JASNA GÓRA CZY ŁYSA GÓRA

Ostatnio nasza polska przyklęczna stolica Częstochowa, a właściwie jej bodajże najważniejszy dla naszego katolickiego narodu obiekt, czyli Klasztor Jasnogórski przekształcił się w anegdotyczno-mityczną Łysą Górę. Kolejno następujące tam spędy pachną czarodziejskim zabarwieniem. Mam na myśli kolejny już zlot ponad stutysięcznej Rodziny Tadeusza Rydzyka z nakryciem głów z wiadomego materiału, a którzy to, dla podkreślenia swego przywiązania do owego zbiorowiska czarownic, przypinają sobie do ubrań minibereciki moherowe jako świadectwo wierności RM. Ich guru i ojciec jedyny, czyli pan Rydzyk w ich modlitewnej obecności, dał popis nietolerancji rasowej gdy w zasięgu jego wzroku znalazł się katolicki zakonnik rodem z Afryki. Jako katolika Rydzyk go zaakceptował, z zastrzeżeniem (ku radości zebranej gawiedzi), iż przybywając na Jasną Górę powinien on dokonać fizycznej ablucji, nie zaś z wyglądem górnika po szychcie przepychać się wśród miłujących go. Ten cham z upodobania i bodajże z wykształcenia, nawet nie jest w stanie zdać sobie sprawy, że obraża "cały" tolerancyjny naród polski z jego moherami włącznie, bowiem rzadko bo rzadko, ale wśród tej jemu przynależnej rzeszy zdarzają sie ludzie normalni. PISowski Rzecznik Praw Obywatelskich zapytany przez Monikę Olejnik, co sądzi o częstochowskim zachowaniu Rydzyka (w obecnosci jednego z Kaczyńskich), odpowiedział, że był to stosowny żart. No cóż, taki z Kochanowskiego prawnik jak z Rydzyka porządny człowiek.

Jakby tego wszystkiego było mało, zaraz po rozgonieniu z Częstochowy ferajny ojca toruńskiego, Jasną Górę obsiadły następne czarownice, a właściwie czarodzieje. Zlecieli się egzorcyści, którzy tu wzajem siebie utwierdzali w przekonaniu, że czarami mogą uzdrawiać chorych, których oni zwą opętanymi. Czy coś się zmieniło od czasów palenia na stosach (poza ich rozniecaniem). W XXI wieku, w środku Europy powiązanej świecką Unią, dzieją sie rzeczy jakie nie śniły się przysłowiowym "fizjologom". Po co są zatem wszelkiego rodzaju szkoły, uniwersytety, akademie medyczne, przybytki kultury masowej, jeżeli na dużym marginesie społeczeństw panoszy się ciemniactwo, i średniowieczny obskurantyzm.

Ale Jasna Góra już się do tego rodzaju imprez przyzwyczaiła. Czarna Madonna spogląda na padające przed Nią na kolana całe spędy rolników, górników, stoczniowców,pocztowców, pszczelarzy, grabarzy i grzybiarzy... i nie drgając nawet powieką napełnia głębokie trzosy wszystkim tam zamieszkałym zakonnikom. Starcza im na wszystko, od luksusowych aut, poprzez przepych codziennej egzystencji, na dziewczynkach i chłopczykach skończywszy. Tym bardziej że już "za chwilę" sierpień. Znów ruszą z całego kraju ku Jasnej Górze rzesze wiernych niosąc "mirrę, kadzidło i złoto", czyli przysłowiowe dary przeliczone na PLN opiekunom Czarnej Madonny. Kiedy dotrą na miejsce, jasna Madonna z Ameryki zaśpiewa w Warszawie. Dlatego w tym roku Pielgrzymka Warszawska będzie należeć do liczebnie względnie uboższych. Nie można hołdować dwom Madonnom naraz.

Uśmiechnij się:
Modlitwa kobiety przed posiłkiem: "I spraw Panie, aby te wszystkie kalorie poszły w cycki".

Komentarze

  1. A co by bylo gdyby Madonna amerykańska zechciała zaśpiewać tej naszej namalowanej na drewnie na jasnej Górze pieśń Alleluja i do przodu. Do tego wystąpiłaby na pół nago, jak ma t6o w zwyczaju. Dopiero by szczęki opadły tym czarownicom w moherach.A Madonna jest zdolna do wszystkiego, oczywiście nie za darmo a jak nam wiadomo w naszych kościołach sie pieniedzy nie dostaje. Tam się je dostarcza. W każdym razie byłby to prawdziwy skandalik godny pani Madonny amerykanskiej. Rybka500. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. gdyby mu ten Murzyn dał na tace ze 100 dolarów to napewno nabrał by dla niego szacunku. Mariola L.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE