PANNA KRYSIA Z TURNUSU TRZECIEGO


Chodzi mi po czerepie rubasznym wiele dość ważnych tematów, ale postanowiłem sobie, że dzisiaj się odezwę na temat mało istotny, a jednocześnie chyba etycznie mało czysty. Otóż ostatnio odbyłem podróż do miasta, któremu z życiorysu oddałem lat 35. Ale o tym po tym. Zwykle by podróż minęła w miarę niezauważalnie obkładam się szeroko pojętą prasą, reprezentującą różne środowiska polityczne. Wtedy zanurzając się w tekst, poszczególne stacje kolejowe nie wciskają mi się w świadomość, że owa podróż zbyt długo trwa, tym bardziej, że do przedziałów roznoszą kawkę lub herbatę. Przeglądam więc tytuły i podtytuły donosów prasowych, a tam obok oskarżeń rządu, że nie dopilnował budowy dróg i autostrad za unijne dotacje, że jakaś tam, aktoreczka, której akurat nie znam z żadnego ekranu ani sceny ( a być może powinienem) rozchodzi się z partnerem oddając mu dziecko jako ojcu i bardzo dobrze na tym wychodzi w sensie podziału majątku, to najwięcej widzę tytułów prasowych dotyczących niejakiej posłanki PIS Krystyny Pawłowicz, przez niektórych nazywanej panią profesor, gdy jak już powszechnie wiadomo ta celebrytka osiągnęła doktorat habilitowany kosztem staropanieństwa i bezdzietności. Bo należy dodać, że pani Pawłowicz aktualnie jest w wieku babci i żadna prokreacja, która stanowi clou jej przeróżnych wypowiedzi jej nie zagraża, chociażby przygarnęła sobie zawodowego zapładniacza.

Rzecz w tym, że panna Krysia produkuje się jako profesor (podobnie jak w szkołach średnich, bo tam też są „pospolici” profesorowie) w Ostrołęce, w prowincjonalnej kurpiowskiej filii jednej ze stołecznych uczelni. Ponoć jej wykłady (co pokazuje You Tube ) poświęcone są osobistemu zachowaniu w przypadku spotkania się z koleżanką sejmową panią Anną Grodzką. Jej złośliwe, a nawet chamskie i kabotyńskie opowieści wplecione w temat wykładów, do tego okraszone wymachiwaniem, wytrenowanymi od podawania snopków rękami, wywołują salwy śmiechów wśród żaków. Cóż, nie studiują tam młodzi inteligentni zbuntowani. To młodzież kurpiowska z piasków, lasków i karasków, a więc można by uznać, że wart pac pałaca jak mówi przysłowie. Pomyślałem sobie, jakże by zareagowali studenci w Berlinie, Paryżu czy też w Brukseli, gdyby panna Krysia spróbowała im zafundować podobny wykład. Jestem pewien, że nazwali by ją starą, chorą dewotką, która odeszła chwilowo od kopcowania ziemniaków, by podzielić się swoją frustracją, a następnie otworzyli by dla niej szeroko drzwi prosząc, by zabrała ze sobą torebkę w której najważniejszy dokument stanowią: książeczka do nabożeństwa, oraz stała przepustka na teren ojca Rydzyka i do apartamentu ukochanego prezesa i jego kota. Nie wiem dlaczego wszystkie tabloidy aż tak się mszczą nad tym biednym wiejskim (z uczesania) babsztylem. Sam prezes wydaje się być zadowolony z jej sejmowych i telewizyjnych wypowiedzi. Podobnie postrzega ją cała partyjna kacza otoczka. Właśnie w ten sposób panna Krysia z turnusu trzeciego wyrosła na postać, której należy poświęcać aż tyle uwagi. Po przeczytaniu jednak wszystkich dziennikarskich opinii pomyślałem, że poziom naszego dziennikarstwa nie zawsze nadąża za europejskimi tabloidami. To takie brukowe produkcje, które można przykleić do super ekspresu albo faktu. Celowo nie wspominam o stricte prawicowej prasie typu Nasz Dziennik albo Uważam rze, bo akurat dla nich panna Krysia stanowi rodzynek ideologiczny.


I tak dowlokłem się do Torunia, który zawsze będzie dla dużej części moich rodaków najpiękniejszym miastem. Nie ze względu na siedlisko Rydzyka, nie ze względu na czterechsetletnią tradycję piernikowych smakołyków, ani miejsce urodzenia Kopernika, ani Starówki z zerowym notowaniem UNESCO, ani w końcu ze względu na kuźnię astronomów z UMK z profesorem Wolszczanem na czele, nie z powodu przemysłu włókienniczego z Elaną i Merinotexem, oraz Apatorem, potężnymi zakładami pracy zatrudniającymi po kilka tysięcy ludzi, które to fabryki III RP zaorała, pracownicy wyjechali za granicę, a na ich miejscach stanęły zagraniczne hipermarkety, a wśród nich bodaj najpotężniejszy market PLAZA, którego właścicielem jest obywatel Izraela. W końcu też niekoniecznie jestem dumny z drużyny żużlowej UNIBAXU, który to ze zmiennym szczęściem walczy o kolejny tytuł mistrza Polski na najpiękniejszej MOTOARENIE w Europie. W chwili obecnej, jako były mieszkaniec kopernikańskiego grodu jestem dumny z kończącej się budowy trzeciego mostu przez Wisłę. Mostu, którego konstrukcji i projektu może pozazdrościć pani Gronkiewicz Waltz, prezydent stolicy, też ponoć buduje mosty. Postęp budowy można śledzić w internecie. Swego czasu pan Jerzy Urban w telewizyjnym wystąpieniu, na pytanie jakie miasta uważa za najpiękniejsze odpowiedział że, w Polsce dla niego miastem które mu się śni jest gotycki Toruń podzielony Wisłą na pół, podobnie jak Londyn Tamizą. Londyn właśnie jest według niego miastem ponad wszystkimi innymi w świecie. Od tego czasu pan Jerzy spodobał mi się jeszcze bardziej, a jego dziennik cotygodniowy NIE stanowi stałą moja lekturę, w której od czasu do czasu zamieszczam swoje felietony.

Komentarze

  1. Po Pani wypowiedziach widac jaka Pani jest tolerancyjna,mam dwoch sasiadow ktorzy zyja razem od kilku lat,sa inteligentni,kulturalni,bardzo czysci i uczanni,moglabam jeszcze duzo przymiotnikow wymienia.Mam swoje 60 lat i znam zycie nie obchodzi mnie kto z kim sypia,ale jakim jest czlowiekiem.Tak Ich natura stworzyla prosze Pani.Jak kazda kobieta podejrzewam ze kocha pani kwiaty, wiec prosze od dzis zmusic sie do kochania pokrzyw,wkladac je do wazonu i oglaszac wszystkim ze to kwiaty ,ktore kocha Pani najbardziej.kama

    OdpowiedzUsuń
  2. Wymagać zachowania szacunku od osób pokroju panny Krysi- duża rzecz. Ona świetsza od papieża, a już od ksiedza to na pewno. Nikt jej nie będzie mówił, że białe... Ona mieczem ognistym zlo wypali, wojnę krzyżową wypowie. I nie jest w tej swojej nienawiści sama. "Miłosierdzie, szacunek, otwarcie" - to słowa bardzo obce dla naszych sejmowych przedstawicieli. Niktważny.

    OdpowiedzUsuń
  3. A panna Krysia, panna Krysia
    darła buźkę na trybunie nie od dzisiaj.
    Darła buźkę na tych wszystkich w sejmie ludzi.
    Az pan prezes nieopatrznie sie obudził.
    Potem spojrzał se na lewo i na prawo.
    No i zaczął bić Krystynce wielkie brawo.( na melodię piosenki Młynarskiego).

    OdpowiedzUsuń
  4. Obserwujac te cala debate, w ktora wmiszana jest Krystyna Pawlowicz, w pierwszym momencie pomyslalam " Z kim sie ci ludzie na glowy pozamieniali?? Przeciez to polityczne samobojstwo!" Ale jak juz ochlonelam ze spontanicznego oburzenia, przyszlo mi na mysl, ze moze to jednak zagrywka w zupelnie odwrotna strone? Czy nie byloby mozliwe, iz takimi zachowaniami zniecheca sie coraz wieksza ilosc wyborcow do polityki? Im mniejsza bedzie frekwencja wyborcza, tym wiekszy pewnik, ze zostanie sie przy zlobie. Nie wiem, czy dobrze mysle, ale na babska logike jakos mi to tak wychodzi.
    Trudno sobie wyobrazic, ze pani Krysia zostala wciagnieta na czlonka ( !!!!! ) PiS aby pokazac, jakie merytoryczne jest oblicze tej partii. Nic jednak z tego nie wyszlo, bo z tego rogu obfitosci sypie sie co praawda bardzo gesto, tylko co? Chamstwo, wulgaryzmy i trywialne teorie. Nie ma co sie oszukiwac - tak zawsze jest, gdy lebioda na lajnie wybuja i na sile chce udawac orchidee. Tylko nie jestem pewna, czy owa Krycha ma pojecie, ze jedno to chwast, a drugie pasozyt.
    A coby znalezc i pozytywne strony, to po dlugim namysle znalazlam; slownik jezyka polskiego, oprocz rewolucyjnego neolizmu "gospodarka patriotyczna" wzbogacil sie o jeszcze jeden, a mianowicie "inteligencja religijna".

    A Torun... No coz, trudno nie podzielic zdania o jego pieknosci. Gotyk na dloni dotyk.

    Pozdrawiam serdecznie

    J.

    OdpowiedzUsuń
  5. I co tu się rozgadywac,pawłowicz ma fiu,bździu w głowie,i tego się już żaden psychiatra,nie podejmie-leczyc.A że sama nie mówiąc że do ładnych,się nie zalicza,to nawet do brzydkich,też dostępu nie ma i się nie zalicza.Więc pierdzieli co jej na język-przyjdzie,bez komunikowania się z mózgiem.ala

    OdpowiedzUsuń
  6. Ludzie, czy nie uważacie, że posłanka Pawłowicz wiele by zyskała i zaskarbiła sobie łaski społeczeństwa, gdyby otwarcie przyznała, że jest lesbijką? Na to wygląda... i jest bardzo prawdopodobne .Dorian88

    OdpowiedzUsuń
  7. @Dorian68
    A co ma orientacja seksualna pani P. z jej chamskimi wystepami w Sejmie i poza?

    OdpowiedzUsuń
  8. Panie Torunczyku, pozdrawiam pana jako pański ziomal.Miło poczytać, że ktoś kto aktualnie zmienił miejsce zamieszkania potrafi z sercem wspominać miejsce poprzednie. No a rzeczywiście "nasze" wspólne miasto jest tego warte.Czytam od czasu do czasu pańskie posty i z większoscia z nich się zgadzam.Tak, trzeba wytykać tym naszym władzom to co nas wszystkich boli. Pani Krysia z turnusu trzeciego jest jakby pierwowzorem piosenki Młynarskiego. Taka cwaniara, tyle że nie goni za chłopami jak ta z wczasów, dlatego jest taka sfrustrowana, że nie podchodź do niej bez kija.Jeszcze raz pozdrawiam. Krzysiek.

    OdpowiedzUsuń
  9. Panu Krzyśkowi z Torunia dziękuję za pozdrowienia i rewanżuję się podobnymi.Nie znamy się co prawda, ale jest mi tym bardziej miło.Odnośnie lesbijstwa pani Pawłowicz nie bedę sie wypowiadał, aczkolwiek jej zajadły charakter może wywoływać przeróżne skojarzenia, przynajmniej te które określają nowymi terminami z zakresu seksuologii owych ludzi.Jedno jest pewne: Pawłowicz to Kaczyński w spódnicy.Napewno do parlamentu się nie nadaje, bo parlament to "rozmowa" ludzi o różnych orientacjach nie tylko seksualnych a nie krzyki i obrażania przeciwników, w tym politycznych, ale jako gwiazda Kaczyńskiego ma tam swoje miejsce. Czy wyborcy ją wybiorą w przyszłości, oto tajemnica.. wiary, bo nie wszyscy w tej lebiodzie, jak pisze Pani J.wybujałej na łajnie zauważą orchideę.Cieszę się przy okazji, że potwierdza Pani wyjątkowość gotyckiego Torunia na tle innych miast. Nie domyślam się, jak pisze Kama, by pani Pawłowicz gustowala w kwiatach, podobnie zauważam, że pani Krycha Pawłowicz to nie ta sama Krysia z piosenki Młynarskiego. Zbyt mało romantyzmu.Wszystkim dziękuję za komentarze i polecam się na przyszłość.Torunczyk.

    OdpowiedzUsuń
  10. Pawłowicz jak na profesora to wyglada jak sprzataczka wstyd !! Polki nie umie ja sie ubrac albo mini do Gaci albo ciuchy po babci .L.

    OdpowiedzUsuń
  11. Banki w Toruniu. opanowały starówkę, sklepy w mniejszości zatem klient ucieka też ze starówki.
    Miasto nic nie robi aby ograniczyć ten trend. Wystarczy podnieść o 300% podatek od nieruchomości dla lokalu gdzie powstaje bank, albo ograniczyć ich liczbę innymi metodami.

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzięki pani Pawłowicz wiemy, dlaczego żaden polski uniwersytet nie znalazł się w pierwszej setce (sic!) najlepszych uniwersytetów na świecie.
    Jacy akademicy, tacy studenci, jacy studenci, tacy wyborcy, jacy wyborcy, tacy politycy.Ja.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE