NADZIEJA


          
Nie tylko jest matką głupich. Bo oto WIOSNA do nas przyszła w tym 2019 roku wcześniej niżeli jest to podyktowane kalendarzem. WIOSNA w lutym?, to jakaś aberracja, można by powiedzieć, tyle, że nie chodzi tu o porę roku, a o odnowę życia Polaków. „Tych Polaków”, że sparafrazuję powtarzane przez Biedronia założyciela partii, słynne słowa papieża JPII o umartwionej polskiej Ziemi, słowa wygłoszone na Placu Zwycięstwa. Przywódca partii WIOSNA z uporem maniakalnym przywołuje owe słowa papieskie mimo idiotycznego gniewu okazywanemu mu ze strony wszelkiej maści pogłowia prawicowców zarówno tych co to zasiadają w ławach poselskich i senackich, a także tych co bazgrzą teksty do zaściankowych gazet odczytywanych przez usłużnych im dziennikarzy w Kurwizji,  suto opłacanej przez rządzących. Powiew wiosennych słów wygłaszanych przez pana Roberta na nieustających spotkaniach z rodakami, tudzież na konwencji założycielskiej napełnił co prawda sceptyczną nadzieją, ale jednak nadzieją w sercach tych, którzy rzeczywiście kochają wolność wyrażającą się europejskością i postępem. Zapowiedziana programem WIOSNY nowelizacja, a może wręcz całkowite wypowiedzenie Konkordatu to klucz do realizacji prawie wszystkich punktów programu na rzecz normalizacji, prawdziwej demokratyzacji i uczestnictwa Polaków w zdobyczach cywilizacyjnych Europy i świata. To klucz do odbudowy dobrych stosunków z innymi narodami, do poprawy fatalnych opinii o Polsce i Polakach, zamieszczanych w światowych mediach, a ponadto wyrażanych poprzez kontakty naszych obywateli z tubylcami krajów, do których pchnęła nas Polaków bieda, albo ochota na zamieszkanie w kraju tolerancyjnym nie tylko w odniesieniu do LGBT, ale też dla ludzi w odniesieniu do innych wyznań, koloru skóry, niechęci do idei rodzącego się faszyzmu wyrażającego się hasłami wprost z nazistowskich, hitlerowskich Niemiec. Takiej Polski, my normalni jej mieszkańcy oczekujemy od WIOSNY. Takiej Polsce jesteśmy gotowi służyć pracą  ….i sercem. Oczywiście poza likwidacją Konkordatu, który napędza biedę do domostw polskich katolików i tworzy podglebie dla bizantyjskiego bogactwa kleru, WIOSNA zapowiada daleko idące reformy gospodarcze. Czy to się uda?, to wyłącznie zależy od nas wyborców. Poparcie WIOSNY wyrażane wielkością 10-15%, z jednoczesnym kurczeniem się dotychczasowej opozycji nie zapowiada pokładanych nadziei. 35% wyborców o zasklepionych umysłach poprzez nieustające obiecanki PiS i głoszone z ambon dla ciemnego luda propisowskie kazania, są niereformowalne, a ich bożek Jarosław K. budowniczy dwóch wież na chwałę swoją i jego brata, liżący łapki innego bożka z Torunia ścielą drogę dla tejże gawiedzi. Drogę na skróty prowadzącą do wyimaginowanego nieba. Przełamanie tej ciemnogrodzkiej ideologii, którą przez lata wyhodowały kolejne rządy w symbiozie z Kościołem katolickim będzie nadzwyczaj trudne i Robert  Biedroń zdaje sobie z tego sprawę. Trudne, ale nie nierealne. Najpierw trzeba wygrać wybory, potem opasać Polskę siecią normalnych mediów, by pokazać Jej świat prawdziwej demokracji i sposobów na dobre, świeckie życie. Wtedy do lamusa odejdą z naszego kraju szeptuchy, szarlatani, guślarze i Rydzykowe berety, a także wtórna bieda zaściankowa nawołująca m.in. do nieszczepień dzieci oraz pogardy dla odmieńców sensie .. każdym.



Komentarze

  1. Jeżeli z Wiosną się nie uda to niech nas ręka Boska broni. A Bosek tez idzie ponownie do polityki. Tyle że juz bez opiekuna Giertycha, bo ten związał się z Platformą.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE