS Piotrowicz, prokurator skazujący opozycjonistów na więzienie. Dziś powiada, że robił wszystko by wyroki były łagodne, wręcz bardzo miłe i chwytające za serce. Ano żyjemy w domu wariatów. Wybacz nam Panie.

                    
Wraca oficjalnie pomysł zburzenia Pałacu Kultury i Nauki w stolicy. Pierwszy taki pomysł rzucił kilka lat temu Radosław Sikorski, ten, który swoją majętność pod Bydgoszczą zdekomunizował, a wieść o tym zawiesił na bramie wjazdowej. Po tym dostał robotę w charakterze ministra obrony narodowej w rządzie Kaczyńskiego, by po wygranych wyborach przez Tuska, nadać się na ministra spraw zagranicznych. Po prostu zmienił swoje barwy partyjne ze łzami w oczach podczas przyklęku przed sztandarem WP. Sikorski w sprawie PKiN zachował się głupio, bardzo głupio. Otóż ten dar Stalina dla Polski jest niezwykłym świadectwem czasu. Właśnie czasu. Po latach budynek się ładnie zestarzał, wpisali go na listę zabytków UNESCO i teraz uważam, że jest to niezwykle interesujący obiekt. Bardzo dobrze się wpisuje w panoramę Warszawy.                                                                      
                        Umowa stoi.
Rydzyk, szef imperium medialno religijnego umysłowo zdrowieje za przyczyną spodziewanych dolarów. Otóż od kilku dni ani w Radiu Maryja, ani w gazecie Nasz Dziennik nie wolno nic powiedzieć (napisać) przeciwko Żydom. Wywalił z radia dwóch zaprzysięgłych żydożerców, Michalkiewicza i R. Nowaka, zaś telefony od słuchaczy odbierane w czasie cyklicznej audycji „Rozmowy niedokończone” , w czasie których pada jakiekolwiek słowo niekorzystne w stosunku do Żyda, są natychmiast wyłączane i lokowane w skrzynce, iż tych nie należy odbierać. Co się stało Rydzykowi. Otóż Rydzyk był w Hajfie i Jerozolimie, popatrzył na bogaty, nowoczesny kraj obwąchał ich bogactwo. Lampka się mu w mózgownicy zaświeciła, a gdyby tak uszczknąć nieco od tych pejsatych?. Właśnie teraz, gdy prezydent Zaleski tak chętnie odprzedaje mu hektary w Toruniu. Szekle się przydadzą, po ile stoi szekla?, zapewne pytał w powrotnej drodze towarzyszących mu redemptorystów. Sprawdzimy policzymy po powrocie, ojcze nasz.

Komentarze

  1. Po podróży do Izraela, ojciec Rydzyk, ten największy po wojnie hochsztapler zapewne uda się do Kruszynian na Podlasiu, gdzie urzęduje imam w kościele islamskim po to by tenże kapłan pomógł mu nawiązać stosunki z islamistami w Iraku, Arabii Saudyjskiej, albo nawet Syrii. Tam dopiero jest bogactwo i dlatego warto z nimi się zaprzyjażnić. Będzie Rydzyk gotów nawet ubrać się w hidżab albo w khimar lub inne ciuchy oowiązujące w ich religii byle to się opłaciło. Co za zachłanne stworzenie małoboskie. Może sobie żartuje, ale nie za bardzo. Jena.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie odniose sie do mosci Rydzyka, jakoz wizualnie i werbalnie mnie ten czlowiek normalnie oslabia. Nie odniose sie rowniez do Palacu Kultury, bo zbyt pachnie mi to analogia do Puszczy, przy czym kazdy tylko w malej mierze kumaty, widzi idiotycznosc przedsiewziecia. Odniose sie jednak chetnie do frazy , ze "zyjemy w domu wariatow".
    Trudno Panu nie przyznac racji. Moze dlatego, ze jak dotad, mimo iz ciagle sie krzyczy o demokracji, nie ma ona charakteru polityczno-kulturowego. Ma charakter chamsko-formalny, podpierany ewangieliami. Wlasnie w takich formacjach wladza sama w sobie jest bardzo wazna wartoscia o i ogramna potrzeba, bo historycznie rzecz biorac, liczy sie kolektyw bezkrytycznej ciemnej masy, wyznajacej tylko i wylacznie narzucane narodowe normy i stereotypy. Wiedzial o tym juz Bismarck, wiedzial i Jaroslawpolskezbaw. Mial wystarczajaco duzo czasu na skonstruowanie zespolu jednostek politycznie slabych, wrecz glupich, z malymi fiucikami i mozgami, ale z poteznym ego. Na czolowce postawil samiczy syntezator glosowy ze zdolnoscia klepania tylko jednej mantry tak dlugo, poki gawiedz nie uwierzy w geniusz Naczelnika i jego pobratyncow. I gotowa polska zupka. Ludzie protestuja i czekaja na wybory. Opozycja niby tez. Wtedy "im" pokazemy. Na jakie wybory pytam? Na swietego Dygdy? I to jest wlasnie ten dom wariatow, bo jezeli beda miec w rekach sady, to bedzie pozamiatane. Wczesniej czy pozniej. Nie pomoga samospalenia. W tym wyjatkowym domu wariatow moze zadzialac tylko i wylacznie cos w rodzaju kontrrewolucji. Bo kaczystowska trwa w najlepsze.

    J.

    OdpowiedzUsuń
  3. Panie Torunczyku, autorze bloga. Odkąd czytam pański blog, to pamiętam, że treści zawarte w nim zawsze są raczej ponure a w każdym razie mało radosne Chciałbym doczekać kiedy zamieści Pan jakieś wieści optymistyczne. Że mamy się z czego cieszyć. Że naród nasz jest dumny itd. itp. Rozumiem że w tej akurat chwili brak jest podstaw do euforii, ale bywało nieraz lepiej i przyzna Pan mi rację że była okazja do pochwał. Pozdrawiam, stały czytelnik. AA

    OdpowiedzUsuń
  4. Ad.AA
    cos optymistycznego? Czy wczorajsze wystapienie co poniektorych uczestnikow na komisji sejmowej do spraw rolnictwa nie jest optymistyczne? Intonacja z pelnych piersi "Boze, cos Polske" , proba ostatecznego wyjasnienia komu poslowie i poslanki sluza, a mianowicie "Polsce czy mamonie badz Bogu czy szatanowi", moze w niektorych kregach napawac duma. Taka euforycznie-optymistyczna. Tym bardziej, ze na spotkaniu zjawila sie sama Matka Boska (sic!), pochodzaca od "Gryfitow, Merowingow i cesarzy rzymskich, a wiec bezposrednio od Jezusa i krola Dawida" . Nie podano, czy to panienka Czestochowska byla czy moze jakas inna Fatimska, ale nic to. Jezeli juz jasnie panienka po ziemi polskiej chodzi, to chyba najwyzszy czas w jakis sposob zmodyfikowac uprawy. To co dotychczas jest przetwarzane, chyba na zdrowie wybranej ludnosci nie wychodzi.

    Pozdrawiam

    J.

    OdpowiedzUsuń
  5. Do Pana AA i nie tylko: Wiecie Państwo, sam nieraz zachodzę w głowę, czemuż tak tonę w niewymiernym smutku. Aż mi się serce rwie do czegoś radośniejszego, ale gdzie tego optymizmu mam szukać?.No przecie nie w tajemniczym uśmiechu Kaczyńskiego, nie w szyderczym wyrazie twarzy członków rządu, w końcu nie w zblazowanych tekstach zwanych nauczaniem ewangelicznym biskupów polskich i Rydzyka, a przecie linią wiodącą mojego bloga są stosunki między państwem i Kościołem, oraz polska polityka rządu. Chciałbym wszelako pisać teksty wywołujące uśmiech na twarzy Czytelników, no niestety na to trzeba jeszcze poczekać. Sam jestem raczej człowiekiem rozrywkowym i chciałbym zarażać Państwa także uśmiechem. Do roku bodajże 2011, każdy mój post kończyłem dowcipem wygrzebanym z zakamarków prasy lub literatury, ale dzisiaj mam się uśmiechać do obłudnego Błaszczaka, albo płaczliwej Szydło???, ludzie! Dlatego moi drodzy, poczekajmy jeszcze trochę, PiS nie jest wieczny, a i Kościół też nie jest utwardzony opoka kamienną wbrew głoszonym prawdom objawionym. Serdecznie pozdrawiam wszystkich Państwa.

    OdpowiedzUsuń
  6. Panie starszy. a z tym Rydzykiem to prawda, bo nie mogę dać wiary.!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Na czym polega to zrobienie dobrze Rydzykowi. Może to jakiejś swiństwo? Wyjasnij pan nam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiadam na dwa ostatnie komentarzyki, bowiem dotyczą tego samego gościa: Otóż pan dyrektor doktor (smieję się) ksiądz zakonnik raedemptorysta, hochsztapler, a tak naprawdę pierwszy złodziej trzeciej RP naprawdę się przenicował na wielbiciela Żydów i w tej chwili nie usłyszycie Panstwo ani słowa o tym że Żyd to parch, szkodnik itd.itp. Ten klecha potrafi za pieniądze (grube pieniądze), bo drobne to mu wływają na konto z potfeli babć i dzadków codziennie dokonac wszystkiego. Ostatnio nawet sam Ziobro obdarował go z funduszu ministerstwa kwotą ponad 800 tysięcy złotych na szkolenie studentów jego uczelni w zakresie porządku publicznego (ryczę trzymając sie za brzuch). Jakże wymowny jest rysunek przedstawiający dialog Rydzyka z Kaczorem. Pyta go czy zrobi mu dobrze. Oczywiście wszystko mu zrobi byle nie utracić w nim ochroniarza medialnego PiS.Takze okazuje sie że to żadne świństwo, chociaż świństwo! Wszystko zależy za ile, podobnie jak rozmowa z prostytutką, ale czy PiS mocno sie oddalił od burdelu?. Nic a nic i tu już nie ma żartów.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ludzie baczcie, by PIS zanim odejdzie nie złożył jaj. Kwoka opozycyjna.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ba, nawet zwołali ludzi na obłudną audycję na temat ratowania Żydów przez Polaków, których to były niestety jednostki. Wiecej było wśród nas obywateli polskich tych co ich wydawali a nawet zabijali. Taka jest wstydliwa i okrutna prawda.Jawalka

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE