WARTOŚĆ DODANA


Wymodlili sobie prezydenta. Kto?. Ano kler wraz z najbardziej wiernymi, powiedziałbym, tabunami babć i dziadków moherowych, tymi, którzy swe serca po części ulokowali w twierdzy Rydzyka przy ul. Żwirki i Wigury w Toruniu.. Czy kler aż tak bardzo musiał prosić siły nadprzyrodzone o zwycięstwo wyborcze Dudy. Otóż wcale nie musiał, a jednak. W Polsce te 30 tysięcy mężczyzn ubranych w damski strój, czyli sukieneczki, żył i żyje lepiej niżeli każdy inny obywatel, włącznie z piastującymi funkcje państwowe, bo na stałe aż do bodaj nagłej śmierci.. Absolwenci kilkunastu szkół seminaryjnych są praktycznie nietykalni zarówno przez wydział sprawiedliwości, policję i prokuraturę. A więc prezydentura Dudy jest dla nich jeno wartością dodaną. Kler w Polsce jest pod ochroną prawną jak tatrzańskie krokusy, niezależnie która partia sprawuje władzę. Tak było od początku transformacji ustrojowej. Otwartymi łapami grabił i grabi majątek narodowy. Komisja Kościelno-państwowa zwana Majątkową rozdawała na lewo i prawo wszystko, na co łaskawym okiem spojrzał ten lub inny biskup, a więc tysiące hektarów ziemi, historyczne pałace, oraz budynki służące przez dziesiątki lat jako siedziby teatrów, szkół a nawet szpitali. Wyznaczony do Komisji ze strony państwa minister Boni bardziej zadbał o satysfakcję Kościoła niżeli swego chlebodawcy czyli rządu. Przykładowo miasto Kraków w 1/3 powierzchni należy do kleru. To kilka razy więcej niżeli areał Watykanu. Kler w Polsce czuje się bezkarny na każdym odcinku życia . Nie słyszałem aby jakowyś ksiądz odsiadywał kare więzienia za wypadek drogowy po pijanemu, nawet ze skutkiem śmiertelnym, a chleją na potęgę. Nie słyszałem, aby któryś ze zbrodniarzy sukienkowych przebywał w celi więziennej za gwałty i molestowanie dzieci. Tak, zgadza się, media nagłaśniają coraz częściej rozpustne dokonania upasionych byczków w stosunku do tych najmłodszych. Jest śledztwo, zapada zwykle symboliczna, najniższa kara (najczęściej w zawieszeniu), ale skazany do końca żywota chodzi na wolności, bowiem biskup go albo wysyła do przybytku zdrowotnego, albo przenosi na inne parafie, choćby za granice, a tam może dalej czynić swoje zboczone upodobania. Później się dziwimy, że jeden czy drugi zostaje w brutalny sposób zadźgany w ramach zemsty przez tubylców. Finalnie takie przypadki Kościół traktuje jako ofiary za wiarę. Trzeba wiedzieć, że blisko 1/3 kleru katolickiego to homoseksualiści,
którzy zaspakajają się wzajemnie w swoich parafiach, dekanatach, albo diecezjach. Duży procent z nich ma kochanki i dzieci „pod przykryciem” opinii publicznej, a wielu to zwykli pedofile kryci przez swoich ordynariuszy. Są więc bezkarni. Mogą nawet sprzedać swoją ojczyznę na korzyść tej drugiej, obcej, czyli Watykanowi i włos im z głowy nie spadnie, tylko po co, gdy władza zadba o dobro najwyższe całego pogłowia księży. Corocznie odpala ponad setkę milionów w ramach niekończącego się odszkodowania za upaństwowienie majątków po wyzwoleniu. Całkowite (sowite) koszty państwa corocznie ponoszone na działalność Kościoła to ponad 10 miliardów polskich złotych. Mało?. Ten fundusz mogłby mocno podbudować nakłady na służbę zdrowia, obronę państwa albo edukację. Te 10 miliardów pożera zaledwie 30 tysięcy osobników w groteskowych strojach. Na szczęście ogłupiony, jak islamscy dżihadyści obiecankami raju po śmierci polski naród zaczyna się buntować, zaczyna rozumować, że skoro Ewangelia mówi że bogaty nie przeciśnie się do raju niebieskiego przez ucho igielne, a mimo to głoszący tę teorię nie chudną, a wręcz przybierają w pasie, to znaczy że głoszą oni obłudną, fałszywą wieść, słowem hipokryzję. Każą żyć skromnie, pracować za darmo, głodować w imię zbawienia, rozmnażać się po katolicku, czyli licznie, to dlaczego sami tego nie robią?, chociaż w kwestii technik rozmnażania (bez poczęcia) chętnie się angażują. To trzeba im przypisać jako równoważnik celibatu. W tej sytuacji Episkopat postrzega, że ich Kościół słabnie. Co kilka miesięcy dokonują przeliczeń. Coraz mniej Polaków, wzorem sąsiadów z Unii Europejskiej uczestniczy w ich teatrzykach zwanych nabożeństwami, choćby ubierali się w jak najśmieszniejsze stroje, przypominające szamanów afrykańskich. Do kościołów aktualnie uczęszcza zaledwie 35% społeczeństwa. To wierni i mierni staruszkowie, niezdolni do najprostszej egzegezy i rozumowania filozofii religii, spodziewający się rychłego spotkania z dla nich istniejącym gdzieś w chmurach dziadkiem brodatym, czyli Bogiem. Laicyzująca się młodzież, szczególnie ta powracająca z zagranicy już oficjalnie olewa szopki niedzielne i oportunistycznie zatyka uszy gdy biją dzwony. Coraz więcej Polaków ma odwagę nie wpuszczać na swoje pokoje księży podążających po kolędzie w ramach tzw. żniw noworocznych. Wielu rodziców rezygnuje z chrztu swoich dzieci, mając na uwadze trudności jakie kler stwarza w przypadku późniejszej apostazji.
Połowa małżeństw w Polsce żyje i wychowuje potomstwo w wolnych związkach, decyduje się na in vitro, a nawet gdy zachodzi istotna potrzeba jedzie za granice by dokonać aborcji, szczególnie gdy zdrowie dziecka lub matki jest zagrożone. Kler to wie. Zna doskonale wszystkie niewygodne fakty jakie mają miejsce w ich parafiach. Po to ma parafianki, które na bieżąco donoszą im w ramach spowiedzi. To najlepszy wywiad od tysiąca lat. Kościół zdaje sobie też sprawę, że owe usłużne, darmowe TW niedługo wymrze i zostaną sami, chyba że będą opłacać z własnej kieszeni donosicieli. Polska im się kurczy. Dlatego mimo, iż mają na razie wszystko, a zasoby majątkowe pozwolą im na luksusowe życie jeszcze długie lata, to głupi nie są. Zauważają, że Kościół słabnie, dlatego tak skrajnie się upolitycznili. Musieli się podpiąć pod silnego gracza, któremu mogą ufać. To oczywiście PiS, ale każdego psa można zezłościć w czasie tresury. Już ponoć powstają zgrzyty na linii Rydzyk- Kaczyński. Chodzi o to, że Kaczyński odmówił stanowisk ministerialnych dla kilku ludzi ojca Tadeusza, a to boli bardzo pana Muchomora. Na razie jeszcze gremialnie, w szyku wojskowym rząd klęczy w każdą niedzielę i święta na betonowych posadzkach, ale jak można zauważyć niektórych bolą już kolana i biodra na tyle, że rozglądają się za dobrą kliniką, gdzie można w razie czego dokonać artroskopii stawów biodrowych, na koszt NFZ. Także zwycięstwo PiS i Dudy to naprawdę tylko wartość dla Kościoła dodana.

Obrazki od góry:
1.Nędza i luxus
2.Sensy religijne
3.Dwaj ojcowie.








Komentarze

  1. Z niemala satysfakcja obserwowalam pospolite ruszenie w obronie demokracji. Wielu, naprawde wielu ludzi "gorszego sortu" wyszlo w protescie, dajac swiadectwo, ze nie kazdy da sie omamic przykusemu stacowi cierpiacego na coraz szybszy ubytek testosteronu w organizmie, probujacego go zastapic poczicoem wladzy. Wbrew wszystkim nawolywaniom prawicy ludzie sie zorganizowali i wyszli za dni, w przeciwienstwie do wladzy, ktora z luboscia ostatnio pracuje nocami.
    Nie wyszly same lewaki i odszepiency, co to niby inna religie wyznaja. Nie wyszly leniwe babska, co to im sie pierogow lepic i szyb polerowac na przyjscie Jezusa nie chcialo. Nie wyszli tez pociotkowie gestapowskich kolaborantow czy zlodzieje kieszonkowi. Nie wyszla miernota polkskich artystow, co to tylko niecenzuralne pornosy na scenach chce dobrym ludziom pokazywac. Nie wyszly tez mlode kobiety, o ktorych myslano, ze daja sie zapladniac pinsetka, jak krowy hodowlane. Wyszlo myslace spoleczenstwo - mlodzi i starzy, wyszly nawet cale rodziny, mimo iz pogoda czasami deszczowa i ostatnia sobota przed swietami. To pewnikiem zaczyna powoli wnerwiac pana zbawiciela, bo to juz drugi tydzien, ze mu normalnie i po chamsku trawienie zaburzaja.
    Najciekawszym jest fakt, ze od strony sukienkowych ani mru, mru...Jestem pewna, ze gdyby ich zapytac dlaczego, to z pewnoscia dostaloby sie bardzo powazna odpowiedz, ze "Kosciol nie miesza sie do polityki!". Bedzie to dowcip stulecia, jak Boga kocham.
    A tak wogole to wszyscy wiemy, jak sukienkowi agituja z przodu, z tyli i po bokach. Najlepszym antidotum na samozwancow rzadowych byloby odciecie ich od srodkow finansowych. Koniec z kopertkami po koledzie! Jezeli wpuszczac, to kolektywnie uscisnac ksiedzu reke i powiedziec "Bog zaplac, bo ja nie moge / nie chce". Albo najlepiej przykleic na drzwi wejsciowe duza plakietke KODu, jak kiedys w sredniowieczu peto czosnku w obronie przed wampirami. Ciekawe, czy wtedy by mieli pieniazki na parafialno-pisowskie wycieczki agitacyjne wynajmowanymi autokarami celem prezentowania transparentow o blogoslawieniu memlonow i piersi ssanych nie wiadomo kiedy i komu.

    Pozdrawiam i wszystkim fajnych swiat zycze. Mimo wszystko. I na zlosc kaczystom stawiajcie stajenki kompletne - z Zydami, uchodzcami, Murzynami. Inaczej ostaloby sie tylko rodzime bydelko.O niemieckiej choince juz nie wspomne. ;)

    J.

    OdpowiedzUsuń
  2. Drodzy Czytelnicy: Moje posty (oczywiscie ku mojej satysfakcji) czytają ciekawscy prawie z wszystkich kontynentów.Przypuszczam, że w większosci to Polacy, którzy za moim posrednictwem zerkają na ojczyznę. Ja co prawda na zmiane rysuje im obrazki z polskiej polityki albo ogródka tych, którzy rzeczywiscie Polską rzadzą czyli Kosciola, ale musze przyznać, że komentarz Pani J.z Leverkusen wystarcza za kilka moich postów.Dowcip rzeczywisty w postaci stanowiska polskiego kleru iż "Kościół nie miesza się do polityki" może powalić ze smiechu.Na złość proboszczowi i wedle wskazówek Pani Komentatorki pod moją choinką znajdą się nie tylko barany, ale też jakis Żyd, jakis uchodżca, jakiś Murzyn, a może i "prezes", któremu do tych pierwszych jakże blisko.Pozdrawiam i dziękuję za interesujące wypowiedzi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ma pan rację. Kler w Polsce nie podlega wszystkim standardom prawnym obowiazujacym wedle konstytucji że wszyscy w Polsce są równi. To kasta, która jest chroniona bardziej jak te krokusy o których pan pisze. Przez to są znienawidzeni przez połowę prostego ludu natomiast hołubieni przez tych co u władzy. Jedni z drugich korzystają jedni drugim jedzą z ręki i napełniaja kiesy . Daj nieisteniejący Boże aby nawet te 40% łażących do kościółka przejrzało na oczy, choćby na jedno i wzorem Czech, Szwedów albo Duńczyków wypięło się na tych darmozjadów. Wesołych Świąt. Polak gorszego sortu z Krakowa.

    OdpowiedzUsuń
  4. A gdziez nam do Czechów czy nawet Niemiec. Ani gospodarczo ani mentalnie. Pod kazdym wzgledem jestesmy w d..pie u kaczystów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Sytuacja polityczna w Polsce przypomina grajdoł, piaskownice, a konkretnie przemienianie polskiego życia publicznego w... przedszkole. Proszę pani, proszę pani, PiS mnie bije! A nieprawda, bo to PO zaczęła. Głupi jesteś, to PiS! Sam jesteś głupi! A nie, a tak, a nie, a tak... Przecież w takich warunkach nie da się rozmawiać. I kogokolwiek do czegokolwiek przekonać. Władza PiS, która w sposób zamordyzmu chce rzadzić nie przejdzie i powoli Kaczyński zda sobie z tego sprawę, a ponieważ nie będzie chciał oddać władzy po ośmiu latach oczekiwania przeto musi zmienić stosunek do III RP, która jak by nie myśleć nie była najlepsza dla obywateli. Niech się tak stanie pod choinkę dla nas wszystkich. Amadeo.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kościół słabnie?. Moze, ale nie w Polskim grajdole katolickim.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE