WARTE UWAGI
Mam
swoją ulubioną prasę codzienną, a i tygodniki, w których znajduje
wyważone, bez zaciekłości podane czytelnikowi informacje. Bez
wątpienia do takich należy tygodnik PRZEGLĄD. Redagują go
dziennikarze w zasadzie o lewicowych, a może liberalno-lewicowych
poglądach, ale często tygodnik na swych łamach gości całkiem
innych komentatorów i autorów przeróżnych felietonów. Nigdy
specjalnie na „surowo” nie
wykorzystywałem tekstów zamieszczanych w tygodniku, po to by cytować je na moim blogu, co najwyżej powoływałem się na kogoś, kto mnie zainteresował w szczególności. Tym razem postanowiłem inaczej. Bo oto ostatnie dwa numery mnie do tego sprowokowały: Nie odnotuję ich na pewno w moim sztambuchu, chociaż zastanowię się, bo naprawdę warto.
wykorzystywałem tekstów zamieszczanych w tygodniku, po to by cytować je na moim blogu, co najwyżej powoływałem się na kogoś, kto mnie zainteresował w szczególności. Tym razem postanowiłem inaczej. Bo oto ostatnie dwa numery mnie do tego sprowokowały: Nie odnotuję ich na pewno w moim sztambuchu, chociaż zastanowię się, bo naprawdę warto.
Chodzi
o artykuły zamieszczone przez profesorów: Andrzeja Walickiego,
Jana Widackiego, Zbigniewa Lwa- Starowicza, Stanisława Niciei, a
także Tomasza Jastruna i Daniela Korbela. Ten ostatni pokazał jak
polityka polska szła w latach 1938-39 ręka w rękę z Hitlerem. Za
co mają ci Czesi kochać swoich braci m.in. za Karkonoską miedzą.
Wystarczy, że dali nam bogobojną Dąbrówkę, sami uciekając po
latach w ateizm.
*********
Pan
profesor Walicki, historyk idei, członek PAN i profesor Uniwersytetu
Notre Dame w USA, już kilkoma publikacjami pt. W POLSCE NIE BYŁO
KOMUNIZMU, próbuje przekonywać Polaków, szczególnie tych nieco
młodszych o tym , że w Polsce nigdy żadnego komunizmu nie było i
że to nieprawda, iż Solidarność obaliła PRL. Realny socjalizm
nie został obalony, on umarł. Istniał tylko dotąd dopóki
uzasadniała to konieczność geopolityczna. Dlatego też Okrągły
Stół nie został wymuszony przez
opozycję. To była inicjatywa władz, które nie chciały sztucznie podtrzymywać realnego socjalizmu, mimo że PRL była najswobodniejszym państwem od Berlina po Władywostok i traktowana z wyjątkową delikatnością w bloku wschodnim. Polacy urodzeni w III RP, nie wierzcie kłamcom z IPN. Wg. nich, po 1989 roku Polska symbolicznie wróciła do 1939 roku czyli czasów II RP. Okres PRL w polityce III RP jest dziurą historyczną. Siłą masowego przekazu podważano PRL jako państwo polskie. Zignorowano fakt, że kraj ten realizował interesy państwa w ramach istniejących możliwości i należał do wszystkich międzynarodowych organizacji. A jednak ten kraj położony na powojennych ruinach potrafił zdławić prawie powszechny analfabetyzm, pokonał plagi i choroby szerzące się z nędzy i brudu, odbudował stolicę z popiołów, oraz zbudował przemysł na miarę XX wieku. Fabryki i instytuty zgodnie z wściekłym liberalizmem Balcerowicza dostały się w ręce prywatne, po to by je rozwalić a tysiące ludzi odesłać na bezrobocie. Niszczyć wszystko co przypomina czasy PRL, oto była idea Balcerowicza i partii prawicowych. Nikt, dosłownie nikt w środkach masowego przekazu nie wspomni hasła, jakie przyświecało podpisaniu porozumienia w Gdańsku, Szczecinie i Jastrzębiu, „socjalizm-tak, wypaczenia-nie!. Miliony ludzi po roku 1990 zostało bez niczego. Często bez ziemi (PGR), środków do życia, ale też bez domów (oddawano przedwojennym właścicielom), najczęściej z naruszeniem prawa i konstytucji. Taka jest refleksja profesora Walickiego. Oczywiście słuszna, bardzo słuszna i jedynie słuszna, bo Polacy zostali bezczelnie oszukani, a skutek tego odczuwają już 24 lata.
opozycję. To była inicjatywa władz, które nie chciały sztucznie podtrzymywać realnego socjalizmu, mimo że PRL była najswobodniejszym państwem od Berlina po Władywostok i traktowana z wyjątkową delikatnością w bloku wschodnim. Polacy urodzeni w III RP, nie wierzcie kłamcom z IPN. Wg. nich, po 1989 roku Polska symbolicznie wróciła do 1939 roku czyli czasów II RP. Okres PRL w polityce III RP jest dziurą historyczną. Siłą masowego przekazu podważano PRL jako państwo polskie. Zignorowano fakt, że kraj ten realizował interesy państwa w ramach istniejących możliwości i należał do wszystkich międzynarodowych organizacji. A jednak ten kraj położony na powojennych ruinach potrafił zdławić prawie powszechny analfabetyzm, pokonał plagi i choroby szerzące się z nędzy i brudu, odbudował stolicę z popiołów, oraz zbudował przemysł na miarę XX wieku. Fabryki i instytuty zgodnie z wściekłym liberalizmem Balcerowicza dostały się w ręce prywatne, po to by je rozwalić a tysiące ludzi odesłać na bezrobocie. Niszczyć wszystko co przypomina czasy PRL, oto była idea Balcerowicza i partii prawicowych. Nikt, dosłownie nikt w środkach masowego przekazu nie wspomni hasła, jakie przyświecało podpisaniu porozumienia w Gdańsku, Szczecinie i Jastrzębiu, „socjalizm-tak, wypaczenia-nie!. Miliony ludzi po roku 1990 zostało bez niczego. Często bez ziemi (PGR), środków do życia, ale też bez domów (oddawano przedwojennym właścicielom), najczęściej z naruszeniem prawa i konstytucji. Taka jest refleksja profesora Walickiego. Oczywiście słuszna, bardzo słuszna i jedynie słuszna, bo Polacy zostali bezczelnie oszukani, a skutek tego odczuwają już 24 lata.
**********
Z
kolei pan profesor Widacki w felietonie DZIKIE POLA EUROPY, powraca
do tego co po raz już drugi dzieje się na kijowskim Majdanie. Drugi
raz, bo ten pierwszy ruch ponoć wywalczył prezydenturę Juszczence
i hojne stanowisko państwowe Tymoszence przy naszym, jakże mocno
zaangażowanym udziale w postaci przedstawicieli wszystkich bodajże
partii politycznych działających w Polsce. Okazało się, że to
wszystko było psu na budę, chociaż sam protest był uzasadniony ze
względu na sfałszowane wybory prezydenckie. Psu na budę, bo nowy,
mocno zaprzyjaźniony z Lechem Kaczyńskim prezydent Ukrainy od
początku kadencji zaczął budować pomniki banderowcom z UPA,
nadawać ich imionom nazwy ulic i placów. Podobnie zresztą jak my
JPII, a także
fundować im specjalne emerytury jako nagrody za rzezie Polaków i to nie tylko na Wołyniu. Zostaliśmy z ręką w nocniku. Zażenowani i po prostu oszukani. Nowe wybory wygrał już (uczciwie) Janukowycz i chociaż to słaby przyjaciel Polaków (bardziej Rosjan) to natychmiast odebrał przywileje UPO-wcom i polecił rozwalać owe wstydliwe ukraińskie pamiątki narodowościowe. Fakt, wsadził do ciupy piękną Julię, bo okazało się, że (jak to bywa w krajach przeżartych korupcją) kradła ona na wielką miliardową skalę lokując zyski za granicą. Jednocześnie ponoć maczała wypielęgnowane paluszki w jakowyś zabójstwach politycznych (może plotki). Dzisiaj Ukraina, zachęcana przez Unię Europejską miała podpisać pakt stowarzyszeniowy. Niestety po dokonaniu kalkulacji gospodarczo-finansowych podpisu odmówiła. Stało się to zapewne w porozumieniu z Putinem, który w ramach rekompensaty też coś tam Janukowyczowi przyobiecał. A więc wyszło jak wyszło, tyle że na kijowski Majdan jeżdżą Polacy by głosić nadzieję tym co nie chcą z Putinem. Pojechał tam też nasz największy „euroentuzjasta” , czyli (wielki) mały Kaczyński. Obiecał Ukraińcom, że uczyni wszystko, by Ukraina była w Unii. Rzecz w tym, że sam Kaczyński wraz ze swoją partią woła w Polsce o wystąpienie z Unii. Zresztą nigdy nie był za wstąpieniem Polski do Unii, hipokryta obrzydliwy jeden, ale innych namawia, byle nastąpił jakikolwiek zgrzyt w relacjach z Moskwą. Autor pisze, że gdyby doszło do konfliktu zbrojnego na linii Moskwa- Warszawa, to wzorem idoli z II RP, powszechnie zresztą szanowanych w III RP, nasz rząd i prezydent spieprzali by za granicę, zabierając ze sobą złoto i... składki OFE. Bo ja Kaczyńskiego, Komorowskiego czy Tuska z bronią w ręku, choćby rewolwerem wyobrazić sobie za nic nie mogę.
fundować im specjalne emerytury jako nagrody za rzezie Polaków i to nie tylko na Wołyniu. Zostaliśmy z ręką w nocniku. Zażenowani i po prostu oszukani. Nowe wybory wygrał już (uczciwie) Janukowycz i chociaż to słaby przyjaciel Polaków (bardziej Rosjan) to natychmiast odebrał przywileje UPO-wcom i polecił rozwalać owe wstydliwe ukraińskie pamiątki narodowościowe. Fakt, wsadził do ciupy piękną Julię, bo okazało się, że (jak to bywa w krajach przeżartych korupcją) kradła ona na wielką miliardową skalę lokując zyski za granicą. Jednocześnie ponoć maczała wypielęgnowane paluszki w jakowyś zabójstwach politycznych (może plotki). Dzisiaj Ukraina, zachęcana przez Unię Europejską miała podpisać pakt stowarzyszeniowy. Niestety po dokonaniu kalkulacji gospodarczo-finansowych podpisu odmówiła. Stało się to zapewne w porozumieniu z Putinem, który w ramach rekompensaty też coś tam Janukowyczowi przyobiecał. A więc wyszło jak wyszło, tyle że na kijowski Majdan jeżdżą Polacy by głosić nadzieję tym co nie chcą z Putinem. Pojechał tam też nasz największy „euroentuzjasta” , czyli (wielki) mały Kaczyński. Obiecał Ukraińcom, że uczyni wszystko, by Ukraina była w Unii. Rzecz w tym, że sam Kaczyński wraz ze swoją partią woła w Polsce o wystąpienie z Unii. Zresztą nigdy nie był za wstąpieniem Polski do Unii, hipokryta obrzydliwy jeden, ale innych namawia, byle nastąpił jakikolwiek zgrzyt w relacjach z Moskwą. Autor pisze, że gdyby doszło do konfliktu zbrojnego na linii Moskwa- Warszawa, to wzorem idoli z II RP, powszechnie zresztą szanowanych w III RP, nasz rząd i prezydent spieprzali by za granicę, zabierając ze sobą złoto i... składki OFE. Bo ja Kaczyńskiego, Komorowskiego czy Tuska z bronią w ręku, choćby rewolwerem wyobrazić sobie za nic nie mogę.
************
W
podobnym tonie wypadki na Majdanie opisuje Tomasz Jastrun. W
felietonie BUNT WAGI SUPERCIĘŻKIEJ. Jastrun zżyma się z humorem z
wypowiedzi pisioli: „Minister Sikorski nie pojechał do Kijowa,
Tuska też nie było i Komorowski stchórzył. Tylko prezes miał
odwagę” Jak dzieciak, stanął koło superciężkiego Kliczki,
tylko mu głowa wystawała.
Bohater, zbawca świata, czego on tam
szukał, nie wiadomo bo, Janukowycz został wybrany w demokratycznych
wyborach. Na Ukrainie nie ma dyktatury, jest tylko koślawa
demokracja. Coś na kształt polskiej przed 1989r. Rzecz w tym, ze
Polska w sprawach ukraińskich nie ma nic do powiedzenia. Wymiana
handlowa między naszymi krajami oscyluje w granicach 1 procenta, gdy
tymczasem z Niemcami ponad.7 procent, a Niemcy się jakoś nie
wciskają w politykę Janukowycza panie zbawco świata Kaczyński.
**********
Profesor
Nicieja, -rektor Uniwersytetu Opolskiego, Ślązak zakochany w
mieście Lwów, pięknym tekstem przybliżył nam tę perłę, do
której wzdycha aż tylu starszych wiekiem Polaków. Odkrywa na nowo
Cmentarz Łyczakowski, oraz tam leżących wybitnych naszych rodaków.
Miło było poczytać, bo napisane sercem Polaka.
**********
No
i na koniec felieton pana Lwa Starowicza, znanego profesora
seksuologii.pt. PRZYCHODZI KSIĄDZ, EWENTUALNIE POLITYK DO SEKSUOLOGA.
Pan Zbigniew w dwóch kolejnych PRZEGLĄDACH wypuszcza na światło
dzienne szczegóły zachowań owych pacjentów w osobach księży,
sióstr zakonnych, oraz polityków prawicowych, szczególnie tych,
którzy na sali sejmowej oraz w wypowiedziach medialnych starają się
być świętszymi od papieża. Opisuje w jaki sposób skradają się
do niego by wyleczyć się z choroby nabytej w czasie przypadkowego
seksu, z przedwczesnego wytrysku, ale też z niemocy płciowej.
Pytają, jak utrzymać kochankę i jednocześnie sutannę. Zakonnice
z kolei mają problem z orgazmem. Domyślam się, że przy
masturbacji. Opisuje ich dwulicowość, obłudę, fałsz i
hipokryzję. Ich wizyty u seksuologa najczęściej są ostatnim dniem
znajomości z panem Starowiczem, bowiem taki poseł PIS, a nawet PO
stara się potem nie zauważać pana profesora, a o słowie dzień
dobry już nie ma mowy. Co innego opowiada u mnie w gabinecie, a co
innego na sali sejmowej. Tylko politycy z opcji lewicowych są
bardziej tolerancyjni i otwarci oraz
Fotki od góry:
1. Ucieczka rządu w przypadku konfliktu zbrojnego z Moskwą.w karykaturze.
2.Prof. Andrzej Walicki
3.Prof. Jan Widacki
4.Lwowiacy
5.Tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem.
liberalnie nastawieni do spraw
seksu. Wśród prawicowców jest więcej kryptogejów, bo
homoseksualizm jest niezgodny z linią ich partii. Kryptogeje często
publicznie są homofobami, albo są wrogo nastawieni do seksu w
ogóle. Profesor powiada, że od dawna nie zaskakuje go, że życie
intymne danego polityka znacznie odbiega od publicznie deklarowanych
poglądów. Stwierdza też, że wśród księży homoseksualistów
jest proporcjonalnie więcej niż wśród reszty społeczeństwa.
Dotyczy to również pedofilii panowie Terlikowski i Oko. Pan Lew na
koniec zadaje sobie pytanie: Czy w państwie, którym rządzą aż
tacy fałszywi i wypaczeni psychicznie politycy, możliwe jest
wprowadzenie do szkół przedmiotu, który by nauczał młodzież jak
postępować ze swoim życiem na styku z seksualnością? Nie!, bo
dodatkowo na ich uczynki sejmowe patrzą przełożeni w sukienkach i
habitach. Fotki od góry:
1. Ucieczka rządu w przypadku konfliktu zbrojnego z Moskwą.w karykaturze.
2.Prof. Andrzej Walicki
3.Prof. Jan Widacki
4.Lwowiacy
5.Tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem.
Taka niestety jest smutna prawda, ze od lat na zmianę POkretasy i PISowcy sprzymierzeni ze złodziejami z PSL rozkradaja te nasze pieniadze dlatego przez tyle lat dla przecietnego obywatela nic na lepsze sie nie zmienilo a wrecz sie pogorszylo. Widać, że PO to rzady starej PRLowskiej przefarbowanej kliki mafijno agenturalnej, ktora pozostaje bezkarna dzięki balcerowiczowsko marketingowo propagandowym sztuczkom urabiania glow zabieganych obywateli nie majacych sily i checi dociekania sedna sprawy. Apatia, ktora panuje wsród oszukanej przez nich mlodszej czesci spoleczenstwa jest przyzwoleniem na dalesze lata okradania i wpedzania w wieksze dlugi przecietnego polskiego obywatela.Nawey te dwa miliony Polaków co to wyjechali za chlebem nie uratuje nas przed nędza, już nie mówiąc o emerytach i rencistach. Ale do rodzenia dzieci i modlitwy namawiają tak, jakbyśmy jeszcze i rozum postradali.Wszyscy tu przytoczeni autorzy felietonów maja racje i im a także Panu dziekuje i pozdrawiam. Amadeo
OdpowiedzUsuńI chodzi o to w seksie katolickim – żeby małżonkowie byli pełni pasji i lubili ten sport". No tak, tylko jak zrobić, aby się współmałzonek nie dowiedział? Lodzia
OdpowiedzUsuńA ja panie profesorze Starowicz mam propozycję. Otóż niech pan nagrywa wystąpienia sejmowe w temacie nauki o seksie w szkole, tych najbardziej zapiekłych obłudników którzy co innego mówią podczas wizyty w pańskim gabinecie. Niech Pan im wyświetli to co oni pletli z mównicy do wszystkich posłów a pośrednio do całego narodu, a szczególnie do swoich wyborców. Ciekawe czy się zaczerwienią?, a może bedą ze wstydu spieprzać i robić miejsce następnym oczekującym na wizytę u Pana pacjentom. Trzeba im pokazywać te ich maski. Maski obłędnie fałszywe moczone w mydle biskupim. Ja bym tak zrobił i śmiał bym im się w twarz (jeżeli ją jeszcze mają, obrzydliwcy). Lewicowiec z przekonania.
OdpowiedzUsuńFajne.Pozdrowienia spod nowego mostu.
OdpowiedzUsuńZauważyłem. Ten most to jednak coś.Pozdrawiam Ciebie W.
OdpowiedzUsuńHitler też został wybrany demokratycznie i cieszył się znacznym poparciem nawet wtedy, gdy istniały juz obozy koncentacyjne.Tyle, że w III Rzeszy naród nie znał prawdy co wyrabia jego armia na terenach podbitych.
OdpowiedzUsuńPostać Kaczyńskiego jest warta największej uwagi mimo, ze go tak naprawdę mało widać. Stoi koło banderowca UPA i to już mówi za wszystko, za nim łopocze flaga UPA a jego miłosciwa członkini baba chłop Pawłowicz flagę UE nazywa szmatą. Na wymioty mnie zbiera.Nie wiem jak Pan to znosi ale ja się chyba wścieknę.AA.
OdpowiedzUsuń