Z PRZODU LICEUM........




Moje refleksje tym razem dotyczą spraw natury ogólniejszej. Jako Polak w wieku powiedziałbym, dość zaawansowanym, jak zresztą każdy inny mój rodak, przyglądam się za pośrednictwem prasy, literatury oraz tzw. normalnych środków masowego przekazu swojej Ojczyźnie i wyciągam wnioski. A i poprzez osobiste doznania na własnym organiźmie da się je w miarę poprawnie sformułować. Niestety, nie są one znowuż tak optymistyczne jak by się na pierwszy rzut oka wydawało. Za moich szczeniackich czasów na zgrabne, ale nie dość ładne lub nieco nadszarpnięte wiekiem, a przy tym biologiczną brzydotą kobitki, mówiło się "z przodu liceum, z tyłu muzeum".
Tak sobie kojarzę, że powiedzenie owo pasuje do naszego, wszelako bogobojnego kraju jak ulał. Bo oto gdy przymkniemy lekko oczy, to widzimy rosnące wieżowce i apartamenty zahaczające o bałwany chmur ,mknące po naszych, nie najlepszych szosach i ulicach często luksusowe samochody, których ilość co roku wzrasta w postępie co najmniej arytmetycznym. Wzdłuż podmiejskich ulic widzimy powstające jak grzyby po deszczu szeregi will, gdzie prawie każdy budujący stara się być bardziej oryginalny od sąsiada w myśl innego, jakże polskiego powiedzenia "postaw się itd". Kobiety polskie, szczególnie te z dużych miast, mające dostęp do świata mody i większej gotówki, paradują w eleganckich strojach, przy okazji okrywając szczelnie wspomniane wyżej swoje muzealne szczegóły.
Jesteśmy w Unii Europejskiej, co bez wątpienia powinno wbijać nas w uzasadnioną dumę. Powinno, bo taka np. Chorwacja, kraj przepiękny i bez wątpienia bogatszy od Polski, mimo starań pozostaje wciąż poza brukselskim stowarzyszeniem. Na blisko setce wszelkiego rodzaju szkół wyższych (tych normalnych i tych tylko z nazwy wyższych) studiuje setki tysięcy młodych ludzi, którzy zaraz po otrzymaniu dyplomu magistra wyjeżdżają do zapleczy kuchennych za granicą. To jest aksjomat. Jakże przykry, ale niestety bardzo prawdziwy. Przejdźmy zatem do rewersu tej polskiej monety. Rewersu który w tym wypadku kojarzy się ze stanem muzealnym. Skansenem, ciemnotą, wrogim rządowi prezydentem, radyjem Rydzyka. Strona muzealna nie jest tym bardziej powodem do dumy, chociaż prawicowi politycy ,oraz media próbują nam wmawiać poprawność tej sytuacji.

Mimo, iż pozostajemy mimo wszystko skansenem Europy, bowiem nie ma takiej dziedziny życia byśmy nie zamykali tabeli osiągnięć cywilizacyjnych, to wbijają nas w dumę historycznej polskości, jako państwa, które było i jest ostoją chrześcijaństwa na kontynencie i szacunku dla zrywów powstańczych przeciwko tym , którzy nastawali na naszą narodowo-parafialną Ojczyznę. Szkoda tylko, że posługują się kłamstwem pospolitym, jako że ten śmiertelnie katolicki żołnierz i powstaniec walczył z zaborcami wbrew woli papieży, którzy dla interesu zawsze trzymali stronę okupantów i najeźdźców. Kościółek katolicki w Polsce wbrew temu czym karmi nas współczesna IPN-owska literatura i propaganda, nigdy nie wybijał się na prawdziwy patriotyzm. Najczęściej jego działalność można odczytać przysłowiem "panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek". Dzisiaj, dzięki wolnej prasie, często zakazywanej z ambon, Polacy dowiadują się o sprawach nie tylko dot. naszej polskiej "działki przykościelnej", ale o szerszych historycznych uwarunkowaniach które spowodowały to, iż poprzez dwa tysiące lat, dzięki wprost niepoliczonym zbrodniom i szerzeniu ciemnoty Kościół katolicki przetrwał do dziś.
Mówię do dziś, bowiem dzięki wyjazdom naszych współobywateli do państw oświeconych i dzięki szerokim możliwościom prasowym, gdzie dowiadujemy się o niezliczonych zbrodniach gwałtów i molestowań seksualnych księży na dzieciach w Irlandii, USA, Niemczech, Holandii, Belgii, Australii, a także w Polsce, opoka Kościoła zaczyna pękać w swych posadach. Dzisiaj na niedzielne msze w bardzo katolickiej Polsce uczęszcza już tylko ok.25% owieczek. Datki tacowe skurczyły się na tyle, iż biskupi wyciągają coraz częściej rękę do rządu i samorządów po wsparcie. Na razie je dostają w kwocie ok. 7 miliardów zł. rocznie. Z podatków katolików, innowierców a także ateistów. Brrrrr. Bardzo korzystny dla kieckowych konkordat, podpisany przez niepokalaną panienkę Suchocką zapewnia Kościołowi jeszcze wiele lat sytość i wszelaki dobrobyt. Jeszcze długo agencje towarzyskie bedą przyjmowały czarnych dobrze wypłacalnych gości. Jeszcze długo przed biskupem płaszczyć się bedą wojewodowie, prezydenci, burmistrzowie oraz komendanci policji państwowej. Podejrzewam, że niektóre sądy też, chociaż są już pierwsze oznaki poprawności sędziowskiej. Przykładem na to, są słuszne , europejskie wyroki w sprawie artystki Nieznalskiej oraz pani Alicji Tysiąc, mimo zbiegowiska czarownic pod sądami. Pedofile w kieckach strzeżcie się zatem.
Jesteśmy więc jako państwo wielkim skansenem obyczajowym, z którego ponad 200 tysięcy kobiet co roku wyjeżdża się skrobać w wyniku niechcianej ciąży. Ale co się ma cudzoziemiec dziwić, skoro na płotach miast polskich rozwiesza się plakaty z Hitlerem obok wyskrobanych zygot. Skoro w telewizji niejaki orzeł katolicki nazwiskiem Terlikowski ze skrajnie prawicowego magazynu Fronda, oraz inny katolik-pijaczek-kierowca Orzechowski wszem i wobec ogłaszają iż wszystkich nas, którzy nie pozostają wierni dogmatom cudów JPII, oraz tkankowego cudu w Sokółce, czeka potępienie wieczne... Amen. Smutne to wszystko jest z tego względu, że partie lewicowe oraz te liberalne nie próbują walki z ową ciemnotą. Że pozostają jakby zastraszone wielkością i wpływami biskupimi. Każdy polityk prawicy, wierzący czy niewierzący ,publicznie prosił Boga by mu dopomógł. (Chyba w tym, by udało się mu bez wiedzy wyborców wzbogacić?). To się nie zdarza nigdzie poza Polską, no może jeszcze w Iranie, z tym że tam akurat najwięcej do powiedzenia ma przysięga Allachowi. Czy zatem do Polski warto przyjeżdżać poza mistrzostwami Euro 2012?. Warto, ludzie normalnego świata!.Warto, bezwzględnie warto. Tutaj pokazać możecie dzieciom coś, z czym w życiu się nigdzie nie spotkają. To imprezy bardzo unikalne. Te pielgrzymki barwne mundurami wszystkich kolorów, te ludowe śpiewne zawodzenie pod niezliczonymi figurami w majowe wieczory.Te tłumy bożocielne na ulicach zabezpieczanych przez policję państwową. Te odpusty w każdej parafii z karuzelą i straganami pełnymi kogutków i już nigdzie nie spotykanych obwarzanków. Te napuszone od "co to nie ja" i dobrobytu postacie biskupów w ilości grubo ponad sto. Te niezliczone pomniki JP2, czekającego pewno w nieskończoność na nobilitację świętością zgodnie z zawołaniem Polaków w dniu Jego pogrzebu "santo subito".Te krzyżyki wieszane na każdym bodajże kroku. W szkołach, urzędach, sądach, szpitalach, publicznych kiblach, sanatoriach, a nawet w świeckim Sejmie. Przy drogach zamiast poprawnych znaków można najczęściej spotkać też krzyże. Wydawałoby się obcokrajowcom ,że Polacy swoich zmarłych chowają, ot tak, gdzie popadnie. I to jest właśnie ta druga strona, strona muzealna i to ta dość prawdziwie oddająca rzeczywistość rzeczy. O wielu sprawach, poruszonych w tym poście już wielokrotnie pisałem, jednak należy je powtarzać i nagłaśniać choćby do nieskończoności, bowiem wstyd żyć w dobie oświeconej laickiej Europy wśród społeczeństwa, gdzie panuje ciemnota, obskurantyzm i powszechne nieuctwo.

Uśmiechnij się:

1.Cyganie ,chcąc wziąć udział w pochodzie pierwszomajowym, uzgadniają w komitecie partii treść transparentu: Proponują hasło: Każdy Cygan członkiem partii.

2.Żona robi mężowi wymówki:
-Tak dalej być nie może, moja mama płaci za nas czynsz, mój wujek kupuje nam ubrania, moja siostra przysyła nam pieniądze na jedzenie. Tak dalej być nie może!.
-Masz racje, mówi mąż- twoi bracia też powinni nam pomagać.

Komentarze

  1. Proszę pana. Najbardziej prawdziwe i dotykalne cuda JP@ to jego 500 pomników, ponad 300 szkół oraz ulica w kazdym miescie i miasteczku. To są cuda człowieka zarozumiałego, bo to wszystko juz było za jego życia. Nie ma co szukać jakichkolwiek innych cudów. Gramik

    OdpowiedzUsuń
  2. Panie Gramiku. Z tymi cudami to jest tak jak im wygodnie. W powstaniu Warszawskim podobno walczyło kilku księży a cud sprawił że zgineło ponad 200 tyś. ludzi. Popiełuszko "święty" się tez nie uratował cudem.Oni ględzą o cudach w sytuacjach nie do sprawdzenia przez myślących.Średniowiecze cholera jasna. Zamiast laureatów Nagrody Nobla mamy ponad 100 egzorcystów. Nawet na eksport do Afryki. Pozdrawiam.Talibpolskinormalny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak można w dobie odkryć wykopaliskowych i astronomicznych, podważających stworzenie świata przez jakąś siłę boską mówić o cudach i za pomocą słowa pisanego i głoszonego elektronicznie szerzyć te zabobony.Od setek tysięcy lat człowiek coraz bardziej używał rozumu i starał się myśleć.Od Pitecantropusa poprzez Homo Sovietykusa aż po Homo Giertykusa. Chociaż akurat ten ostatni zawsze będzie pozostawał w odrębności skalnego, nie do użycia rozumu.I to tyle w sprawie cudów szanowni katoliccy rodacy i panie autorze.Książe Bałut.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jezeli juz o cudach prawdziwych mowa to chyba nalezy powiedziec o wprost cudownych awansach księzy w policji i wojsku. Po 2 latach szeregowy księżulo zostaje kapitanem a nawet majorem gdy normalny żołniez na taki awans musi czekac 15 lat. Podobnie wygladają cudowne pensje księży w wojsku, policji i strazy granicznej a takze w szpitalach. Tosą cuda nad cudami kochani rodacy.Etrax99.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE