RUSTYKALNIE ULEGLI POLACY
Wielu Polaków wierzy w te bzdury i stąd Polska jest usiana stygmatami cudów
.
Polacy
to naród naiwny jak dzieciaki. Społeczeństwo infantylizmu, łatwe do
kupienia. Z tym, że dzieciaki kupuje się na słodycze, zaś dorośli
mieszkańcy ziem nadwiślańskich ciągle myślą o mamonie,
najlepiej w dularach, co wykorzystuje rząd pisowski, no i
ewentualnie zbawieniu pośmiertnym, co z łatwością wykorzystuje
nasz kler. Są zatem do kupienia przez polityków i księży.
Długotrwała podległość szczątków rozumu tym dwom przymiotom
powoduje całkowitą anihilację świadomej percepcji pisowskich
parafian. Zarówno politycy jak i kler nie wchodzą sobie w paradę.
Raczej tworzą symbiozę, tolerując m.in. atawistyczny mizoginizm i nacjonalizm.
Kaczyński nie obiecuje łąk niebiańskich, ale też trudno się
spodziewać jakiejkolwiek darowizny pieniężnej od proboszcza.
„Głupcy, prostacy i ciemna masa parobków, jak ich nazywa
encyklopedia”, muszą rozkładać swoje sympatie po połowie,
zarówno na księdza, którego bronią przed prokuratorami i sądami,
zeznając, iż prawdą jest, że im synka albo córkę miętolił w
łóżku plebanijnym, ale przecież ją nie skrzywdził, nie ma
ciąży, jak i na prezesa, bo dał im 500+ i dawać obiecał nadal. A
gdyby nawet tę córkę plebanek zbrzuchacił, to jednak to ksiądz,
a nie jakiś parobas z sąsiedniej wsi. Dlatego deklarują o
przynależności i wierności wiecznej dla Kaczyńskiego jak i
katabasa, nie bacząc na to,
że politycy pisowscy dążą do
izolacji, czyli wyjścia z Unii, jak niektórzy... straszą tym
bardziej, że oni tych politycznych procesów nie bardzo rozumieją,
podobnie jak dziennika telewizyjnego TVP1. Ale jednocześnie ci
„parafianie” o Unii Europejskiej, a jeszcze bardziej o
funduszach unijnych wypowiadają się pozytywnie aż w 80 procentach.
Jak to ogarnąć skoro parafianin (przestarzale): to człowiek bez
ogłady, wykształcenia, zacofany, ograniczony, że powtórzę za
„Słownikiem Języka Polskiego”?. Nikogo nie chcę obrażać, bo
w końcu też od jakiegoś czasu jestem parafianinem,
przynajmniej w sensie miejsca zamieszkania objętego jurysdykcją
podziału kurialnego. Nic to jednak nie znaczy, bowiem encyklopedia
nie kłamie. Parafianie, szczególnie wiejscy to łatwowierni ludzie
z kręgu zacofanych, (staram się do nich nie zaliczać) których to
właśnie można urabiać ochłapem pieniężnym albo obiecankami
niebiańskimi jak ciasto na najpodlejszy wypiek.
I pomyśleć, że ta Ziemia wydała na świat tak wielkie postaci jak Kopernik, Chopin, Mickiewicz albo Kochanowski. Tak, ale Oni kształcili się za granicą w Padwie, Paryżu, Getyndze, albo Petersburgu. Syn Polaka twardego katolika, choćby się doktoryzował i habilitował nie przynosi należnej dumy rodzicom, bo zwykle w takich wypadkach luzuje on związki z religią.
Prawdziwą dumą okrywają się rodzicie absolwenta seminarium. Ksiądz w rodzinie to dopiero niebywałe szczęście. Tymczasem chłopa ostatecznie
dodatkowo można postraszyć mękami piekielnymi. Moje racje
potwierdzają statystyczne notowania o polskim czytelnictwie,
szczególnie osób zamieszkałych tereny wiejskie. Otóż są lata,
kiedy ich mieszkańcy nie biorą do rąk ani jednej książki albo
czasopisma. Im znana jest najbardziej książeczka do nabożeństwa,
którą otrzymali przy okazji pierwszej komunii i to też nie do końca,
bowiem wiara polskiego katolika jest tak płytka jak rzeczki
afrykańskie po miesiącach posuchy. No i po co żeśmy z takim
wysiłkiem walczyli z analfabetyzmem?. Po co?.
PS: Może się zdarzyć, że ktoś, którego korzenie sięgają gdzieś zapadłej wsi poczuje się urażony. Całkiem niepotrzebnie. Lech Wałęsa, przyszły prezydent Polski też urodził się i mieszkał na wsi.
Przez wszystkie wieki był wrogiem Polski i narodu. Tylko forsa się liczyła i jest bez zmian. Do tego rozpusta i tysiące torturowanych i palonych ludzi. Kościół należy zdelgalizować.Wiadomo ze byl tez wrogiem Konstytucji 3 Maja. Przyjaciel carycy Katarzyny.
OdpowiedzUsuńReligia to opium dla ludzi.To prawda najprawdziwsza.Polska jest zaopiumowana nieodwracalnie.Lodzia
OdpowiedzUsuń