PATRZCIE PATRZCIE

Zanosi się, że być może już niedługo stanę się przestępcą, bo puszczam parę wodną z e-papierosa. W swoim mieszkaniu, w kawiarni, w kolejce sklepowej, w pociągu, wszędzie, gdzie nikt (najczęściej słabo poinformowany) nie zwróci mi uwagi, że para też mu szkodzi. Do takowej konkluzji, podpartej ostrzeżeniem przed rakiem, zdążają wszyscy zamówieni przez firmy tytoniowe komentatorzy i opłaceni specjalnie dziennikarze. Nie rozumiem dlaczego wykształcony człowiek, zapewne takim jest dziennikarz, jest skłonny się ośmieszać. Jak można porównać produkt spalania tytoniu, zawierający ponad 5000 tysięcy szkodliwych dla organizmu substancji, do podgrzewanego liquidu zawierającego glikol 1,2 propylenowy, glicerynę, wodę i nikotynę. Nic do końca nie jest bezpieczne. Ponoć nawet ryby zawierają w sobie ukryte dla organizmów ludzkich trucizny. Aliści wiadomo, że aby być do końca zdrowym, należy żyć w sterylnym inkubatorze, a zaciągając się parą nikotynową, każdy odpowiada za stan swoich płuc, nawet biorąc do serca wszelkiego rodzaju ostrzeżenia, a i groźby. Jedno jest prawdą. E-papierosy nie pomagają w rozstaniu się z nałogiem, bowiem nikotyna, która jest najmniej szkodliwa, uzależnia od siebie. W związku z tym, boleję, że firmy wysyłkowe sprzedają te zabawki również młodzieży, która je demonstruje w szkołach.
Można by powiedzieć, że pies jak nie ma co robić to sobie nabiał liże, ależ oni, czyli producenci papierosów wiedzą co robią. Dzięki tytoniowemu lobby państwo zyskuje olbrzymie dochody, podobnie jak z produkcji i sprzedaży alkoholu. To podstawowy monopol państwowy. Nie dziwię się więc, że od czasu do czasu zarówno na facebooku, jak również innych portalach jacyś, zwykle nieznajomi z nazwiska lub pseudonimu pismaki, powołując się na zwykle niesprawdzalne źródła straszą nas e-palaczy, że tenże erzac jest jeszcze groźniejszy od ruskich „kazbeków” albo polskich „sportów” i „mazurów”, starsi ludzie pamiętają takowe wyroby tytoniowe. Ciekawe w tym wszystkim jest to, że gdy człowiek wpisze w wyszukiwarce owe „źródło ich wiedzy”, to po prostu uzyskuje odpowiedz, że nic takiego nie istnieje. Wiem, że gdyby nie przemysł spirytusowy i tytoniowy to państwo nie miałoby pieniędzy na wypłatę emerytur i w związku z tym osobiście paradoksalnie działam jako emeryt na swoją niekorzyść, no ale trudno. Moja emerytura jest na tyle niska, że państwo jakoś sobie poradzi przez najbliższe lata. A co dalej będzie to pożyjom, uwidim. A może rzeczywiście tych co rzucają palenie lub przechodzą na parę wodną będą aresztować?. No to wtedy państwo weźmie nas na swój garnuszek, a gdy do władzy dojdą ludzie którzy myślą i oni nas uwolnią, to zażądamy wysokich odszkodowań. Dzisiaj co setny Polak uzyskuje jakoweś odszkodowanie, a to z powodu wichury lub powodzi, a to przypomni sobie, że za komuny siedział kilka godzin w areszcie, a przy tym był bity pałką milicjanta lub ormowca . Nie przyzna się, że włamał się do sklepu, albo po pijaku opróżnił skarbonkę w kościele. Prawie wszyscy internowani w
stanie wojennym wyciągają łapę po dziesiątki tysięcy złotych ze skarbu państwa i tu jest pies pogrzebany. Właśnie z takiego powodu może państwu zabraknąć kasy na emerytury, ale kto by się przejmował skoro odszkodowania dostają akurat ci, co są tu i ówdzie przy władzy. Nieszczęśliwy wypadek (katastrofa lotnicza) spowodowany niechlujstwem organizatorów wyprawy,brakiem szkolenia pilotów i wielu innymi niedociągnięciami doprowadził państwo do niewyobrażalnego rabunku pieniędzy z ojczyźnianego skarbca i to za zgodą rządu. Niektóre rodziny otrzymały nawet kilka milionów odszkodowania, ponadto pogrzeby jak i fundacja pomników też były na koszt III RP. W tej sytuacji myślę sobie, że ten milion Polaków, którzy popalają e-papierosy porzucając tytoniowe szlugi, być może zbyt wielkiej dziury w budżecie nie zrobi. A tymczasem swobodnie czekam na brygadę antyterrorystyczną, bo świadomie narażam skarb państwa na bardzo poważną katastrofę finansową.


PS: Cały ten tekst proszę potraktować z przymrużeniem oka, albo obu, ponieważ mogło by się wydawać, że namawiam abstynentów do zakupu e-papierosów. Nic podobnego.

Komentarze

  1. E-papieros jest super dla uzależnionych, nie śmierdzi, można zmniejszać nikotyne, do tego ja biegam, i odkąd palę epapierosa poprawila mi się kondycja i nie tyje, mój problem jest taki ,że jestem dośc nerwowa i kocham dymek, a epapieros pozwala mi dalej nim się cieszyć bez smrodu. Alla z Podhalla

    OdpowiedzUsuń
  2. E-papieros jest super. Plastry i gumy to badziew. Koncerny tytoniowe i farmaceutyczne mogą sobie robić sponsoring ograniczonych ludzików, bo i tak guzik zdziałają. Vaperzy się nie poddadzą. Pozdro dla E-palaczy.Zdrowy.


    OdpowiedzUsuń
  3. A nie lepszy karmelek albo cyculek do ssania?

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeżeli nie jest to reklama, to co!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Pewno że są do dupy a mimo to ludzie palą i dają zarobić państwu. Te epapierosy tez kiedys się okażą do dupy, ale to wtedy gdy wynajdą cos jeszcze innego, a Chińczyki potrafią. Pozdrawiam AaaA

    OdpowiedzUsuń
  6. Gwoli logiki. E-papierosów się nie pali tylko zażywa pary nikotynowej. Coś co się pali musi pochodzić od ognia, a w przypadku e-papierosa nie ma żadnego żaru, brak ognia a więc i dymu. To tak dla zrozumienia słowa: "pali".Pozdrawiam i wesołych świąt.Renio

    OdpowiedzUsuń
  7. Panie torunczyku ja tez pale od niedawna i sobie chwalę.Axel/rose, pozdrawiam wszystkich e=papierośników.

    OdpowiedzUsuń
  8. Idę po was!. Minister spraw wewnętrznych mgr Sienkiewicz.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam nadzieję, że już niedługo Pan Minister Finansów nałoży akcyzę na ten produkt czym udowodni, że MF jest tak samo postępowe jak wynalazcy ze Wschodu i że w końcu doczekamy się e-fajek z przemytu z Rosji, Ukrainy czy Białorusi.D.


    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem pod wrażeniem. Bardzo dobry artykuł.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE