DOŁĄCZAM SIĘ
Czy państwo zadawaliście sobie od czasu do czasu pytania
i spróbowaliście sami na nie odpowiedzieć w miarę logicznie?.
Chodzi o pytania, powiedzmy na styku człowieka z jego przekonaniami
religijnymi. Przykładowo: Czy moje dzieci, które to niedawno miały
okazję w niedzielę poświęcić swe plecaki do szkoły, zeszyty i
podręczniki? rozumiały dlaczego to robią i do czego im ma to
służyć?., albo: Czy widzieliśmy w telewizji jak poświęcane są
radiowozy, pojazdy straży pożarnej? A może widzieliśmy jak
policjanci konno wystrojeni w skrzydła udają anioły, a może
bardziej dziwaczne pegazy, paradują na jakiejś procesji?. Czy
widzieliśmy poświęcanie pokryw kanalizacyjnych, a nawet jeziora.
Przecież to tylko krok od momentu gdy osobnik w sutannie i komży
będzie święcił wychodki i sławojki, zanim pierwszy potrzebowski
odda tam biologiczną należność. Co bardzo ważne iż może dojść
do takiej sytuacji, że kibel urządzony w luksusie wersalskim
oczekiwał będzie na poświęcenie z rąk biskupich, a może nawet
kardynalskich.
Zapytam państwa też: Czy widzieliśmy kapelana lasów państwowych, który jest myśliwym i gorliwym zabójcą zwierząt?, bo ja tak, i pokazałem go na swoim blogu, to ks. Tomasz Duszkiewicz, kapelan lasów państwowych, który ściany swoich pokojów ma obwieszone trofeami zdjętymi z samych zwierząt objętych całkowitą ochroną. Podobnie zresztą jak minister od środowiska naturalnego Jan Szyszko, no ale ten akurat jest zaprzyjaźniony z samym Rydzykiem, a poprzez jego „świątobliwość” również z Kaczyńskim, nie mówiąc już o rozmodlonej premier Szydło. W Newsweeku opowiadał jeden z myśliwych, który był świadkiem sceny gdy Duszkiewicz strzelił do rysia. Zranionego schował do bagażnika, a gdy zwierze ocknęło się, zaciągnął mu sznurek na szyi i go udusił. Trudno nazwać go myśliwym, to zwykły hycel w kapłańskiej sutannie. Wszyscy oni mają w dupach jakikolwiek porządek konstytucyjny i prawny bo przecie lasy i puszcze też były święcone.
Zapytam państwa też: Czy widzieliśmy kapelana lasów państwowych, który jest myśliwym i gorliwym zabójcą zwierząt?, bo ja tak, i pokazałem go na swoim blogu, to ks. Tomasz Duszkiewicz, kapelan lasów państwowych, który ściany swoich pokojów ma obwieszone trofeami zdjętymi z samych zwierząt objętych całkowitą ochroną. Podobnie zresztą jak minister od środowiska naturalnego Jan Szyszko, no ale ten akurat jest zaprzyjaźniony z samym Rydzykiem, a poprzez jego „świątobliwość” również z Kaczyńskim, nie mówiąc już o rozmodlonej premier Szydło. W Newsweeku opowiadał jeden z myśliwych, który był świadkiem sceny gdy Duszkiewicz strzelił do rysia. Zranionego schował do bagażnika, a gdy zwierze ocknęło się, zaciągnął mu sznurek na szyi i go udusił. Trudno nazwać go myśliwym, to zwykły hycel w kapłańskiej sutannie. Wszyscy oni mają w dupach jakikolwiek porządek konstytucyjny i prawny bo przecie lasy i puszcze też były święcone.
***
Jesteśmy narodem jednolitym z małymi wyjątkami
grup mniejszościowych, a więc i wyznaniowych. Jest trochę
prawosławnych, jest trochę, ewangelików, jest też garstka
muzułmanów kryjących swoje korzenie i wyznanie przed prawdziwymi
Polakami. Wydawałoby się, że w tej sytuacji stanowimy jedność
nie tylko wyznaniową ale i nacjonalistyczną, a jednak nie!, bo po
wyjaśnieniu sobie podstawowych zasad współżycia czas na
wyznaczenie wrogów, bez których, wydawało by się, państwo
polskie nie może istnieć. Jak stwierdził swego czasu Jarosław
Kaczyński emigranci roznoszą choroby i pasożyty, a przede
wszystkim nie myślą o niczym innym tylko o wprowadzeniu prawa
szariatu nad Wisłą i gwałceniu białogłowych, szczególnie tych z
różańcem w ręku. Przeciw nim nasza obecna władza wyśle
neofaszystów, którzy z krzyżami na piersiach i pod ochroną
policji rozprawią się z przybyszami, jeśli udałoby się im jednak
do nas dotrzeć. Marsze nacjonalistów pod eskortą policji przywodzą
na myśl zdarzenia w Niemczech z lat trzydziestych ubiegłego wieku.
W tym ciemnym tyglu są szczególne przypadki, jak chociażby były
ksiądz Jacek Międlar wylewający w egzaltacji potoki nienawiści
rasowej i nietolerancji religijnej. Przypuszczam ze ideowo kibicuje
mu też ks. Duszkiewicz, chociaż chciałbym się mylić. Do liderów
propagatorów nienawiści zaliczyć też trzeba ks. Kneblewskiego z
Bydgoszczy oraz Piotra Rybaka, który spalił publicznie kukłę
Żyda. Co znamienne wszystkich ich pod swoje skrzydła wzięła
ostatnio prokuratura ministra Ziobry i zapewne włos im z głowy nie
spadnie..
Czy po tym co wycierpieliśmy od państw
totalitarnych musimy przekonać się jeszcze raz na własnej skórze
że nie tędy droga? Że to prowadzi do Jugosławii początku lat 90,
nie mówiąc już o Rwandzie. Mamy przecież świadka rwandyjskiego
bpa Hosera, niestety on milczy. Czyżby poczuwał się do
winy?. Dlaczego jesteśmy tak daleko w absurdzie serwowanym nam na
tacy religii.
Felieton ten napisałem z inspiracji pana Zbyszka Wolskiego, felietonisty internetowego, komentatora wydarzeń. Dołączam się do Jego prawd i pozdrawiam Go serdecznie.
Felieton ten napisałem z inspiracji pana Zbyszka Wolskiego, felietonisty internetowego, komentatora wydarzeń. Dołączam się do Jego prawd i pozdrawiam Go serdecznie.
Święcić można wszystko. Tak robią klechy katolickie. Mnie to nie boli ani nie raduje, ale mam uwagę tej materii. Otóż nie podoba mi się w żadnym razie święcenie jezior i innych akwenów wodnych. To jest szaleństwo i barbarzyństwo. No bo jak później w święconej wodzie moczyć fiuta?.Chyba że jest to związane z innymi korzyściami. Nie znam takich. A tak w ogóle to niech ich diabli wezmą. W piekle dla nich miejsce. Stefan posmutniały od lat.
OdpowiedzUsuńPanpwie purpuraci. Święcenie klap od ścieków jest profanacją samego aktu religijnego i samej religii. To nic nie dobiega od aktu szczania do chrzcielnicy, co IPN próbował wmówic Walęsie w latach chłopiecych.Pozdrawiam autora Król ateistów.
OdpowiedzUsuń