KOCHAM CIĘ EUROPO


W Polsce wszyscy tego dziadka znają i kochają tak żarliwą miłością, że musi go otaczać minimum 10 ochroniarzy,, ca 6 tysięcy pensji miesięcznie, by uwielbiający go naród z miłości go nie skrzywdził przyciskając zbyt mocno do serca. W Londynie nikt go nie zna dlatego pojechał bez obstawy. Pilnował go tylko poseł Bielan, ale wyłącznie jako osoba towarzysząca. Niech on już tam zostanie piszą komentatorzy zaoszczędzimy na cieciach, byłby prezes na uchodźstwie, bo komu człowiek bez języka się  przyda. 
W zapasie ma jeszcze San Escobar, a może księżyc. Pomóżcie państwo go wystrzelić. Jaka by to była ulga dla normalnych Polaków. Tymczasem kacza postać pojechała do Londynu zawracać gitarę pani premier Teresie May. Równie dobrze mógłby pojechać tam pierwszy lepszy Polak, bo przecie Kaczyński formalnie jest jednym tylko z obywateli 38 milionowego kraju, nie pełniący żadnej ważnej funkcji rządowo-państwowej. A jednak umówił się z narodem, iż to on pełni pieczę nad nim. Trzyma na smyczy prezydenta, którego sam sobie ulepił na wzór i podobieństwo fizyczne Mussoliniego. Trzyma na smyczy premiera, którą sam sobie ulepił na wzór jęczącej baby z okolic Oświęcimia. Co prawda upiększa ją broszkami, ciemnym strojem dwuczęściowym by przykryć niedoskonałości cielesne, ale tylko w ten sposób można ją pokazać narodowi, oraz parlamentowi europejskiemu. Pani Beata, zwana przez przyjaciół Becią może by dała się znieść, bo wśród bab okolicznych na pewno dało by się znaleźć jeszcze mniej fizycznie urozmaicone postaci, ale Becia Kaczyńskiego charakteryzuje się innymi, dla niego„cnotami”. Otóż jest to postać obrzydliwie kłamliwa, co nie przystoi urzędnikowi państwowemu, ani głęboko religijnej katoliczce. W imię zachowania nieskazitelności Szydło gotowa jest pogrzebać innych.

                               Kierunek Europa
Przykładem jest chociażby kłamstwo składane przed prokuraturą na temat przebiegu wypadku w czasie przejazdu kolumny samochodów rządowych, (każdy wart 2 miliony złotych), zdążających do jej wsi. Wszyscy „świadkowie”, a więc jej ochrona i BORowcy zgodnie twierdzą, że kolumna miała włączone sygnały dźwiękowe, gdy tymczasem młody człowiek, kierowca małego samochodu seicento, oraz bezpośredni uliczni świadkowie znajdujący się zaledwie 30 metrów od nieszczęsnego drzewa w które uderzył samochód z cennym żywym ładunkiem stwierdzili pod przysięgą, że takie sygnały nie były użyte. Podobnie zachowywała się i dalej zachowuje pani Szydło w relacjach z politykami UE. Tam kłamie jak z nut odpowiadając na pytania w sprawie łamanego prawa i Konstytucji w Polsce, zaś w kraju ma drugie, całkiem odmienne zdanie na ten sam temat. Ta kobieta, odkrywca Polski w ruinie, (ruinie którą sama zarządzała będąc burmistrzem) w imię poświęcenia się idei Kaczyńskiego gotowa
                 Wiosenna premier Becia.
jest kłamstwo uprawiać aż do zatraceni się. Jest kobietą, ale dla kariery nie popiera ustawy ratującej kobiety przed przemocą w rodzinach bo tak chce episkopat katolicki. Nie zabierze głosu na temat coraz częstszych przypadków uśmiercania dzieci przez domowych tyranów, a przecież jest matką i to matką księdza, co jak podkreśla, ją bardzo nobilituje. Jest kobietą premierem (chociażby na niby) i to ona powinna pojechać do Londynu, do kobiety premiera, bo jak to się mówi, kobieta bardziej zrozumie drugą kobietę, niestety, jedna z nich unika kobiecości, chociażby strojem, a poza tym jest znana z braku wiarygodności, którą ostatecznie straciła podczas wyborów Donalda Tuska na drugą kadencję Przewodniczącego Rady Europejskiej. Pomijam blamaż dyplomatyczny, oraz psychologiczną zaciekłość wyrażaną w nienawiści do Tuska na polecenie jej małego szefa czyli Kaczyńskiego. Blamaż popełniony dodatkowo odmową podpisania konkluzji szczytu brukselskiego. I mógłbym w tym miejscu zakończyć dzisiejszy post, ale jej udział w kolejnym szczycie w Rzymie z okazji 60 lecia utworzenia tej pięknej Instytucji jaką jest związek 27 państw Europy nie bardzo mi pasuje do okoliczności, bowiem Szydło jak i całe kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości w gruncie rzeczy nie bardzo wyraża swoje zadowolenie z przynależności do Unii. Wojna Kaczyńskiego, Szydło, Dudy z świętymi zasadami współistnienia z Unią pokazuje, że Szydło w szczycie rzymskim jest tylko listkiem figowym. Można by pomyśleć, że pojechała do zdjęcia (fotografii), by stając obok zacnych prezydentów i premierów państw Europy podnieść swoje ego i przy okazji, jako jedyna z oficjeli ucałować rączki papieskie, ale tak naprawdę do wspólnego zdjęcia można by postawić jako ludzką sztukę posłankę Pawłowicz, Mazurek, Kempę albo nawet i Sobecką. Skutek ten sam, tyle że więcej wesołości. Nikt bowiem reprezentantów Polski nie traktuje już poważnie, po tym jak przez ostatnie lata wyglądała współpraca polskiego rządu z Brukselą i Komisją Wenecką. Postać Waszczykowskiego, ministra od spraw zagranicznych przyniosła nam wstyd na cały świat włącznie z tajemniczym San Escobar, prywatną krainą pana Witolda. Ponoć Kaczyński pofrunął (drugi raz w życiu) do Londynu wbrew zresztą zasadom obowiązującym w Unii, by rozmawiać o losie miliona Polaków po Brexicie Wielkiej Brytanii. Otóż ponad połowa Polaków nie wierzy w podobne słowa, bo Kaczyński planując ciche wyjście Polski z Unii nie bardzo wie jak się do tego zabrać. Głosi co prawda, że kibicuje trwałości UE, jednocześnie czyni kaczą (przepraszam, krecią) robotę by nastąpiła totalna rozpierducha. Świadczą o tym gniewne wystąpienia na kolejnych miesięcznicach o powstawaniu Polski z kolan, o gotowości do niwelowania przywództwa Niemiec, o wyłącznej zgodzie na unię państw luźno prosperujących względem Traktatów. Kaczyński chce prawa, które sobie sam utworzy poprzez trybunały i Konstytucję zaoraną przez PIS. Wiadomo wszak, że nie stosowanie prawa unijnego zaliczy nasz kraj do Unii tzw. drugiej prędkości, co akurat nadpremierowi narodu katolickiemu wcale nie przeszkadza, bowiem wie, że aby kontynuować jazdę w tej pierwszej, trzeba mieć sprawne wszystkie cztery koła, a jak wiadomo, że jednym z tych kół jest wspólnota walutowa euro. Tego nie mamy i długo jeszcze nie będziemy mieć.
                      Prezydent Europy- Polak
Smętna pani premier, czytając swoje wystąpienia z telepromptera zapewnia rodaków, że cokolwiek postanowi Bruksela to jednak „nic o nas bez nas”. Groźna pani Becia. Pod hasłem KOCHAM CIĘ EUROPO w dniu dzisiejszym odbyły się w wielu miastach Polski wiece poparcia integracji unijnej. Z okna swego mieszkania Kaczyński ze złością śledził postawę Polaków i szlag go trafiał. Co za naród ci Polacy. Dali mi władzę w wyborach a teraz wypinają się na PIS., bo akurat poparcie tej partii wyraźnie spada. Panie Kaczyński, człowieku bez tytułu, daj sobie spokój z wojaczką. Masz swój wiek. Nie masz wnuków to głaszcz kota i myśl o zbawieniu wiecznym, chociaż jako katolik nie masz szczególnych zasług, bo nigdy nie skaziłeś się jakąkolwiek pracą pozytywistyczną, jakimkolwiek czynem świadczącym o umiłowaniu ojczyzny. Więc jeżeli wbrew twojej woli, bo z woli innych patriotów Polska znalazła się w Unii, to szanuj to, bo inaczej sprowadzisz narodowe nieszczęście, podobne wydarzeniom I Rzeczypospolitej.



Komentarze

  1. Jako Polak, dzisiaj z Donalda Tuska jestem dumny. Niestety tylko do czasu gdy nie pomyślę o jego rządach jako premiera w Polsce. Tak, mam wiele zastrzeżeń jako że poprzez przeróżne układy i układziki PO-PIS, sam spowodował to że dzisiaj taki Kaczyński wraz ze swoja sforą się na nim mści. Miał bowiem czas aby ukarać skutecznie Macierewicza dzisiejszego najbardziej zajadłego wroga za raport komisji weryfikacyjnej w wyniku którego kraj poniósł niebywałe szkody: finansowe bo trzeba było płacić milionowe odszkodowania tym których on obsmarował niesłusznie, a po drugie poprzez tenże raport ujawnił wobec świata naszych agentów których dla potrzeb naszego bezpieczeństwa hodowaliśmy kosztem następnych milionów. Tusk zgodził się na niekaranie Antka M, bo niby ten nie miał statusu urzędnika państwowego (ciekawe jaki miał?. Może sołtysa?, poborcy podatkowego?.) Zasada: zostaw mnie, to w przyszłości też nic ci nie zrobię. To był jeden z błędów Tuska, ale podstawowy, bo jest zasada: jeżeli spowodowałeś szkody to musisz je naprawić. Powinien Macierewicz ponieść chociażby odpowiedzialność majątkową. Dzisiaj zasłaniając się PISem byle łachudra drze pasy na Tusku, prezydencie Europy. Uczcie się politycy na tym przykładzie. Uczcie, bo nigdy nie wiadomo jak potoczy się historia z wami w tle. Pozdrawiam. Ja, gdańszczanin.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co to znaczy, masz swój wiek i masz tylko głaszczyć kota., Mówisz do pana Jarosława, władcy naszej ojvzyzny.Pan Jarosław to nie babcia Pituchna.Zapamiętaj sobie antychryście.

    OdpowiedzUsuń
  3. Karuzela bezradnosci ekipy rzadzacej trwa w najlepsze. Szczegolnie ta europejsko-lancuchowa, ktora tak paskudnie trzyma krzeselka krecacych sie jak odchod w przereblu wielbicieli samozwanczego naczelnika. Raz Europa jest be, pozniej Unia cacy. Jeszcze wczoraj byla nawet bardzo cacy, bo pewnikiem zdazono sie zorientowac, ze fundusz emerytalny juz teraz wykazuje ponad 50 mld na minusie, a gdzie tam pazdziernik, gdy wejdzie w zycie cudowna ustawa o obnizeniu wieku emerytalnego.
    Z rana znowu be, bo odkrywca San Escobaru wyniuchal spisek w sprawie przedluzenia kadencji Donalda Tuska, czym zanegowal naczelnikowe slowa.
    No ludzie kochanienkie! Toz to juz nie Europa dwoch predkosci, ale trzech, bo ewidentnie dzieki wszelakim geniuszom zasiadajacym w orszaku Jaroslawa, Polska wlaczyla juz bieg wsteczny, co wyraznie bylo widac w Rzymie, gdzie eksperymentalna nibypremier zostala wypchnieta na margines. Na zdjeciach rowniez. Az sie prosi powiedziec, "robcie dalej swoje, tym szybszy bedzie wasz koniec.". Tylko niestety ludzi szkoda. Nawet tego ciemnego luda, bo jestem pewna, ze gdy ow dojrzy nagle swiatelko w tunelu, to dzieki skonsolidowanej propagandzie na osi kosciol - kataprawica, znajdzie sie jeszcze ciemniejszy odlam, czego chyba juz nie zdzierze.
    A ze takie odlamy istnieja, tego jestem pewna. Dowodem jest chociazby niedzielny komentarz Anonimowego (jakby inaczej!), w ktorym bajdurzy cos o wladcy jego ojczyzny. Wladca? Pewnie much, bo juz zaczyna fetorek rozkladu polityczno-socjalnego byc dostrzegalny, a muchy jak wiadomo, padlinke preferuja. Statystycznie rzecz biorac zauwazylam, ze takie perelki jakos najczesciej wstawiane sa w niedziele. Pewnie pod wplywem kazania ksiedza proboszcza na sumie. Toz sam od siebie by nic nie wydukal, ale za proboszczem zawsze to lepiej wymamrotac pare inwektyw w kulawej polszczyznie. Tak mu przeciez dopomoz Bog, w calym jego milosierdziu i milosci do blizniego.

    Pozdrawiam

    J.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie bójmy sie Polacy. zanosi sie ze PIS niedługo pójdzie w PISdziec. Spadają im notowania, bo biedny głupi naród zaczyna widziec co sie robi. polska wyjdzie z Unii. nie bedzie dopłat, zabraknie na 500 plus, zabraknie na wszystko bo dług publiczny juz jest przekroczony ponad miare. Dojdzie do tego ze te ubraną na kurczaczka Beatke oraz jej dobrodzieja Jarusia ludzie przepedzą na cztery wiatry i nie pomoże jej lizanie raczek papieskich i biskupich.Cholerna kłamczucha.Lodzia.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE