JEST DOBRZE .., A NAWET BARDZO ŹLE.


 
Jest pokój, można by powiedzieć od kilku dziesięcioleci. Powszechny dostatek, jak twierdzą ci na górze. Naród objęty troskliwą opieką medyczną, że daj Boże zdrowie, dosłownie. Jest praca dla każdego w sile wieku. Jest godna, coraz godniejsza, bo dla wielu obcinana emerytura dla 7 milionowej zgredziałej części społeczeństwa. Czyli żyć nie umierać, jak powiadają niepoprawni optymiści przymrużając oko. Jeżeli jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle, zastanawiają się ci którzy nie wierzą w ten powszechny dobrobyt. A może go nie odczuwają, lub nie potrafią odczuwać? Polacy są na ogół narodem smutnym. Mijając przechodniów nie widać żadnego uśmiechu na twarzy, choćby wymuszonego owym dobrobytem. Prawie we wszystkich krajach z którymi popełniliśmy mariaż w ramach Unii Europejskiej to ludzie posługujący się uśmiechem. Swój wesoły wyraz twarzy pokazują na co dzień na ulicy, w obiektach użyteczności publicznej, czy też w sklepach. Sam widziałem to zjawisko. No, w sklepach, ktoś powie, bo tak trzeba, by zachęcić klienta do zakupu. A ja się z tym nie zgadzam. W naszych polskich sklepach sprzedawca wymawiając nakazane z urzędu słowa"w czym mogę panu, (pani) pomóc"marszczy brwi i pokazuje niegościnny wyraz twarzy, jako że klient zakłócił mu błogi spokój przy czytaniu ważnych treści z życia gwiazd filmu polskiego, albo przykładowo podziwiają nową broszkę Beaty Szydło. Okazując uśmiech i zadowolenie z tego, iż klient zrezygnował z zakupu czegokolwiek, ów sprzedawca może spokojnie doczytać wieści z podwórka Dody, czy innej ulubionej przez "Fakt" i Superekspres" gwiazduni. Zastanawiam się, gdzie tkwi przyczyna smutku narodowego. Tych martyrologicznych facjat. Tak jakbyśmy wszyscy ciągle wracali z pogrzebów i zaraz wybierali się na następny. Odpowiedź jest jedna: z lęku i przyklęku. W gruncie rzeczy nie jest tak pięknie jak mi się napisało na początku. Pracujący Polacy lękają się o pewność pracy i płacy, mimo iż trzy miliony nas wyjechało za chlebem.

 

Słuchając przykrych relacji prywatnych TV ze szpitali i ośrodków zdrowia, boją się, że gdy zajdzie potrzeba kosztownego leczenia, zostaną pozostawieni sami sobie. Martwią się, czy ich pociechy, które nie bacząc na umiłowanie ojczyzny opuściły kraj, nie ulegną demoralizacji, nie będą wzorem "tamtych"stronić od Boga, czy też ich małżeństwo przetrwa próby zderzenia z tą cywilizacyjną rozpustą. Emeryci i renciści zaś swój smutek na twarzy wyrażają często z powodu prozaicznego, że oto na początku miesiąca w swym szaleństwie wydali emeryturę na leki z których dotychczas rezygnowali, a miały być dla nich darmowe, a dziś dużym łukiem muszą omijać sklepy z szyldem "mięso i wędliny". Ludziska z obywatelstwem polskim poprzez swój smutek wyrażają lęk przed pospolitym czyhającym nań grzechem, który nieopatrznie popełniają ,a to złorzecząc sąsiadowi, a to nieuczciwie rozliczając się z podatku, a to przeglądając prasę z bezwstydną golizną panienek i nie tylko, a to przekleństwem jakie im się z ust wymknie w czasie wiązania sznurowadeł gdy w krzyżu strzyknie. Policja się też boi bandziorów i na wszelki wypadek z nimi często współpracuje W tej sytuacji z czegoż można być zadowolonym?. Tym bardziej że władza, którą wybraliśmy do magistratu, starostwa, województwa czy też Sejmu boi się najbardziej. I to w dwójnasób, bo w grę wchodzą takie pieniądze, jakich wyborcy zwykle nie trzymali nigdy w ręku. Gniew w Polaku szaleje gdy słyszy, że ministrowie i ich przydupnicy wypłacili sobie po siedemdziesiąt tysięcy nagród z woli pani premier. Sama też o sobie nie zapomniała. Czy ktoś widział na co dzień radosny uśmiech na twarzy jakiegoś posła, szczególnie z Prawa i Sprawiedliwości?. No może u Mariusza Kamińskiego, szefa CBA, ale akurat on sam wyzwala w narodzie uśmiech swoim naturalnym obrazem. A czegoż oni się boją?. A boją się duchów cmentarnych ofiar smoleńskich, z powodu kłamstw jakie przypisują opozycji w kwestii przyczyn katastrofy. Tak w ogóle to chcą przykryć Katyń Smoleńskiem.
Boją się powrotu Donalda Tuska. Boją się też ludzi w sutannach i habitach, którzy w gruncie rzeczy rządzą tym nieszczęsnym krajem. Za pomocą środków medialnych, szczególnie stacji Rydzyka, decydują jaka partia ma wygrać wybory i dojść do władzy. Jaka?. Taka która będzie wypełniać decyzje płynące z Watykanu poprzez przedstawicieli w osobach panów biskupów Jędraszewskiego, Nycza, czy wreszcie Głódzia, ba, nawet Gowina i Żalka, cywilnych czujek sejmowych. Akurat ta "władza" boi się jeno wyroków sądowych w Strasburgu, bo nagrzeszyła nie tylko wedle stanowionego prawa ale i dokonując rzezi w przyrodzie. Dzięki takiej oto strukturze władzy mamy państwo ponure, smutne, bez perspektyw postępu cywilizacyjnego, państwo skłócone ze światem, szczególnie z Żydami, a nasi obywatele wszelkich praw obowiązujących w UE muszą dochodzić w Trybunale strasburskim. Możemy być jako naród w środku Europy dumni z jednego. Otóż jesteśmy narodem uwrażliwionym na tzw. uczucia religijne. Ktokolwiek spróbuje je naruszyć, znajdzie się przed obliczem Temidy, która w Polsce jest równie uwrażliwiona na krzywdy Kościoła, jak i prawicy, dlatego pedofile w sutannach chodzą na wolności. W tym kraju możesz przebrać się za żołnierza Wermachtu, możesz hajlować na ulicach i w świątyniach, nie możesz tylko podejść zbyt blisko Jarosława Kaczyńskiego. Dlatego jest odgrodzony barierkami od elektoratu i chroniony przez tysiąc policjantów. Zakupy codzienne dokonują temu samotnikowi zaufani członkowie partii, bo prezes nie nosi portfela i nie zna się na kupnie czegokolwiek.
PS: W Polsce od kilku dni stoi pomnik ofiar katastrofy pod Smoleńskiem, nie ma zaś do tej pory pomnika pomordowanych w Katyniu. Jakże współgra temu fotografia zatytułowana "obłuda".
Foto:zasoby FB.

Komentarze

  1. Polska nigdy nie będzie krajem normalnym. Właściwie do czasu gdy nie będzie zamieszkana przez normalnych ludzi. Ludzi bardziej wykształconych, dającym wiarę nauce i postępom niżeli oszustom oplecionym różańcami. Jakże dziwny to kraj podobny mieszkańcom Ameryki środkowej, a leży przecież w środku Europy. Jak czytam że w Polsce jest najwięcej w świecie egzorcystów zamiast dobrych lekarzy to mnie szlag trafia chociaż mieszkam za granicą. A właśnie tu można spotkać naprawdę dobrych lekarzy z Polski a o egzorcystach nikt nie słyszał. Szamani w kraju europejskim to zjawisko z pogranicza buszu brazylijskiego. Pozdrawiam, Edwin.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nasz kraj jest na razie pośmiewiskiem świata, ale mam nadzieję że wiecznie to trwać nie będzie i nadejdzie czas dumy z Polski. Oby jak najszybciej to się stało. Módlmy się o to, byle nie do św. JPII bo on jest współwinny tego wszystkiego. Dziadek z Gorzowa

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie, to nie opozycja totalna, ale totalna obłuda partii rządzacej. Bo jak nazwać szarpanie Donalda Tuska na różne przesłuchania nic nie wnoszące do sprawy.Chcą osłonić własne dupy kosztem przewodniczącego Rady Europejskiej.Boja sie go jak ognia.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE