DARWIN SIĘ SPRAWDZA


No i jak tu nie wierzyć Darwinowi i jego teorii . Homo sapiens dreptał po świecie setki tysięcy, a może nawet miliony lat zanim stał się człowiekiem. Podobnie jest z naszym prezydentem Lechem Kaczyńskim, który w ostatnich dniach przepoczwarzył się z robala w miarę sympatycznego motyla. Oczy moje doznały wytrzeszczu, zaś uszy mi się wydłużyły jak szarakowi, gdy usłyszałem wypowiedziane ustami pana prezydenta słowa uznania dla generała Wojciecha Jaruzelskiego. Bo oto publicznie nazwał Go PIERWSZYM PREZYDENTEM RZECZYPOSPOLITEJ, WYBRANYM W SPOSÓB DEMOKRATYCZNY. Nazwał Go ponadto zasłużonym żołnierzem I Armii Wojska Polskiego, oraz ofiarą stalinowskich łagrów. Powtarzam, byłem w szoku i pozostaję w nim nadal. Ponieważ zastanawiam się, jakaż to zawierucha umysłowa spowodowała te ukłony w stronę Generała. Otóż moi mili czytelnicy. ŻADNA!!!. Nikt, kto przez lata pała taką nienawiścią do przeciwnika politycznego nie może się zmienić w okamgnieniu , chociażby to było polecenie ojca Rydzyka. To jest gra, wyrażana zresztą nieudolnie, bowiem każde słowo pochlebne wypowiadane o Generale przez Kaczyńskich, jest tak skonstruowane by zbytnio nie ująć swojemu ego. Jako przykład niech służy oświadczenie jego ministra Stasiaka, który to ogłosił światu radosną nowinę, że w samolocie którym Kaczyński pofrunie do Moskwy znajdzie się miejsce dla generała Jaruzelskiego. Pan Generał, przy okazji udzielanego wywiadu, jeno uśmiechnął się na tę wiadomość jako, że nie czuje się walizką, a oficjalnego zaproszenia z Pałacu jeszcze nie otrzymał. Na Jego miejscu poleciałbym samolotem rejsowym. Niech Kaczorek nie próbuje nabijać sobie punktów przedwyborczych u lewicowego elektoratu, bo każdy wie, że to obłuda i hipokryzja rodem prosto z katolickiego Kościółka. Zapomniał już, że zabrał Generałowi Krzyż Sybiraka, który niewątpliwie Mu się należał. Zapomniał, że w porozumieniu z ekstremą dziennikarską puścił obrazoburczy film pt. "Towarzysz Generał", w którym sponiewierał pierwszego prezydenta doszczętnie. Zapomniał o tym , że inni inspirowani przez IPN i PIS dziennikarze próbowali upodlić Go w perfidny sposób w programie "Teraz my." Zapomniał, jak jego historycy od Kurtyki usiłowali wrobić go w szpiegostwo na rzecz KGB, a sam Kurtyka nazwał Go zdrajcą, a także przywódcą bandy zbrojnej. A jakże, zapomniał też o tym ,że PIS-owskie hordy złożone z Młodzieży Wszechpolskiej oraz innych Rokitów i Gowinów rokrocznie uprawiały cyrki polityczno-kościelne pod Jego domem w każdy wieczór 13 grudnia.

Karmiono nas wypocinami szpiega Kuklińskiego, z którego "informacji" nawet Amerykanie nie chcieli skorzystać. O Stanie wojennym nie zawiadomili ukochanej i opłacanej z funduszy CIA Solidarności, akceptując zatem poczynania polskiego Generała. Śmierć Jaruzelskiemu!, lub co najmniej kara dożywocia, piał dla prasy bliźniak-Jarosław. Wczytywał się w owe wypociny szpiega ujawnione po latach, które mówiły, że USA planowały użyć broni atomowej na Polskę, gdyby Rosjanie tu weszli. No więc nie weszli ze strachu. Oj durni ci polityczni analitycy. Rosja weszła na Węgry powodując masakrę ludności, a Ameryka nie kiwnęła nawet paluszkiem. Podobnie było z Czechosłowacją, a także z Afganistanem szanowni politycy i szpiedzy. Rosja nie musiała wchodzić do Polski. Ona tu była poprzez kilka stacjonujących nad Wisłą dywizji w ramach Układu Warszawskiego. Dywizji uzbrojonych m.in w broń atomową. Wywiad USA doskonale o tym wiedział panowie politycy i szpiedzy. I dlatego pan Generał Jaruzelski z tego się śmieje w kułak. A śmieje się tym bardziej, iż pisząc wiele opracowań i książek, udzielając setki wywiadów i składając wiele zeznań przed szamoczącymi Go sądami nie spowodował oświecenia zamulonych nienawiścią mózgów jego politycznych adwersarzy i zanosi się, że już ich nie oświeci do końca swych dni, których już niewiele Mu w gruncie rzeczy zostało.

Dziwne, bardzo dziwne, że w obronie Jego osoby nigdy nie stanął żaden hierarcha Kościoła katolickiego. Generał Jaruzelski w ciągu swego życia dawał wiele dowodów przyjaźni z Kościołem, zarówno w czasie stanu wojennego, a także potem, gdy trzeba było tworzyć podwaliny do przekazania władzy w ręce opozycji. Wielokrotnie spotykał się z prymasem Glempem, odwiedzał go w szpitalu, a ponadto znalazł dla hierarchów miejsce przy okrągłym stole.Zastanawiałem się nad tym głęboko, ale doszedłem do wniosku że akurat na tej instytucji nigdy nie należało i nie należy polegać. Są gotowi tylko do rabunku majątku narodowego i politykowania. Natomiast z natury rzeczy nic od siebie dać nie mogą. Taka jest już istota tej instytucji watykańskiej.

A dlaczego ja o tym piszę, stając w obronie dobrego imienia Generała? .Czynię to w imieniu nie tylko własnym jako były żołnierz, ale także w imieniu milionów młodych ludzi, którym w ciągu dziesiątek lat przyszło odbywać służbę wojskową, pod mądrym dowództwem tego wojennego weterana, który przeszedł szlak bojowy od Riazania aż po Łabę. Zaiste, powiadam wam: Przyjdzie czas, gdy naród Jego postać czcił będzie tablicami i pomnikami.


Uśmiechnij się:

Dziś rano odbywałem podróż autobusem miejskim. Siedziałem sobie z małżonką na takim poczwórnym siedzeniu, gdzie dwie pary pasażerów siedzą naprzeciw siebie. Po drugiej stronie siedział młody chłopak, oraz babcia z 12 batalionu 22 pułku Moherowych Beretów. Chłopak odebrał telefon i tak mówi:
-Aniu, będę u ciebie dziś o 19.00. Bardzo cię kocham, jesteś dla mnie jedyna.
Po chwili odbiera drugi telefon:
-Cześć Basiu. Wiesz że kocham tylko ciebie. Wpadnę do ciebie o 20.00. Moherowej babci zaczerwieniła się twarz i zbladł beret. A chłopakowi znowu dzwoni telefon:
-Cześć, już do ciebie jadę. Stęskniłem się za tobą. Istniejesz dla mnie tylko ty Staszku.

Moherowa babcia wybuchła jak bomba. Zaczęła biednego chłopaka wyzywać od zboczonych bezbożników oraz sodomitów. Chłopak spąsowiał na twarzy, ale zachował zimną krew.
Odpowiedział babci: Przecież muszę się zabawić przed powrotem do seminarium!.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE