KOMU ŚNI SIĘ KREW




Śni się Andrzejowi Dudzie. Nie prezydentowi Dudzie, a po prostu Dudzie, chłopu, który wskazaniem Jarosława Kaczyńskiego znalazł się w Pałacu Namiestnikowskim jako niby prezydent Rzeczypospolitej. Ten „znamienity” prawnik, pomazaniec profesora Jana Zimmermanna z Krakowa, przy okazji rocznicy Porozumień” z sierpnia 1980 ubolewał, w kazaniu w kościele św. Brygidy, znanej z ubóstwa księdza Jankowskiego, słynnego pedofila i producenta win reńskich, że w Polsce miast słynnej ugody Okrągłego Stołu nie polała się krew. Krew polskiego luda z rąk polskiego luda. Bzdurna i beznadziejna tęsknota za rzezią. Tak wyrzygał się Adrian w świątyni. Ojojojojoj, trzeba było postarać się o robotę w pierwszej lepszej rzeźni. A przecież o maleńki włos takowa rzeź by się ziściła. Wystarczyło tylko by Breżniew kiwnął palcem i wyrzekł słowy: zróbcie no porządek z tymi Polakami, a 250 tysięcy stacjonujących na terenie Polski żołdaków ruskich z uciechą uspokoiło by nasz naród do tego stopnia, że dzisiaj taki Adrian z radości by się posikał na mogilne kurhany. Oczywiście pod warunkiem, że by żył i studiował na UJ, a tu komunistyczny generał
Jaruzelski pozbawił go smaku posoki, wprowadzając stan wojenny. 
A to typ ten generał, będę go do śmierci nienawidził i nic mnie w tym względzie nie uspokoi, nawet prezydentura. Takie słowa Adrian wygłasza  w bazylice, miejscu miłości, pokory i uwielbienia Boga. Ich Boga, Boga nowej Solidarności z Dudą bis na czele. W obecności biskupów z oliwą abp. Głódziem też na czele. Postawa biskupów, którzy z otwartymi gębami słuchali tych bredni, mając w pamięci Jana Pawła II  i którzy nie reagowali, a nawet niektórzy bili brawo, jest haniebna, ale co się dziwić. Przecie związek między partią Kaczyńskiego i episkopatem oparty na darowiznach setek milionów złotych jest nierozerwalny jak dobre małżeństwo słowami: co bóg złączył… Przyznam, było mi wstyd gdy słuchałem tych bredni z ust prezydenta. Jednaki wstyd mnie ogarniał gdy słucham innych kłamstw z ust premiera. Jestem obywatelem ponoć wolnej Polski, tak zapewnia mnie Kaczyński, a jednak czuję się nieco ubezwłasnowolniony i do tego w dość bliskim czasie  wyautowany z Unii Europejskiej.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE