MOJE POMRUKI



Niniejszy post postanowiłem poświęcić tym Czytelnikom, którzy od czasu do czasu mają życiową potrzebę wyżyć się na kimś kogo znienawidzili z powodu nieakceptowalnych przez nich przekonań politycznych, religijnych, oraz każdych innych. Nie jest dla nikogo żadna tajemnicą, że każdy z nas różni się. Różni się od kolegi z pracy, od sąsiada, od towarzysza z ławeczki, ba od brata, siostry …. a często nawet od ... siebie. Często mówi się, że chciałbym być taki jak ten czy tamten. Jakiś celebryta, ktoś z rodziny, albo nawet postać historyczna. Każdy też, chociażby się zapierał, iż jest ze społeczności i w ogóle z otoczenia tak wyalienowany, że go nic a nic nie interesuje, ani obchodzi, to jednak jest nieprawda, bo samo oświadczenie takowe już jest deklaracją. Większość z nas jednak jest w jakiejś tam mierze zaangażowana . Jedni twórczo inni tak po prostu bezczynnie, albo wręcz z negacją wszystkiego. Ci akurat, to ludzie wygodni, żyjący na marginesie wszelkich wydarzeń i otoczenia. Ich cechuje zwykle tzw. tumiwisizm, albo jak mawiają inni obwistionalizm. Jak powiadam, większość z nas ma swoje przekonania polityczne, religijne, egzystencjalne. Ma swój sposób na życie i jest przekonana o tym komu powinna kibicować. Czytelnicy bez cienia wątpliwości zapewne zauważyli, że w moim przypadku pisanie bloga jest też sposobem na życie. Życie w cieniu drzew jesiennych. W stopce abrozar piszę bowiem:

Mam "swoje" lata. Przeto dzięki doświadczeniom życiowym, oraz moim osobistym przekonaniom potrafię bez zacietrzewienia, a więc w moim odczuciu w miarę sprawiedliwie oceniać przeszłość, jak i polski zaścianek dzisiaj. Dzięki internetowi mogę się tymi ocenami podzielić z czytelnikami. Bywa, że są oni oburzeni na treści emitowane przeze mnie, ale mają przecież do tego prawo. Demokracja kochani, demokracja, a więc przy tym i wolność słowa. Generalnie jednak "moi goście" (co jest szczególnie miłe) identyfikują się z treścią poszczególnych postów. Często nawet wyrażają swoją determinację i gniew wobec pokazanych spraw. Oznacza to, że nie do końca społeczeństwo nasze zostało zindoktrynowane wydawnictwami IPN, Katolicką Agencja Informacyjną, czy też propagandą medialną. Dziękuję zatem wszystkim moim czytelnikom za cierpliwość w oczekiwaniu na nowy post .Staram się je pisać w jakimś tam cyklu, ale życie nieraz lubi płatać figle.
Zdarza się niestety, że ktoś, najczęściej ktoś z tych znudzonych, a jednocześnie nie próbujący się zanurzyć w tematykę poruszaną w poście, dorwie się do komputera i starając się skomentować meritum moich treści nie utrzymuje w ryzach nerwów i wplata (załącza) wtręty, które miałyby mnie obrazić lub przynajmniej poniżyć, z jednoczesnym podniesieniem jego godności na nieco wyższy poziom. W chwilę po tym, gdy podobny „komentarz znajdzie się na stronie” ja go (zgodnie z prawem) usunę. Wtedy rozgniewany „komentator” powiada, że ja jak dziecko w przedszkolu, lubię być jeno chwalony. Owszem lubię być chwalony przez dzieci, żonę, rodzeństwo, sąsiadów, znajomych a i czytelników, ale nigdy się nie oburzę na kogoś, kto w sposób merytoryczny podejmuje dyskurs nie wplatając słów zaliczanych do inwektyw, typu podły ateisto, komuchu, grzeszniku co to powinieneś już się znaleźć na tamtym świecie w kotle piekielnym. Przyznam, że podobne słownictwo najpierw pobudza mnie do śmiechu, bo należę do ludzi bardziej wesołych od przeciętnej nacji, ale zaraz po tym zastanawiam się nie nad kotłem piekielnym, ale nad usposobieniem, charakterystyką, czy też ego autora (autorki). Nawiasem mówiąc po sześciu tysiącach lat, bo tyle wg Kościoła istnieje świat, niebo i piekło, to owe kotły piekielne są na tyle zużyte, że najwyższy czas je oddać Cyganom do cynkowania. Nie trzeba być żadną wybitnością socjologiczną by napotykać trudności w umiejscowieniu takich postaci. To są najczęściej frustraci, którzy przy tym są przekonani, że każda nawet podłość wyrządzona komuś, a sfinalizowana resetem przed konfesjonałem oczyszcza go na tyle, iż gdyby nawet przytrafiło mu się nieszczęście nagłego „zejścia” z padołu, to i tak ma zapewnione miejsce w raju niebieskim. Otóż to niestety błędne rozumowanie popycha go do dalszych świństw. Nie chce uogólniać, że wszystkie złośliwe komentarze rodzą się w głowach podobnych ludzi. Absolutnie nie. Paskudztwa z użyciem wyrazów zaczynających się na ch, p i d, na bieżąco znajdujemy na wielu stronach internetowych, ba ostatnio w czasie tzw. podsłuchów wyrazy takowe wydobywały się z ust prominentnych ministrów. Nie, akurat z czymś podobnym się na moim blogu nie spotkałem, ależ nie potrzeba stosować aż tak „wyszukanych” wyrazów by naubliżać autorowi. Najczęściej inwektywy ślą wszelkiego rodzaju oszołomi religijni, ale też ludzie z przekonaniami skrajnie prawicowymi, co zresztą jest powiązane ideowo i światopoglądowo. Poprzedni post zatytułowany Karuzelą Głupoty pokazuje w formie groteskowej wydarzenia z Polski, które to zapewne nie przynoszą nam zaszczytów i chwały w oczach przyjezdnych, a to są fakty o których pisała prasa i pokazywała telewizja polska. Możemy więc owe „głupie głupoty” (jak mawia syn Kiepskiego) obrócić w żart, albo umocować w sektorze wstydu. Ja jestem za jednym i drugim, bowiem żaden rozumny człowiek nie zje na surowo kory oderwanej z lipy, co najwyżej ją zaparzy, żaden rozumny człowiek nie całuje drzewa idąc do niego na klęczkach, a niestety idzie, żaden też rozumny człowiek nie wybiera się na barykady (protesty, często o charakterze politycznym) z krzyżami wielkości sztachety. Kto myśli to nie zaprzeczy temu, że nauczanie religii w szkole zamiast w salkach katechetycznych nie jest indoktrynacją. Także drodzy Czytelnicy, mój blog jest tym który wskazuje owe wstydliwe przypadki zdarzające się w naszym ukochanym pszennym i buraczanym) kraju. Po to on jest. Polska to kraj wolny, wszyscy to zauważyliśmy, i jest coraz „wolniejszy”. Wolniejszy w walce z bezrobociem, wolniejszy w realizacji przychodu narodowego, wolniejszy w sporcie, w usuwaniu niedoróbek (autostrady), budowie mieszkań dla tych których nie stać na zakup pałacu, oraz spłatę kredytów. Kraj w ogóle wolniejszy od swoich sąsiadów oraz współczłonków Unii Europejskiej. Mój blog „Z IRONIĄ NA OSTRO” tytularnie zapowiada, że poruszane tematy nie będą głaskane z włosem. To tytuł zapowiadający jazdę pod prąd, często po bandzie, jak skomentowała jedna z moich Czytelniczek. Tak to wygląda. Mimo złego i dobrego pozdrawiam tych Państwa, których wzrok zatrzyma się na moim blogu.

Komentarze

  1. Na pewno zaraz pana zasypią oszczerstwa wyzwiska życzenie śmierci dla mnie i dla mojej rodziny o tych "bogobojnych pełnych miłości do bliźniego i życia ludzi " no cóż stare dobre powiedzenie nie życz drugiemu co tobie nie miłe .... wszystko potem wraca.Korrt

    OdpowiedzUsuń
  2. Owszem, polska mentalność jest obłudna. Podobnie rzecz ma się z tzw. polskim katolicyzmem, do którego przyznaje się dziewięćdziesiąt parę procent ludzi a wciela w życie może 25%.Lodzia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jedna z pań komentatorem poradziła mi, abym wstawił od siebie tekst tej tresci, jak niżej, a poniewaz zgadzam sie z tą trescią, z przyjemnoscia go zamieszczam, tym bardziej, że mam podobne zdanie."Chetnych do wstawiania komentarzy serdecznie zapraszam. Mozna sie z moimi refleksjami nie zgadzac. Prosze jednak o robienie tego w sposob kulturalny, nieobelzywy i zrozumialy. Przypadki odstepstw od tej reguly beda ze zrozumialych wzgledow kasowane.
    Osobom, ktorych rozwoj zatrzymał sie na lekturze "Promyka Jutrzenki", "Goscia Niedzielnego" czy wrecz "Gucia i Cezara" polecam inne adkwatne blogi."Serdecznie dziekuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie akurat podoba się ta karuzela głupoty.Pośmiałam sie jak smok. Marta.

    OdpowiedzUsuń
  5. Notka madra i wazna. Czy jest w stanie cos zmienic? Smiem watpic chociaz bardzo bym chciala w to wierzyc.
    Mali i zawistni ludzie w swoich cichych bezpiecznych pieleszach daja upust swoim wlasnym frustracjom. To przeciez ich jedyna szansa na zaistnienie.
    Pana blog Panie Torunczyku, wiec wolnosc Tomku.

    Najlepszego zycze

    J.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakże milo popatrzec przez okno jak sąsiadowi gówniarze drapia lakier na samochodzie, albo kradną koła.Miło i dzien wydaje sie bardziej udany i szczęśliwy.Polak

    OdpowiedzUsuń
  7. KOmentarz na kanwie rocznicy. W 70 rocznice Powstania Warszawskiego gen. Ścibor-Rylski żegnając się z tytułem przewodniczącego obchodów rocznicowych powiedział że cieszy się że mimo klęski Powstania jest zwycięstwo, bo Warszawa powstała od nowa, została odbudowana. Nie powiedział jednak że odbudowała ją PRL ze składek całego narodu i dzieci szkolnych. Wstydziła się prawicy czy też jest tak zakłamany?.Mimo to chwała dziadkowi.Axel/rose

    OdpowiedzUsuń
  8. Dwóch Polaków pracuje na budowie w Niemczech - jeden legalnie drugi na czarno. Pracują już parę tygodni, gdy nagle na placu budowy pojawia się niemiecka policja z kontrolą. Polak pracujący legalnie szybko do nich podchodzi i zaczyna z nimi rozmowę po niemiecku. Ci go pytaja o dokumenty, o pozwolenie na pracę itp. Po szczegółowej kontroli pytają się o teg drugiego:
    - A wasz kolega moze tu podejść i pokazać dokumenty?
    - Ale on ma wszystko w porządku panie policjancie...
    - A dokumenty i pozwolenie na prace ma?
    -Ależ tak panie policjancie!!!
    - To niech go pan tu zawoła!
    - Ale przecież mówię, że on tu pracuje legalnie!!!
    - Proszę go natychmiast zawołać!! (karze policjant)
    Polak machając przywołująco na tego drugiego ręką głośno krzyczy po Polsku:
    - Kazik, k**wa, spi**dalaj! Fajne???

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE