O NAIWNOŚCI



Mimo wstrętu do polskiej polityki obserwujemy ją spode łba. No bo nie sposób zachować się inaczej, skoro choćby cośkolwiek chcemy być poinformowani na co dzień. Nie żyjemy w buszu. Chyba że w buszu sieczki informacyjnej, gdzie oprócz ważnej dla wielu wieści o śmierci wielkiego pisarza, światowej rangi reżysera filmowego, czy bumie gospodarczym Brazylii, na własne oczy blisko 40 milionowy naród zobaczy przeprowadzkę rodziców Madzi do Łodzi, bo tam akurat główny śledczy dramatu, mąż bogobojnej byłej siostry zakonnej podarował im za frico mieszkanie. Tu widz który uwierzy w uczciwość tegoż „pitavalu” jest naiwniakiem do entej potęgi, tym bardziej, że sam Rutkowski to cwany, kuty na cztery kopyta jegomość. Mimo, że temat Madzi i całej tej otoczki jest nie do zniesienia, to z powodu właśnie pana Rutkowskiego, skazanego zresztą za malwersacje finansowe na dwa i pół roku pierdla, ten już zalatujący fetorem news będziemy musieli trawić dalej. A, że naród naiwnie ciekawy najbardziej tanich sensacji, jak tych ulatniających się z fabuł amerykańskich seriali, więc telewizja jeszcze długo pożyje w dostatku i bogactwie jej pracowników. Wiadomo, że skrajna naiwność jest głupotą i wielu z nas o nią się mimo woli ociera, chociaż to właśnie w naiwności szukamy piękna, bo wierzymy w ufność i szczerość ludzi. Czy warto?. Bo jakże naiwnie wygląda postawa tej garstki Polaków, która jeszcze płaci abonament telewizyjny, często wygrzebując ostatnie grosze, w sytuacji gdy prezenterzy na różnych portalach się przechwalają swoimi honorariami po kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie, ewentualnie po kilkanaście tysięcy złotych dziennie, za udział w nagrywaniu kolejnego odcinka serialu emitowanego w ramach TVP 1 lub 2. Ludzie to wiedzą, ale mimo to godzą się na wszystko. To jakiś rodzaj niespełnionej miłości, często chmurnej i durnej, ale jednak. To postawa Wokulskiego, który mimo wyraźnych oznak lekceważenia ze strony adorowanej przez niego „pustej lalki”, dalej lgnie do niej, gotów oddać jej wszystko, włącznie z życiem. To także postawa księcia Myszkina z „Idioty” Dostojewskiego. Na podstawie tej powieści zarówno Wajda jak i Akiro Kurosawa nakręcili dobre filmy. Chociaż to porównanie nie do końca pozostaje adekwatne, to jednak relacja między publiczną telewizją a widzem jest komplementarna. Naiwni, gotowi są dla niej wypruć flaki, by tylko zaspokoić nienasycenie książąt z Woronicza. Książę Myszkin jak wiemy po długiej kuracji szwajcarskiej powrócił do Petersburga, by objąć w posiadanie olbrzymi spadek. Z tą chwilą został osaczony przez przeróżnych przyjaciół cwaniaków. Ponieważ jego dobroć, a przede wszystkim naiwność była piramidalna, przeto w krótkim czasie ten czysty w swym charakterze człowiek został zrujnowany. Dzisiaj dlatego spotykamy się z milczeniem i tajemnicą w sytuacji dużych wygranych np. w lotto. Nie ma takiego bogactwa, którego by nie można roztrwonić przy pomocy najlepszych przyjaciół. Dlatego jeszcze na moment powrócę do naszej publicznej. Ileż to ludzi musi zapłacić miesięczny abonament, aby się uzbierało sto tysięcy złotych na jednorazową pensję np. dla Janowskiego zabawiającego nas w audycjach „Jaka to melodia”, że o kwotach na wynagrodzenie uczestników już nie wspomnę, jako że akurat na to, z naiwną przyjemnością zapłacą ci telewidzowie, którzy wysyłają esemesy licząc oczywiście na głupie tysiąc złotych natychmiast po emisji programu. Największą oczywiście wręcz głupotą cechują się akurat ci, nasi współobywatele, którzy chętnie odpowiadają esemesami, że przyjmą proponowane duże kwoty, już zresztą dla nich odliczone i zapakowane, gotowe do wysyłki. W tym wypadku akurat oni przebijają naiwność panów Wokulskiego i księcia Myszkina. Na naiwność prawie wszystkich Polaków liczy polityczny hochsztapler Zbigniew Ziobro, mentalnie bardzo zbliżony do swego „protoplasty” Kaczyńskiego. Ten „zasłużony” dla IV RP polityk, obecnie za 50 tysięcy złotych miesięcznie teoretycznie zasiadający w parlamencie UE, zamarzył sobie glorię nowo utworzonej partyjki „Solidarna Polska”. W tym celu postanowił wzorem Janusza Palikota przeorać swoim jestestwem cały kraj, by „wyjaśniać” naiwnym potencjalnym wyborcom, jakim to sposobem ich uszczęśliwi, gdy pozwolą mu przeskoczyć próg wyborczy 5%.. Wielu rzeczywiście naiwnych Polaków, jak zresztą zawsze, uwierzy w uzdrawiające intencje człowieka oznaczonego przez Millera cyfrą zero. Ja jednak sądzę, że jeszcze więcej obywateli spostrzeże jego diabelską zaborczość i nienasycenie. Palikot rozpoczynając swoje peregrynacje po kraju zrzekł się immunitetu poselskiego, oraz oddał legitymację członka PO. Ponadto za wszystko płacił z własnej kieszeni. Ziobro pozostaje w partii, ma immunitet europosła, oraz pobiera nienależne z powodu jego absencji 50 tysięcy złotych, a wycieczka wzorem Kolberga (muzyczny etnograf) odbywać się będzie za pieniądze z dotacji partyjnych, czyli z naszych podatków. Ciekawość to pierwszy stopień do piekła, a co można powiedzieć o naiwności?.

PS:
Właśnie przeczytałem w poważnej prasie, że biskupi na kanwie wyrażanego niezadowolenia z proponowanego odpisu podatkowego w wysokości 0,3 procent wypowiedzieli się, że księża w Polsce są traktowani jak obywatele drugiej kategorii. Oniemiałem. Chciałbym być takim obywatelem drugiej kategorii i żyć jak panisko w pięknych mieszkaniach, jeździć wypasionymi samochodami, pić przednie alkohole i podrywać niewiasty tam gdzie oczy ludzkie ich nie lustrują. Otóż jest całkiem odwrotnie. Księża, a przede wszystkim biskupi traktują swoje owieczki jak ludzi drugiej, a może i trzeciej kategorii. Zdzierają każdy, nawet wdowi grosz za usługę kilkuminutową. Wielu z nich przez to tkwi w chorobach alkoholowych oraz pedofilii. Nie odpowiadają na pisemne skargi, a podczas zbiorowych wizyt w ważnych dla wiernych sprawach petenci nie są wpuszczani do świętych pałaców. Czyż Polaku naiwny nie jesteś w ich oczach człowiekiem drugiej kategorii? .Jesteś!!!!.

Komentarze

  1. O naiwnosci można by w nieskończoność panie Torunczyku.Mam na myśli na przykład te dwa miliony naiwnych emerytów, którzy za obłudny uśmiech Rydzyka posyłają mu pół emerytury albo renty co miesiąc, a mimo to ten dziad nie miał głupie 4 tysiace na zapłacenie kary sądowej.Czekał aż głupia poseł za niego zapłaci. Naprawde trzeba być naiwnym.Naiwne też pozostają żony, których mężowie napierniczają je pięścią prosto w zęby, a one z lubością i miłością katolicką zeznają u prokuratora że była to tylko sprzeczka o pieniądze które przepił, ale nie jest to najważniejsze, bo nieraz oddaje zarobki. Najważniejsze jest to że nie będzie gnił w więzieniu i sąsiedzi dobrym okiem będą patrzeć na to bardzo udane małżeństwo. No, a że dzieci się wystraszą tego zbója to mało ważne. Po latach wszystko zapomną.Podoba nam się z żoną ten pański artykuł o naiwnosci, tyle że jest to temat ze wszechmiar bardzo obszerny.Pozdrawiam jak zwykle- amadeo. Tym razem z Jarocina.

    OdpowiedzUsuń
  2. A co powiemy o naiwnosci głupich rodziców, którzy oddają swoje dzieci pod skrzydła księży, żeby po tym sie dowiedziec o strasznych dla dziecka molestach.Z trwogi przed ksiadzem nawet nie zawiadamiają policji o tych zbrodniach. To jest naiwność bolesna proszę was.Grzegorz z W-wy.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja to mam sentyment do naiwnosci. Tej niewinnej, dzieciecej, ktora jest przepelniona niesamowita ufnoscia. Lubie tez ludzi, ktorzy ja sobie w jakims stopniu utrzymali. Moze dlatego, ze sama mam ciagoty filantropijne i do malarstwa naiwnego.

    Co innego owa naiwnosc, o ktorej pisze szanowny autor. Komentatorzy przede mna juz nadmienili sporo. Niech i ja doloze.
    Otoz z trzydniowym opoznieniem rzucila mi sie w oczy wiadomosc, autorstwa samego prezesa. Cytuje: "W Polsce nie ma dzieci, a władza działa zgodnie z zasadą "nic nie można zrobić". My tę zasadę odrzucamy - mówił Jarosław Kaczyński podczas konferencji PiS, na której politycy tej partii przedstawiali program dotyczący polityki prorodzinnej nazwany "Teraz Rodzina!"
    Nie czytalam dalej, bo nagle w mojej glowie zrobilo sie kino. Coz nam chce prezes powiedziec? Ze ma pretensje do obecnego rzadu, iz nie przyklada sie w czynna prokreacje? Ze chce to zmienic i sam przylozyc ....eeee, reke do tworzenia wzglednie powiekszania polskich rodzin? Czyzby po to zwolywal synow marnotrawnych do powrotu w jego szeregi? Jezeli prezes sadzi, ze uda mu sie zwiekszyc polski przyrost naturalny, nawet przy pomocy mlodych prawicowych kandydatow, to uwazam, ze jest naiwny. Moherowy elektorat, a wlasciwie jego damska czesc, znajduje sie w wieku postklimakteryjnym. Mlodszy narybek, nawet gdyby byl ultra prorodzinny, to bez uprzedniej wizyty u Palikota i zaciagnieciu sie marychna, prezesa i Zbynka do siebie nie dopusci. Przypuszczam, ze prezes jednak zdaje sobie z tego sprawe. Sadze, ze chyba cosik knuje. Moze mu sie marza jakies Patriotyczne Centra Unasieniania matek Polek? Niech no tylko dojdzie do wladzy - na kazdym osiedlu, w kazdej wsi powstanie conajmniej jeden prawicowy punkt kopulacyjny. I wiecie ludziska co??? Ten numer chcialabym zobaczyc.
    A moze w tym punkcie jestem zbyt naiwna?

    Pozdrawiam

    J.

    OdpowiedzUsuń
  4. Najbardziej naiwna jest moja umiłowana, ale zazdrosna żonka.Cały czas mysli, że ja chodzę na dziwki, a ja tymczasem sobie tup,tup,tup do biblioteki.Bardzo dorosły krasnal.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oto najważniejsze powody dla których katolicy zrobili Wojtyłę ,,świętym”.
    Uprawiał kult jednostki, święcił własne pomniki, mącił i fałszował biblijną wiarę, był wrogiem antykoncepcji, mnożycielem HIV, przyjaźnił się z krwawymi dyktatorami: Pinochetem, Stepinacem i in, patronował mafijnej Opus Dei i ... rozwiń całośćEscrivie, był obrońcą przestępców, dewiantów i pedofilów: Maciela, Lawa, Vangheluwe i tysięcy innych. Był patronem watykańskich grabieży (komisji i konkordatów), ciemnych interesów Banco Vaticano, afer Calviego i in. Pieczętował tajemnicę śmierci swojego poprzednika Jana Pawła I. Sami sobie odpowiedzcie łatwowierni katolicy. Czy wasz Bóg chce mieć coś wspólnego z tym człowiekiem? Czy prosząc go o pośrednictwo, nie zwracacie się czasami do Lucyfera, w istnienie którego przecież również wierzycie?
    Michał,Już nie katolik

    OdpowiedzUsuń
  6. A któż to by te kobiety zgromadzone w pisowskim "ogrodzie miłości" zapładniał wzorem nazistowskim?.To wszystko stare rozmodlone pryki poza Blaszczakiem i Hofmanem, no i kilkoma innymi. Nie wystarczy to jednak na poprawienie wg.PiS "pogłowia prawdziwych Polaków". Ci akurat dwaj zapewne zadbaja o swoje małżonki które pojęli zgodnie z sakramentem przyjętym w obecności księdza.Inseminacja jako taka nie w chodzi tez w grę, bo są przeciwni in vitro.Odnośnie komentarza pana Michała (już nie katolika).Wszystko o czym Pan pisze wielokrotnie wyłuszczałem na moim blogu, ale miło poczytać zdanie innych.Zarówno Panią Jolantę, jak i Pana Michała serdecznie pozdrawiam.T.

    OdpowiedzUsuń
  7. Panie amadeo, dzięki za mądry wpis.T

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE