WSZYSTKO MU WOLNO


Dotyczy Jarosława Kaczyńskiego, szeregowego posła partii rządzącej, a jednocześnie przełożonego prezydenta i premiera, niebiologicznego ojca Fiony, kotki umilającej mu samotność. Przyrodniego „brata” ojca Rydzyka, prezesa wszystkich prezesów, zbawcę części polskiego narodu. Tej części, która utraciła poczucie godności a nawet rozumu. To ok. 20% populacji zawdzięczającej mu stanowiska pracy, wzrost ochoty i „wigoru” na rzecz walki o następne 500+. Taki oto polski polityczny rodzynek wyhodowany na ciele „lepszej” części umęczonego poprzez wieloletnią tyranię komunistyczną. Tudzież umęczonego przez paskudne rządy liberałów, którzy wraz ze swymi współtowarzyszami z Unii Europejski podjęli próbę całkowitego "zgnojenia" jego jestestwa.
Na szczęście JK nie poddał się i przy współpracy z siłami kościelnymi, których rdzeń ulokowany jest w Toruniu, oraz mocami pozaziemskimi do których co miesiąc odwoływał się wraz z grupą mu najwierniejszych synów i córek na Krakowskim Przedmieściu, zdołał odebrać władzę Platformie. Sam zamieszkał w chałupie w spadku po rodzicach na Żoliborzu. Dom na tyle duży, żeby mógł pomieścić wierne mu pacholęta z tytułami premiera, prezydenta, marszałków sejmu i senatu, a nawet innych szeregowych posłów których nocami wzywa na perski dywanik zakupiony na budapeszteńskim suku w czasie odwiedzin rodziny pana Orbana, bo przecież gdziekolwiek dalej pan prezes się nigdy nie wybierał i się nie wybierze chociażby ze względu na groźbę posądzenia go o to, o co on posądza protestujących pod Sejmem.
                  Wymarsz na Galę
Chodzi o ludzi „specjalnej troski”. A groziłoby mu to z powodu nieznajomości języków obcych, wstrętu do operacji walutowych, być może nawet słabej znajomości map, a naprawdę ze względu na tu i ówdzie pałętających się szczególnie w krajach postkomunistycznych, a więc i na Węgrzech komunistów i złodziei. Najbezpieczniej czuje się w swojej chałupie przy kocim koszyczku. Pod pałac prezydencki udaje się w towarzystwie kilku ochroniarzy i religijnych półmózgowców by z pozycji leninowskiej prosto z drabinki dać wyraz swojej nieustępliwości w walce z Putinem o wrak samolotu, który być może sam do podobnego stanu doprowadził, przy okazji eliminując konkurencje do „korony” w osobie brata bliźniaka. Tytuł Człowiek Wolności przyznany mu przez prawicowy tygodnik „W sieci”, Kaczyński otrzymał prawie w rok po krynickim tytule Człowieka Roku, który to dzierży pospołu z Wiktorem Orbanem. Zaczął się zatem sezon na hołdy. Niedługo gabloty i półki w jego mieszkaniu zapełnią się trofeami jak u Stocha albo niejednego mistrza boksu zawodowego. Ostatni tytuł czyli Człowiek Wolności brzmi raczej jak przykładowo gorzkie szczęście czy inny oxymoron jako, że niektórzy dobrze mu życzący, już miast artykułować słowa człowiek wolności wymawiają słowa Człowiek Wonności, bowiem obłudę, fałsz, zakłamanie, hipokryzję wyczuwa się w ustach tego człowieka z daleka nie tylko uchem ale też nosem. Tak, człowiek wonności, bardzo to wymowne. Wonności owe czuć nawet poprzez ekran telewizora, ale przecie Człowiekowi Wolności wszystko wolno. Ten rodzynek polskiej ziemi od maleńkości chował się wraz ze swoim bliźniakiem w warunkach piekła stworzonego przez ojca, akowskiego komunistę, nie pozwalającego mu na podwórkowe zabawy, gdzie bawili się piłką młodzi skurwiele Tuskopodobni.
Co z nich wyrosło          Jacek i Placek
Chłopcy musieli na życzenie ojca tyrana i rodzonej mamci przygotowywać się do roli Jacka i Placka, którzy skradając się mieli sobie przywłaszczyć srebrną planetę. Tyrania ta po latach opłaciła się, ale tymczasem Jaruś nie zdał do klasy jedenastej. Awans uniemozliwiły mu dwóje z polskiego, angielskiego i wychowania wojskowego. Dzisiaj JK w auli Filharmonii warszawskiej odbiera w powodzi kilku ton wazeliny honorowy tytuł pt. Człowiek Wolności, czyli „Wszystko Mu Wolno.”

Komentarze

  1. Wszystko mu wolno?. Prawda, bo kto bogatemu zabroni.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczaj Jaruniu szczaj, bo tu jest twój kraj. Tyle ci pozostało że się wyszczać możesz śmiało. To że źle skończysz to też powinieneś wiedzieć. Prorok z twojego otoczenia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy mu tak wszystko wolno - chyba nie! W końcu kiedyś będzie z tego rozliczony. A tytułów jeszcze doczeka się wielu od włazid....!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ano wolno....Moze dlatego, ze mu sie pozwala? Juz sam fakt, ze naczelna Broszkowa czytajac laudatio swoim potwornie smetnym glosikiem nazwala owego czlowieczka "panem premierem" wskazuje na to, ze sama sie za takowego nie uwaza. Oglosila to wszem i wobec. Glosno i wyraznie. Na dodatek nie zapomniala napomknac, ze to "wlasnie dzieki premierowi Kaczynskiemu dowiedziala sie, co to jest wolnosc". Ja bardzo przepraszam... To gdzie do tej pory siedziala? Przykuta kajdanami w piwnicy meza czy moze przymusowo przybita do soltysowego stolka w Brzeszczach? No i ten zbiorowy orgazm, wrecz splendor dla Czlowieka Wolnosci Wszechswiata!
    Nie wiem, ale czasami mozna sie pokusic o podejrzenie, ze kazdy krok obecnej ekipy sluzy do spelniania megalomatycznych marzen podstarzalego, szeregowego posla, ktory mentalnie zatrzymal sie jakby w latach 60tych ubieglego wieku. Im wieksze problemy z sikaniem, tym szybciej trzeba by mu stworzyc jego swiatek - bez konta w banku, bez komputera, bez telefonow komorkowych i bez samochodu na talony. Smiem nawet twierdzic, ze im sie to uda, bo ludzie zaczynaja sie aranzowac. Wrzaskow po internecie coraz wiecej, memow smiesznych tez, a prezio jak robil swoje, tak robi. No bo to tylko internet, ktorego on i tak nie czai. Nagla odpornosc na rozum ogarnela Polske??? Oj, obudzenie sie po tym wszystkim bedzie bardzo smutne. Reka w nocniku, jak nic. Niech no tylko prezio zmieni ordynacje wyborcza.

    Pozdrawiam

    J.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie życzmy naszemu przywódcy źle.Bo i on dla narodu chce jak najlepjej.Jest nadzieja na zbawstwo ojczyzny. Ma dobre zdrowie, a ta krzywa rączka do niczego mu jest niepotrzebna.Chłop jak byk i gdyby nie jego doktorat mógłby jeszcze kilka lat pochodzić za pługiem, bo jego temperament sprzyja takiej klasyfikacji.Bolek (nie Wałęsa)

    OdpowiedzUsuń
  6. Takich bzdur i tyle kilogramów wazeliny jeszcze nie było w TV.

    OdpowiedzUsuń
  7. Człowiek wolnosci, człowiek nadziei, człowiek zbawca, Człowiek Roku, wreszcie Czlowiek o malutkim Kroku, wszystko pasuje do tego patrioty polskiego, chociaz niekoniecznie panie autorze, bo Kaczyński jednym slowem jest bardzo złym człowiekiem. Bez empatii i bez ludzkich odruchów.Jego msciwość w stosunku do Wałęsy za wywalenie go z roboty w palacu jest tego najlepszym dowoedem.Amadeo

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE