ŚWIECKIE PAŃSTWO


Art.53 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej mówi w pkt.1. Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych!. Ponadto w ppkt. 1 czytamy: Nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania.

Tyle konstytucja, na temat której, zanim ją uchwalił parlament i podpisał prezydent wypowiedział się naród w ogólnonarodowym referendum. I co?. I nic, chociaż niektórzy złośliwi mogli by powiedzieć... i g.wno, bo czy my Polacy mamy państwo świeckie?. Oto czytamy o modelach rozdziału państwa i Kościoła w Europie: cyt: „Polski model jest nieco podobny do niemieckiego, choć ma lokalne korzenie. Wyrasta z tradycji pokojowego współżycia z religiami dawnej Rzeczypospolitej, oraz przyjętych tu rozwiązań konkordatowych. Dzięki temu harmonijne stosunki państwo-Kościół należą do najbardziej stabilnych elementów życia publicznego dzisiejszej Polski.” autor tych słów to oczywiście Polak katolik. Oto właśnie: konkordatowych!. Bo czy jest drugi kraj w Europie, który by założył sobie tak zaciśniętą pętlę na szyje by wywiązać się z zapisów konkordatowych na chwałę Karola Wojtyły?. Nie ma..... i nie będzie, jak wołają kibole, chociaż co bardziej pobożnych chorych JPII wyciągnął z wielu chorób, w tym kilku naiwnym spowodował "odrosty urwanych rąk i nóg".
Wg polskiego modelu państwa świeckiego, dzieci w szkołach państwowych zamiast etyki słuchają dwie godziny tygodniowo bajek biblijnych o powstaniu świata przed 6 tysiącami lat za przyczyną raju z Adamem i Ewą, by na następnej lekcji z biologii usłyszeć, że przed setkami tysięcy lat żyły na ziemi dinozaury, a człowiek rozumny pojawił się przed ok. 35 tysiącami lat temu, a więc 29 tysięcy lat przed biblijnym małżeństwem Adama i Ewy.
Pytanie: To po co te dzieciaki chodzą do szkoły?, chyba po to by zdobywać wiedzę a nie słuchać bajek z ust fagasa w sutannie, albo siostry zakonnej w kornecie. Mało tego. Okazuje się ,że za przyzwoleniem ogłupionych dogmatami i różańcem rodziców te dzieciaki w okresie wielkopostnym nie chodzą do szkoły, bo zgodnie z „zarządzeniem proboszcza” nauczyciele i wychowawcy mają je przez trzy dni przyprowadzać do kościoła na tzw. rekolekcje. A co tam matematyka, fizyka, chemia czy język polski. Szaman w sutannie wyjaśni im po co żyją i dla kogo, czyli dla nich, kapłanów, urzędników Boga. … Skaranie boskie, jak boga kocham!, powiedziałby każdy myślący katolik. To jedno, bo drugie to owe 10 miliardów złotych dawane Kościołowi co roku. Taka kwota załatwiłaby wszystkie roszczenia opiekuńcze, o które dzisiaj ludzie skomlą przed Sejmem, oraz kłopoty związane z NFZ czyli brakiem funduszy na opiekę państwa nad chorymi obywatelami. Być może , że dzięki takiej kwocie można by wstrzymać emigrację za granicę najwartościowszych młodych obywateli naszego kraju. Niestety, jako Polacy jesteśmy oszukiwani przez rządzących w sprawie finansów państwa. Oszukiwani, bo rządzący muszą się wywiązać z tajemnych obietnic wobec Episkopatu. Zatem kłamstwo rodzi następne kłamstwo podobnie jak w sprawie sytuacji na Ukrainie. Nikt do tej pory nie przewidywał, że nasze służby specjalne szkolą ukraińskich łysogłowych byczków nazistowskich do szerzenia rozruchów na ukraińskich majdanach i nikt nie wierzył słowom prezydenta Rosji. Tymczasem
najnowszy numer NIE Jerzego Urbana donosi o takim zjawisku. W szpitalach wrocławskich leczymy, a w ośrodku szkolenia służb specjalnych w Legionowie szkolimy przeróżnych ukraińskich bandziorów nazistów i faszystów, którzy mają wytatuowane na karkach i ramionach krzyże hakenkreuz (czyżby wnukowie żołnierzy SS Galizien) , by potrafili możliwie mocno dokuczyć Rosji. Jeżeli jest to kłamstwo, to bardzo proszę pana ministra spraw wewnętrznych o podanie Urbana do sądu . Nie odważy się on na pewno, bo to jest niestety prawda. To nie to samo co dowcip primaaprilisowy, przez co tak „mocno ucierpiał” pan premier. Reasumując: Nasza polityka nienawiści do
Putina i samej Rosji powoduje, że stajemy się zakładnikami kłamstwa i tworzonej atmosfery alienacji wobec narodów bardziej szlachetnych niżeli pozostali Słowianie. Niestety, wystarczy poczytać o nas w prasie zachodniej by uświadomić sobie , że w gruncie rzeczy jesteśmy zakompleksionym narodem debilnym i mało znaczącą w oczach sąsiadów nacją. Wszystko z powodu propagandy na siłę rozsiewanej w mediach i wypowiedziach takich przejściowych historycznie władców jak Tusk, Sikorski, Kaczyński i całej ich otoczki, żyjącej w symbiozie z nimi.

Fotki od góry:
1.Znudzenie
2. Dobre chociaż to.
3.Bez podpisu
4.Tak maszerują przyjaciele Polski.
5. Zbrodniarz a jednocześnie szafarz komunii w kościele.



Komentarze

  1. Powiem tak,jednym z największych zagrożeń dla Polski jest fanatyzm katolicki i księża którzy do wszystkiego wciskają swój nos ,sieją zawiść i nienawiść wśród ogłupiałego motłochu wyznawców , ukraiński faszyzm też nic dobrego nam nie wróży. xxx

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytalem że,"Boże kochany, czy tak trudno zrozumieć, że silna Ukraina, nacjonalistyczna, rewizjonistyczna to zagrożenie dla Polski? Niech sie rozpadnie, nawet na 3 części, wtedy Polska będzie miała 100 lat spokoju a tak sterowana przez Rosję może nam narobić kłopotu. Uważam, że hasło "silna Ukraina to bezpieczna Polska" to najgłupsze co Polak mógł wymyśleć,to wymysł wrogów Polski". Zgadzam się z tym. Amadeo.

    OdpowiedzUsuń
  3. No to ładnie. Sami nie zwalczamy skutecznie bandziorów nazistowskich a do tego szkolimy takich dla Ukrainy, byle byli przeciwko Rosji. Zaczynam poważać Putina a lekcewazyc polskie władze. Skandal nad skandale panie premierze i panie Sienkiewicz. Grot

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatni obrazek mówi za wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  5. A przed polskimi nacjonalistami nie przestrzegasz? Pytam grzecznie.Normalny Polak

    OdpowiedzUsuń
  6. Nasi nacjonaliści znaleźli braci tuz za granicą.Tylko patrzeć jak założą wspólna partie internacjonalistyczną.Polski rząd będzie ich wspomagał.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lodzia odezwij się.

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdzie poza kościołem i polityką miernoty mogą osiągnąć tak wiele? Co to ma wspólnego z laickością czy religijnością państwa? Kościół jest jedną z państwowych instytucji. Religia to znany od tysiącleci patent na zniewalanie i okradanie ludzi. Nadal działa, bo ludzie nadal kiepsko wykształceni ? sami sobie winni. Trzecim filarem są oczywiście media, bo robią z tego temat. Ktoś gdzieś musi podzielić łupy. Więc miernoty kościelne muszą patrzeć na ręce miernotom politycznym i na odwrót. Ogórkowy temat.Ja

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE