Z IRONIĄ NA POWAŻNIE



Dosłownie, bez krępacji. Bo właśnie bohaterami tego felietonu są ludzie ponoć powszechnie szanowani, a niektórzy nawet uwielbiani i otaczani wręcz boską miłością. Oczywiście tylko przez część społeczeństwa. Rzadko kto pamięta film „Dyktator”, w którym główną rolę zagrał Charles Chaplin, komediowy aktor amerykański lat przedwojennych nawiązujący do osoby Hitlera. Bo oto zabójca Pawła Adamowicza Stefan W. z przekonania zabójca, z wykształcenia zabójca, z upodobania zwykły zabójca, z przyzwyczajenia wieloletni więzień, z dokonań włamywacz do banków, z oczywistych dokonań właśnie morderca i nożownik ma swoiste pragnienie. Właśnie jego życzeniem jest, by Jarosław K. został w Polsce dyktatorem jednoosobowym. Grzeszny człowieku, nie opłaci się, bowiem niedoszły dyktator ledwo się trzyma na nogach i za przysłowiową chwilę trzeba by wybierać kogoś następnego.  Kandydatów jest co prawda w bród, ale charyzma już nie taka. Ani Joachim B, który ma zbyt zaśmieconą młodość i zdarte gardło wydzieraniem się na komunistów i złodziei, ani  Mariusz B. aktywnie przeganiający dzieci z trotuarów. Dzieci które kolorowymi kredkami malują na nich tęczę, nawiązującą do maszerujących w paradach równości sodomitów. Ani Zbigniew Z, człowiek zwany polską jednoosobową sprawiedliwością który to konfliktuje się z premierem Mateuszem M., wirtuozem kłamstw, synem zasłużonego w budowie nowej Rzeczypospolitej działacza. Fakt, gość ma zasługi, jako najstarszy z plejady posłów, zatem przysługuje mu zaszczyt otwierania pierwszego posiedzenia Sejmu po wyborach. Ktoś musi. Jest śmiesznie i w ogóle, bo niedoszły dyktator co prawda ociera się o lata emeryckie, ale poprawne wychowanie przez bogobojną matkę i rygorystycznie komunistycznego ojca, a także patriotyczna osobista postawa nie pozwala na taki luksus. Zresztą luksus bez plejady ochroniarzy to żaden luksus. Musi się poświęcić i pilnować te zdradzieckie mordy, by nikomu (łącznie z Putinem i Tuskiem) nie przyszło do głowy mordować następnego prezydenta i jego niedocenionej przez fiskusa małżonki. Wreszcie na posadzie pierwszej damy będzie zarabiać, wróć, będzie dostawać tylko 13.000 zł, za to aż do śmierci.  Dopilnują tego z Antonim Macierewiczem, twórcą potęgi polskiej armii i religii smoleńskiej wraz z tysiącami jej wyznawców zbierających się w ciągu blisko 10 lat na zaklepanym przez niedoszłego dyktatora placu przeznaczonym na miejsce pod pomnik Lecha K. świętej pamięci brata, co było dodatkowym atutem planistyczno- urbanistycznym. Jest jeszcze wielu przybocznych Jarosława K. z ogromnym apetytem na następcę, a być może i prawdziwego dyktatora, niestety to są papugi powtarzające słowa szefa z dokładnością kalki, słowa wyuczone na pamięć jak Inwokację z poematu Adama Mickiewicza. Piszę całym nazwiskiem, bowiem jeszcze nie słyszałem, by ktokolwiek podniósł rękę na naszego Wieszcza, chociaż nic  pewnego. Pedofil ks. Jankowski nawet po latach traci swój pomnik. Słowo dyktator, brzmi dla takich jak JK zachęcająco, niestety na drodze stoi ten cały imposybilizm oparty o Traktaty Unijne, dlatego mimo marzeń, pragnienie wypada niestety zbyt onirycznie. Chociaż wielu sądzi, że w Polsce aktualnie są sprzyjające warunki  do oficjalnego politycznego przewrotu to nigdy nie zjawi się tu drugi Benito, Adolf albo Francisco. JK, człowiek niesiony ambicjami podlewanymi święconą wodą z kropielnicy Rydzyka, przez wielu postrzegany jako rozwrzeszczany kurdupel, nie jest w stanie spełnić oczekiwań zbrodniarza Stefana W, choćby w roli granej przez Chaplina, aczkolwiek do niej jest mu najbliżej, a może wręcz najdalej. Wystarczy zaobserwować jego gesty i absencję w momencie ogłoszonej przez marszałka Sejmu minuty ciszy dla uczczenia śmierci Pawła Adamowicza. Wystarczy posłuchać jego uniesień podczas organizowanych w ramach kampanii przedwyborczej konwencji, na których z rozdziawionymi gębami słowa niedoszłego dyktatora łykają jego, zarażeni nienawiścią do przeciwników politycznych zwolennicy. Wystarczy, zamykam laptopa.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE