KWESTIA WYOBRAŹNI
Jeżeli
Twoja wyobraźnia nie ogarnia tego, co to jest te dziesięć
miliardów złotych, które nasze państwo płaci rokrocznie
Kościołowi katolickiemu to warto zobrazować ową kwotę rozbijając
ją na „drobne”.
Otóż
10 miliardów rocznego haraczu to inaczej:
833
miliony miesięcznie, albo 208 milionów tygodniowo, albo 28 milionów dziennie, albo 1 milion 166 tysięcy złotych co godzina.
Sądzę,
że przy odrobinie wyobraźni można sobie skalkulować, ileż dobra
narodowego pożera polsko -watykański konkordat. Komentarz zbędny.
Jeżeli
przy tym zestawimy grosze o jakie żebrzą ludzie opiekujący się
niepełnosprawnymi członkami rodzin, to panie premierze powiem tak:
na nic pańskie spotkania z nimi i bajdurzenie, że rządu polskiego
nie stać na zaspokojenie tych, w końcu, jak na warunki europejskie
dziadowskich próśb. Pan jest gotów dawać z polskiej kasy
Ukraińcom miliard złotych na podbudowę ich gospodarki, a
zaspakajanie podstawowych potrzeb rodaków ma pan w głębokim
poważaniu.
Zapewne część tego „wspomożenia” wpadnie w łapy
faszystów banderowskich, z których wielu już się załapało na
rządowe stanowiska. To bracia naszych ONR owców. Czyta się, że
nie trudno spotkać się z głoszonymi w Zachodniej Ukrainie hasłami
„śmierć Lachom” na terenach graniczących z rzeką San, bo
akurat uważają, że owa część Bieszczad należy do nich. Dlatego
powiadam: zostawmy konflikt ukraińsko- rosyjski na boku. Nic nam nie
zagraża dopóty, dopóki nie będziemy się na siłę wciskać, jak
mówią w Polsce między wódkę i zakąskę.,
A odnośnie haraczu konkordatowego, to dopóki na stanowisku prezydenta i premiera będą zasiadali dewoci klęczący w każdych okolicznościach przed biskupami, a w Sejmie będzie zasiadać większość posłów prawicowych, to nic się nie zmieni i tak im dopomóż Bóg, jako powiadają podczas zaprzysiężenia.PS: Aż do znudzenia można wyliczać przykłady rozrzutności naszego rządu, bo przykładowo tylko po to, by utrzymać się przy korycie dzięki koalicji z PSL, rząd daje „chłopkom” co roku ponad 15 miliardów złotych na KRUS.
A odnośnie haraczu konkordatowego, to dopóki na stanowisku prezydenta i premiera będą zasiadali dewoci klęczący w każdych okolicznościach przed biskupami, a w Sejmie będzie zasiadać większość posłów prawicowych, to nic się nie zmieni i tak im dopomóż Bóg, jako powiadają podczas zaprzysiężenia.PS: Aż do znudzenia można wyliczać przykłady rozrzutności naszego rządu, bo przykładowo tylko po to, by utrzymać się przy korycie dzięki koalicji z PSL, rząd daje „chłopkom” co roku ponad 15 miliardów złotych na KRUS.
Dlaczego polscy narodowcy są nazywani faszystami, a banderowcy prawym sektorem?AaaA
OdpowiedzUsuńTen haracz się w normalnej głowie nie mieści, ale taka jest prawda niestety. Trzeba płacic, by pan ksiadz miał dobra emeryturę gdy mu się już znudzi stanie przy ołtarzu i łażenie po kolędzie. Lodzia
OdpowiedzUsuńTak dosłownie. Między wódkę i zakąskę. Popieram.Lilka
OdpowiedzUsuńMiałem szansę zostać księdzem, ale zlekceważyłem namowy rodziców gorących katolików. Mama mówiła idz synu do seminarium to będziesz miał zawsze czyste raczki, pełne kieszenie pieniędzy a i ladna gosposia ci się może trafi. Dzisiaj jeżdżę tirem i raczki mam usmarowane po łokcie, w kieszeni zwykle pustki i tylko dziwki na mnie poluja przy drodze. Dobre i to.Żeby tylko nic paskudnego nie złapać..Zell
OdpowiedzUsuńDla kościoła 10, dla rolników 15, dla wojska 15 to tylko razem 40 miliardów złotych rocznie. A gdzie emerytury, renty, płace administracji i setki innych wydatków. Oj panie premierze to nie na móją głowę, dlatego takie żebractwo jak w sejmie się odbywa nie powinno mieć miejsca. Jestem z panem panie premierze. Pańska Żona
OdpowiedzUsuńBardzo mnie rozbawił komentarz "żony pana premiera". Gratuluję pomysłu komuś tam. Ale rzeczywiście nie wyobrażam sobie wsparcia ze strony małżonki premiera. Tym bardziej że małżonka nie jest w stanie ogarnąć problemu, czemu akurat nie dziwił bym się. Inny komentarz: Pan Zell może sobie tylko pluć w brodę że nie posłuchał matki i nie został księdzem, chociaż słyszałem że akurat kierowcy TIR ów źle nie zarabiają, tylko te rączki w ... smarze.Pozdrawiam wszystkich komentatorów.
OdpowiedzUsuńMożna różnie myśleć, w zależności od sympatii lub antypatii dla rządu, ale jedno jest pewne. Ma pan rację. Państwo polskie jest rozrzutne. Nigdy do niczego nie dojdziemy. Popatrzeć tylko możemy z zazdrością na Niemcy, Francję albo Danię. Oni nie wywalają pieniędzy na jakieś tam konkordaty i inne głupie zobowiązania. Pozdrawiam .Rybka 500
OdpowiedzUsuń