CICHA RADOŚĆ PO BREXICIE
Ruiny,
ruiny. Gdzie tylko spojrzysz ruiny i zgliszcza, które pozostawiła
nam w spadku Platforma Obywatelska ze swoją przystawką, wrzeszczeli
pisiole w okresie kampanii wyborczej. Na szczęście polski „suweren”
oddał władzę w ręce dobrych, troskliwych i mądrych gospodarzy, w
przewadze wykształconych na KUL,UKSW, AP, oraz innych kursach
przyplebanijnych, gdzie połykali wiedzę prawdziwą, nie skażoną
okruchami komunizmu. Z miejsca zawinęli rękawy i przystąpili do
odbudowy państwa. I udało się. Już po kwartale Polska stanęła
na nogi, z nóg natomiast padło kilka koni z Janowa Podlaskiego a
ruiny zniknęły jak za czarodziejską różdżką. Nie ma się czemu
dziwić. Dobra robota bo i „dobra zmiana”, powiadają czciciele
pana prezesa, w zasadzie nadpremiera i nadprezydenta. Po prostu
tajemniczego zbawiciela narodu Jarosława K. Piszę tylko pierwszą
literę nazwiska, bo to bóstwo, mogłyby nam wykraść jakieś inne
pokrzywdzone przez los tajemnicze siły. Dlatego JK jest chroniony
przez kilku byłych żołnierzy z jednostki GROM, za 1.8 miliona
złotych rocznie. Kto by pomyślał, zwykły poseł a jaką ma cenę,
jak czołowy napastnik Realu. Przebija też wartością wiele arabów
z Janowa Podlaskiego. Oczyściliśmy to państwo z naleciałości
postkomunistycznych w parlamencie i w terenie, chwalą się. Mało
tego, ubogaciliśmy je figurami świętych i wyklętych a nadto
pomnikami i popiersiami najwybitniejszego prezydenta w dziejach
narodu, bohatera, poległego pod Smoleńskiem, prywatnie bliźniaka
pana K., do niego w niebiesiech będziemy się zwracać modlitwą w
czasie klęsk żywiołowych. Nie zagrożą już nam ulewy, susze, ani
nawet tsunami, tym bardziej, że dodatkowo czuwa nad nami pan
prezydent zesłany nam prosto z nieba, o czym powiadomiła
nas jego
matka. Z kolei dzięki Antoniemu M., którego niektórzy umieszczają
wśród czołowych świrów jesteśmy przygotowani nawet na zbrojne
spotkanie z Ruskimi, słowem z tymi, których nie lubimy, a którzy
tylko czyhają na nasze dobra narodowe. Nadwyżki uzbrojenia, w tym
cztery F-16, Antoni wysyła do walki z ISSIS, czyli tymi, którzy
mogliby się nam zwalić na głowę, jak to zarządziła kanclerka
Merkel w ramach tzw. kwot. Zabić to w mateczniku jak w gnieździe
szczurów, niechby nie roznosili zaraźliwego islamu i nie kalali
naszych świątyń uryną, co jeszcze gorsza ... stolcem. Jesteśmy
bezpieczni tym bardziej, że staramy się o bombę atomową. Pięknie,
jest pięknie panie świrze. Za kilka tygodni ukochane miasto JPII,
Kraków szykuje się do przyjęcia półtora miliona dziatwy
katolickiej na czele z kolejnym następcą Chrystusa, czyli papieżem
Franciszkiem. Czynimy to finansowym wysiłkiem całego narodu z
wyjątkiem episkopatu, którego nie sposób obciążać po
ośmioletniej martyrologii stosowanej wobec ukochanego duchowieństwa
w okresie rządów PO. W prawdzie minister Boni, członek Kościelno-
Rządowej komisji dawał klerowi obiekty i każdy upatrzony zagon
ziemi, byle usłyszeć dobre słowo ze strony biskupów, zaś Tusk
wypłacał klerowi kwoty na wszystko co tylko wskazał którykolwiek
biskup oraz władca pierścieni z Torunia, nawet nie odliczając ich
dokładnie, to jednak prawdziwy deszcz milionów spadł na dachy
kościołów i katedr z chwilą dobrej zmiany. Po co obecnie jakaś
tam komisja skoro rząd uchwalił sprzedaż ziemi dla Kościoła w
każdych ilościach i za tzw. symboliczną złotówkę. Zatem hulaj
dusza, piekła nie ma, po co więc nam Unia Europejska, można było
usłyszeć z ust nie tylko posłanki Pawłowicz, zawsze dziewicy, ale
i jej szefa, zawsze kawalera, który to owe słowa wypowiadał
szeptem jak grzechy przy konfesjonale, lub wplatał między wiersze.
Kiedy jednak zobaczył tłumy rodaków na protestacyjnych pochodach
KOD, zmienił zdanie, zapewniając obywateli, że Unia dla niego jest
wielką wartością, a zatem nie pozwoli on oderwać ojczyzny od tej
wartości, czyli dojnej kasy. Oczywiście większość znająca pana
K. wie, że wypowiedź tę należy potraktować z przymrużeniem oka.
Nie możemy bowiem na dłuższą metę tkwić w takiej koalicji
narodów, gdzie szerzy się bezbożnictwo, grzechy sodomii, masowe
aborcje, dziwactwa równościowe kobiet, przeróżne dżendery
pozwalające mężczyznom np. być pielęgniarzem, zaś kobietom
technikiem hydrauliki, przy tym chwalić się płcią na tzw.
widzimisię. Do takiej demokracji (jak ją nazywają na Zachodzie)
nie możemy przynależeć. Chłop ma robić w polu a baba myć
podłogi i rodzić dzieci powiększając „zasoby” suwerena, jak
chrystusowy Bóg nakazał. I oto stało się. W dniu 23 czerwca 2016
Bóg wysłuchał posłankę Pawłowicz, (ksywka szmata), ową wykarmioną dziewicę i
cały oświecony Duchem Świętym PIS. W wyniku referendum Wielka
Brytania wychodzi z Unii Europejskiej. Wielka to sprawa dla polskiej, szczególnie skrajnej prawicy i ONR. Zapanowała euforia skrytej
radości. Można by powiedzieć za Gogolem: z czego się cieszycie
głupcy, jako że w każdym dobru kryje się troszkę zła. Bo oto UK
opuszczając Brukselę, jednocześnie opuszcza frakcje do której
należeli europosłowie PIS. Do kogo oni się teraz przylepią, chyba
tylko do poselstwa Węgier, a jest ich tam tylu co kot napłakał.
Poseł Czarnecki powiada że będą współpracować z Francją i
Niemcami w ramach Trójkąta Weimarskiego, bzdura! (tego trójkąta
praktycznie nie ma). Najbardziej bolesny aspekt Brexitu, to strach
miliona Polaków, którzy uwili sobie rodzinne gniazdka na terenie
brytyjskim i zmuszeni by byli do powrotu, a to już prawdziwy dramat.
Jakże wracać do choćby najpiękniejszego, wypucowanego przez PIS
na błysk kraju, skoro przed wyjazdem sprzedali wszystkie dobra,
często włącznie z mieszkaniami, skoro trzeba by iść do
śmieciowej roboty za 1200 złotych, (jeżeli będzie), choćby i z
dodatkiem 500+.
To jest dramat, któremu nie zaradzi sam cudotwórca
prezes K. Ogłupiony brytyjski naród, podobnie jak polski wyborca
sami zgotowali sobie piekło i sami założył sobie pętle na szyję,
bowiem oderwanie się od Unii to kosztowny proces długotrwałego
porządkowania nie tylko gospodarki, ale i problematyki związanej z
polityką społeczną. Skoro wymodliła Brexit dziewica Pawłowicz to
wymodli i Poexit. Ta okrąglutka piękność sejmowa mocno przytyła
na sałatkach sejmowych, tracąc swoją dziewiczą gibkość, za to
sił jej starczy w myśl zawołania, alleluja i do przodu. Chwała
Panu …. prezesowi. To zawołanie wypowiadają codziennie przy
okazji modlitwy porannej jak i każdej innej. Amen.
PS: Szydło w czasie swej "smutnej" wypowiedzi po brexicie ponownie ustawila "szmaty" koło polskich flag. Czym ona sie kieruje to tylko pan K. wie najlepiej.Obłuda do potęgi.
Zgadzam sie z panem Hnatiukiem i autorem bloga;.Za grosz nie wierzę prezydentowi. Te wszystkie Kempy, Pawłowicze to wrogowie Unii łącznie z naczelnym oszustem Rydzykiem.
OdpowiedzUsuń"To także wyraźny sygnał dla przywódców UE, że w tej sytuacji musimy zachować jedność i spójność. Po drugie, trzeba czynić wszystko, by uniknąć efektu domina, by społeczeństwa kolejnych krajów nie powiedziały, że już nie chcą być członkami europejskiej wspólnoty" - podkreślił Duda.Duda obłuda. Amadeo.
W moim niewielkim miescie też podobno mają stawiac pomnik zimnemu Lechowi. Zbieraja fundusze. Ponieważ jest to składka tajna, to demonstracyjnie podszedlem pod urne i wrzuciłem jednego forinta, którego na pamiątke zachowałem z wycieczki.Dwoch palantów z komisji(pis) ukłonili mi się nisko w podziekowaniu. Zrobiło mi sie bardzo miło i tez im sie nisko odkłoniłem.Ja z Podkarpacia.
OdpowiedzUsuńW Faktach i Mitach znalazłem obszerny artykuł jota w jotę w treści podobny do posta który widnieje na pańskiej stronie, z tym że zatytułowany „Mój Sąd Ostateczny”. Pytam zatem czy to pierwowzór z posta czy też odwrotnie, czyli zerżnął pan z gazety, bo w internecie się pan nie podpisuje. Jeżeli jest to samo to wiem z nazwiska kto na stronie „z ironią na ostro” ma tak trafny język. Przepraszam że poruszam problem i pozdrawiam. AA
OdpowiedzUsuń@AA.Odpowiadam uprzejmie. Otóż post "Wszystko powiem Bogu" napisałem w dniu 20 czerwca, artykuł w Faktach i mitach o zmienionym tytule ukazał się w dniu 24 czerwca, zatem wynika z tego że nie mogłem gazetowego tekstu splagiatować.Nie jest to pierwszy mój wkład w "ubogacenie" szpalt Tygodnika. Bywam tam co prawda rzadko ale bywam.Zapraszam także do tygodnika NIE, gdzie też zdarzają się przedruki postów z IRONIĄ NA OSTRO.Podpisałem sie pełnym nazwiskiem po to by uwiarygodnić moje autorstwo, a poza tym z szacunku dla redakcji.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziekuję bardzo. Pozdrawiam. AA
OdpowiedzUsuń