NIE NAPISZĘ ...

                          
Tym razem napiszę o tym, o czym za chińskiego boga … nie napiszę.: Ano właśnie, więc o czymże nie napiszę. Zapewne nie napiszę o panu Antonim Macierewiczu ksywka minister od wojen, który zapowiedział w TV uzbrojenie polskiej 250! tysięcznej armii w śmigłowce szturmowe (marka do wyboru z wykluczeniem caracali), oraz w 4 okręty podwodne (takie U-boty made in Poland) „wyposażone” w samoloty, zdolne do przenoszenia głowic jądrowych, (bo o takowej bombie też marzy p.Antoni), z zasięgiem bodaj Bałtyk – Władywostok. A może Władysławowo, bo nie
                     Nowa rzecznik p. Antoniego
dosłyszałem. Nie napiszę o Igorze S. zamordowanym taserem (paralizatorem) na posterunku policji we Wrocławiu. TV pokazała po roku czasu przebieg morderstwa z udziałem kilku policjantów z charakterem zbrodniarzy, albo katów rodem z piwnic Pawiaka za okupacji. Sprawa wyszła na jaw dzięki świadkom zatrzymania p. Igora, którzy ten przypadek nagrali telefonem. To nadaje się na studium prawnicze wszystkich uniwersytetów oraz szkół policyjnych jako przedmiot podpadający pod wiktymologię. Słowo, które po raz pierwszy poznałem w klasie maturalnej podczas rozbioru literackiego „Zbrodni i Kary” Dostojewskiego. W każdym razie mamy doskonałe kadry na wypadek gdyby do władzy doszli nasi faszyści z ONR i potomkowie żołnierzy przeklętych co jest niewykluczone. Na pewno też nie napiszę o innym tuzie polskiego rządu, a mianowicie Witoldzie Waszczykowskim, którego nadzwyczajne uzdolnienia dyplomatyczne doprowadziły do
                 Sojusznicy PiS
zadarcia kotów prawie z całą Europą, (poza panią Le Pen) bo z rodzimą opozycją daje sobie radę poprzez dobór wyjątkowych konsulów i ambasadorów., Na te stanowiska mianował osobiście, pociotów i współmałżonków członków podkomisji smoleńskiej i TK (przykładowo, stan Ohio, Berlin). Żona Biniendy, członka podkomisji smoleńskiej, niejaka wielbicielka PiS Maria Szonert, dla pobudzenia swej nienawiści do PO i Przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska, ubrała go w mundur esesmana i zamieściła na forach internetowych. Patrząc na ten obrazek na pewno doznawała orgazmu, bo Tusk akurat w tym stroju okazał się bardzo przystojnym mężczyzną, nijak nie odbiegał od Hansa Klossa. Po tym incydencie, oraz innych mataczeniach, do których pan Berczyński kolega Biniendy się oficjalnie przyznał, jako znawca katastrof lotniczych, a raczej bomb termobarycznych, umieszczanych w namiotach, uciekł do matecznika w USA, by w towarzystwie być może z Marią Sz. Biniendą przeliczać dziesiątki tysięcy dolarów, jakie zarobili na Macierewiczu. Nie napiszę ani słowa o sędzim Trybunału Konstytucyjnego, prof. Morawskim, który w Oxfordzie blubrał w kalekim języku angielskim o sądach polskich przeżartych korupcją i złodziejstwem oraz homofobi naszego rządu wyrażając jakoby zdziwienie, z tego, że polski rząd nie zamyka w więzieniach osoby homoseksualne,.. bo jest zbyt bogobojny. Wydział prawa UMK w Toruniu „puchnie” ze wstydu iż wychował takowe zwierze prawnicze. Nie napiszę o Magdzie Żak, która swoją smierć znalazła daleko od domu, a wyjaśnieniem tragedii zajął się nasz najlepszy
            
                       M.Szonert Binienda
amator detektyw Rutkowski.  A jakże, nie napiszę na pewno o nowym prezydencie Francji Emanuelu Macron, który staje przed kamerami TV trzymając za rękę swą 24 lata starszą od siebie pierwszą damę Francji, co wywołało u wielu moich rodaków ogromne zniesmaczenie. Nie dziwie się temu. Katole tak mają. Pani Macron nie skacze tanecznym krokiem Apaczów przy
                  Taniec Apacza
powitaniu biskupów na lotnisku i to niekoniecznie ze względu na swój wiek, jeno ze względu na savoir vivre, którą to kulturę zresztą jeszcze zanim żabojady nauczyli się „jeść widelcem” przyjęli. Odmawiam komentowania rezygnacji z występów na festiwalu opolskim przez naszych najlepszych artystów scenicznych. Jak wiemy ich decyzja to sprzeciw na autorytarne zarządzanie przez Kurskiego telewizją publiczną, oraz wykluczaniu przez niego piosenkarzy nie sprzyjających partii rządzącej. Festiwal opolski po wielu latach upada i być może będzie przeniesiony do Kielc a
                   TVP. Różyczka Kurskiego
może Pcimia, a tam wystarczy że zaśpiewa Pietrzak z Cejrowskim, pomoże im Kurski z gitarą. Nie mamy sukcesów festiwalowych. Pokazuje nam to Eurowizja od wielu lat. Nazbierało się tematów do komentowania, ale skoro postanowiłem nie pisać, to nie piszę i tyle

PS. Tytul zapożyczyłem z felietonu pana Romana Kurkiewicza PRZEGLĄD nr 21/2017.

Komentarze

  1. Kolego, nie chcesz pisać to nie pisz, po co ludziom zawracac głowę.Oni poczekaja na nastepny post, który zechcesz napisać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trudno cokolwiek napisac. A juz po happeningu w Sejmie, gdzie naczelna broszkowa jakby po swojskiej amfetaminie nozkami tupala, az milo. Nie chce Unii, nie chce NATO, nie chce nic...Zapomniala tylko gawiedzi wytlumaczyc, co znaczy byc w Unii, a nie byc. A wystarczyloby tylko porownac poziom zycia spoleczenstwa i gospodarki w takich krajach bylej demokracji ludowej, ktore nie sa w Unii - chociazby Bialorus, Gruzja,Ukraina z dotychczasowym polskim. Lepiej bylo aplaudowac niezrownowazonemu czlowiekowi, ktory ma zamiar postawic 250 tysieczna armie w pelni wyszkolona po 6 tygodniach turbo-szkolenia i wyposazyc podwodne lodzie w ladowiska dla samolotow. Glowa mala, zeby w jeden dzien to przetrawic, wiec lepiej nie pisac...

    Pozdrawiam

    J.

    OdpowiedzUsuń
  3. No wiec lepiej nie pisać, pani powiada? Otóż nie zgadzam sie. Felieton zatytułowalem tak z przekory, ale pisac trzeba i to duzo, niezależnie od tego ilu znajdziemy czytelników, bo w innym przypadku nasz naród, który i tak już jest ociemniały zadusi sie w zakisłej niewiedzy jaką mu funduje rownie zakisłe atawistycznie państwo. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ad. autor
    Zle zostalam zrozumiana. "Glowa mala, zeby w jeden dzien to przetrawic, wiec lepiej nie pisac..." W ten jeden dzien, bo nastapiloby niebezpieczenstwo przegrzania zwojow mozgowych. Generalnie jednak pisac, pisac i jeszcze raz pisac. Czasami takie teksty sa jedynym zrodlem do posluzenia sie osrodkiem odpowiedzialnym za myslenie dla tych, co tylko wpadna, zeby Panu werbalnie dowalic, uwazajac to za doskonaly dowcip psychodeliczny lub ulzenie sobie ot, wogole.

    J.

    OdpowiedzUsuń
  5. @J.Oczywiscie ze bedę pisać.I to z determinacją ze ho ho, bo jakbym mógł przejść obojętnie obok takich zachowań jakie pokazał Europie Duda zwany prezydentem, a dla myslacych kacyk i marionetka.Dowody na to o czym mówię znajduja sie na facebooku i nie tylko.Pysk mi się wykrzywia gdy oglądam prezydenta III RP opowiadającego dowcipy z których tylko sam się smieje. Kabotyn!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytam pana wypowiedzi. Niektóre mi odpowiadają bo są przemyslane, ale wiele razy pan zbytnio napada na rząd i dobra zmiane i to mnie odpycha od panskiego bloga.Niech pan spusci powietrze i będzie dobrze. Pozdrawiam victoruk

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE