MAMY SWOICH.


Mamy swoich "banderowców". Nie ma więc powodów do czepiania się Ukraińców, że stawiają na piedestał rezunów z ochotą zabijających Lachów w sposób najokrutniejszy z okrutnych. Mamy też kogo czcić. Przypomniał nam o tym Sejm Rzeczypospolitej swoją uchwałą orzekającą, iż NSZ, czyli Narodowe Siły Zbrojne dobrze się przysłużyły ojczyźnie. Jak dobrze, pokazał to w programie telewizyjnym „Tak jest” red. Andrzej Rozenek w rozmowie z prawicowym posłem Marianem Piłką (z głową adekwatną do nazwiska, czyli dość ulotną). Rozenek wyliczył kilkanaście potwierdzonych historycznie przypadków, w których zabijanie pojedynczych Polaków to sporadyczne zjawisko. Zwykle bandy NSZ, podobnie jak UPA zabijały całe rodziny od staruszków aż po osesków, po to by nie zachowali się świadkowe rabunków dokonywanych w ich domostwach. Zresztą na odchodne zwykle owe domostwa podpalali, czyli zachowywali się jota w jotę jak banderowcy. Gorzej, bo zabijali swoich, czyli rodaków. By przeżyć w lasach nie mając żadnych dopływów pieniędzy i zaopatrzenia kwatermistrzowskiego, po prostu zdani byli na rabunki pod szyldem walki z komuną. Ich ofiary oprócz Żydów, którym wcześniej udało się przeżyć obozy dzięki ucieczkom, to kobiety obsługujące sklepy wiejskie, pracownicy poczt (listonosze roznoszący emerytury albo renty), kasjerzy banków, chłopi przyjmujący ziemię z parcelacji majątków, a także zwykli mieszkańcy wsi. Piłka oczywiście zaprzeczał wyliczankom pana Rozenka, ale z minuty na minutę na jego twarzy narastał rumieniec zdenerwowania, bowiem nie miał żadnych argumentów sprzyjających negacji. Zresztą nie tylko NSZ to polscy pospolici bandyci. Nawet wśród mieniącej się organizacji bojowej AK znajdowali się zbrodniarze oskarżani dziś o podobne czyny. Kuraś, Młot, Rajs, Roj, Łupaszko i wielu innych. Niektórzy po wojnie z ochotą przed sądem zeznawali podczas procesów, oskarzając innych broniąc swej skóry.
"Mieszkańcy Szczuczyna poszli do majątkowej kuźni i okuli pałki na końcu żelazem, ażeby lepiej było zabijać. Po okuciu pałek żelazem zabraliśmy Żydówki do wioski Bzury i tam zapędziliśmy do piwnicy [...] Po godzinie czasu przyjechały z majątku dwie furmanki drabiniaste. [...] Kobietom polecono wsiąść na furmanki, tłumaczono im, że zostaną odwiezione do Grajewa. Pojechano jednak do boczkowskiego lasu, gdzie był wykopany okop, i tam kazaliśmy Żydówkom zejść z wozów. [...] Kazaliśmy Żydówkom porozbierać się do koszul i majtek. [...] Po rozebraniu się Żydówek, zaczęliśmy prowadzić po jednej nad okop i tam zabijaliśmy pałkami drewnianymi, na końcu okutymi żelazem.
                   Narodowe siły dziś..
Pomordowanych Żydów ja sam zasypywałem przez dwa dni.” To tylko jeden spośród setek przykładów jak Polacy (wielu z nich zrzeszało się w organizacjach zbrojnych, właśnie typu NSZ) traktowali swoich „wrogów”, czyli współobywateli m.in. polskich Żydów. Nie będę więcej przytaczał podobnych scen okrucieństwa. Można poczytać w Internecie lub literaturze faktu. Dość powiedzieć, że bandyci wyklęci, gdy zbliżała się Armia Czerwona uciekali razem z niedobitkami gestapo przez Czechosłowację do Niemiec. Ciekawe, że ci bohaterowie nie odważyli się walczyć z okupantem hitlerowskim, a nawet z bandziorami w mundurach sowieckich gwałcącymi polskie kobiety. Czyżby swój swojego nie tykał?. Gdy słuchałem uchwały Sejmu czytanej przez marszałka Sejmu w sprawie upamiętnienia 75 rocznicy powstania NSZ, zrobiło mi się bardzo, ale to bardzo nieprzyjemnie. Ja, jako syn żołnierza AK, o pseudominie „listek” poczułem obrzydliwą gorycz, jako że zaliczam siebie do ludzi dość wrażliwych, postanowienia polskiego Sejmu tego dnia odebrały mi nie tylko apetyt przed obiadem, ale też spokój ducha na następne kilka godzin.  Ogarnęla mnie jakaś beznadzieja, jakiś nihilizm. Jedno wiem. Otóż mamy swoich "banderowców" podobnie jak Ukraińcy. Przeto o tych ukraińskich jakoby w naszych mediach ucichło. Teraz rozumiem z jakiego powodu, a na swój Majdan jeszcze musimy poczekać, ale chyba nie za długo, bo ONR rośnie w siłę ku zadowoleniu PiS.
                     Rosną siły, rosną
Tymczasem stawiam pytanie: kto zasiada w naszym polskim parlamencie, bo o ile mogę zrozumieć skrajną prawicę z Piłką i Piętą na czele bo ich znam (nazwiska ich zdradzają, iż nie są to chłopcy z krwią błękitną) to nie mogę zrozumieć stanowiska posłów chłopskich z PSL, jako że bodaj najwięcej ofiar z rąk żołnierzy przeklętych, a więc i z NSZ było wśród rodzin rolników, zubożałego chłopstwa z radością przyjmującego spłachetki ziemi z parcelacji majątków?. To jak to jest panie Pawlak, Struzik, Piechociński, Kalinowski, Kosiniaku-Kamysz i pozostali wybrańcy partii przykościelnej.

 

Komentarze

  1. Mielismy, mamy i miec bedziemy. Juz wtedy tzw."porzadni obywatele" potrafili palkami zatluc wspolmieszkancow. Dzisiaj tacy sami porzadni nie stronia od brutalnosci w stosunku do ludzi innych. Bez wzgledu na wyznanie, kolor skory czy jezyk, jakim sie posluguja. A w przyszlosci? Takie incydenty beda mialy nadal miejsce, bo przeciez nikt im nie przygani. Ani wladza, ani ksiadz proboszcz. Ten ostatni jeszcze da rozgrzeszenie i heja! wio dalej. W imie zapowiadanej tak kwieciscie wyspy tolerancji.

    Pozdrawiam

    J.

    OdpowiedzUsuń
  2. To ciekawa informacja, że ci wybitni patrioci (okazuje sie że to popularni mordercy i pospolici bandyci) razem z gestapo spierdzielali do Niemiec przez Czechoslowację. czego sie bali skoro tyle dobrego dokonali dla Polski i współrodaków.Ruskich?. Gdyby byli niewinni by nie wiali. Duzo ludzi przezylo pod okupacją ruską. Bardzo śmierdzaca jest ta nasza najnowsza historia, bo najbardziej smierdzi PISem.Żyć dla takich rodaków sie nie chce.Pozdrawiam. AA.

    OdpowiedzUsuń
  3. To ze uciekali to normalne gdy ma się tyle na sumieniu, tylko dlaczego do hitlerowskich Niemiec zamiast np. do Szwecji albo Francji. I to sprawę wyjaśnia. Swój ciągnął do swego, czyli bandzior do bandziora. Wstyd mi za współczesną Polskę, a przede wszystkim za jej reprezentacje parlamentarną. Równie dobrze mogą uchwalić, że Pawłowicz przykładowo jest błogosławiona, dlatego pozostaje panienką. Są biskupi którzy to potwierdzą. Lodzia.

    OdpowiedzUsuń
  4. NSZ czyli narodowi srule zbójeccy.Tak ich mogę nazwać oficjalnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bandytów nie należy uważać za bohaterów. Mamy prawdziwych bohaterów z AK więc po co ich mieszać z mordercami i złodziejami ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Te wszystkie pany z PSL nie pamiętają dni w których gineli chłopi z rąk NSZ i dlatego im to dzisiaj powiewa.Buraczek

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak, racja.Rosnie nam młodzież dorodna, karczysta, ćwicząca na salach gimnastycznych, gotowa przedłuzyć tradycje ONR i pokrewnych innych ugrupowa zbrojnych do walki z tymi ktorym nie podoba sie Gazeta Wyborcza i inne dzienniki które z obrzydzeniem cytuja prase prawicową.Wyspa wolnosci i tolerancji pojmowanej inaczej.Nieprawdziwy Polak

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE