PUCZ


"Trzeba to nazwać wprost: to była próba puczu. Sygnały o takowej, a nawet możliwej próbie przejęcia władzy docierały już do nas wcześniej" - mówi prezes PiS Jarosław Kaczyński w tygodniku "w Sieci" o sejmowym proteście opozycji. Słyszycie państwo te słowa?. Prezes Polski chce politycznie dorównać Janajewowi, albo Erdoganowi tureckiemu przywódcy, gdy prawie cała armia, któregoś wieczora podjęła próbę puczu stawiając na nogi wszystkich polityków Europy i świata, bo w końcu Turcja od wielu lat ubiega się o przynależność do UE. Finałem tureckiego puczu są aresztowania tysięcy ludzi, bo Erdogan na żartach się mało zna..
Nasz kurduplowaty przywódca chce chociażby na chwilę dorównać Orbanowi, bo na Węgrzech też ponoć podjęto próbę obalenia rządu. Ale co tam, to był naprawdę żart powiadają domniemani puczyści. Na pewno żartem nie są marsze i zgromadzenia setek tysięcy Polaków, którzy w ramach KOD w całym kraju domagają wolnych mediów, ustąpienia partii „dobrej zmiany” i rozpisania nowych wyborów parlamentarnych. Wiemy, że Kaczor się przestraszył. Dowodem na jego tchórzostwo było chociażby natychmiastowe wycofanie się z projektu ustawy Ordo Iuris w sprawie zakazu aborcji. To, że ma stracha nie tylko on osobiście ale i cała jego partia, świadczy o tym jego natychmiastowa wyprawa do Budapesztu na bratnie spotkanie z Orbanem, by zapytać go o to, co też w razie narodowego buntu robić, bo Węgrzy mają większe, nawet krwawe doświadczenia w sytuacjach gniewu ludu. Zapewne Orban pocieszył bratanka słowami: Jarku, będzie dobrze, ale ty swój apetyt zaspakajaj powoli, małą łyżeczką, a nie jak historyczny Adolf co to szukał okazji na poszerzenie przestrzeni życiowej dla swojego ludu. Wybij Antkowi z głowy tę broń jądrową, wybij. 
Jeszcze się ci twoi przyboczni nachapią. Utopią też jest twój jakże chory plan Polski od morza do morza. Tu Orban podprowadził go do mapy Europy i za pomocą logicznych argumentów wybił mu to z czachy. Kaczyński zrozumiał swój błąd i podziękował jeno za wsparcie w walce z Unią Europejską, bowiem każdy głos niezgody Orbana na karanie Polski za jej nieposłuszeństwo wobec Unii, w gruncie rzeczy ratuje dupę Kaczyńskiemu. W innym przypadku obywatele tenże „pisi rój” by powywieszali na ostałych, nie ściętych jeszcze drzewach, przy dźwiękach znanej, „narodowej” pieśni, „a na drzewach zamiast liści, tym razem wisieć będą …. kaczyści”, oczywiście gdyby kary finansowe Unii dotknęły Polaków bezpośrednio. A chłopi potrafią użyć kos i wideł.
Kościuszko ich tego nauczył. Wigor w kurdupla wstąpił od czasu gdy prawicowy tygodnik w Sieci zrobił go Człowiekiem Wolności 2016, a też gdy Orban zamknął Nepszabadsag, największą gazetę opozycyjną na Węgrzech. No to już po Wyborczej pomyślałem, bo Kaczyński też będzie musiał podjąć jakoweś mocne decyzje, tym bardziej że Orban rzekł do „naszego”: Moja pierwsza myśl po zamknięciu dziennika to pucz, bo na pewno zbuntują się dziennikarze. Były premier polskiego rządu W. Cimoszewicz, komentujący bieżącą polską politykę w różnych środkach przekazu (z wyjątkiem TVP) w jednym z wywiadów powiedział że Europa odjedzie, a nas zostawią na peronie. Nas, nawet nie w towarzystwie Madziarów, bowiem Orban wie w jaki sposób rozmawiać z przywódcami unijnymi, chwyci się choćby ostatniego wagonu. My, zamiast być jednym z liderów w Europie, liczymy na to, że jakiś Orban obroni nas przed sankcjami. Tym bardziej, że sami się pchamy pod francuska gilotynę, m.in. odrzucając nonszalancko współpracę z żabojadami w elitarnej dziedzinie przemysłu obronnego. Z krajem współdecydującym o przyszłości Europy, a więc i Polski. Póki co.
.

Komentarze

  1. Kaczorek może tylko wypuczyć dupcię np. na którąś swoja wielbicielkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może to i pucz dla Kaczyńskiego skoro obrzucono go jajami w Krakowie. Co on wie o puczu skoro w stanie wojennym gdy czołgi jeździły po Warszawie on krył się pod kołderka albo pod sukienka u mamy. Obejrzał w telewizji kilka puczów w swiecie i zatęsknił za czymś podobnym aby dodać sobie waznosci przywódczej. Że tez naród nie zmobilizuje się i nie poświęci swej odwagi aby nawet w drodze z Żoliborza do sejmu nie wykraść go jak malą cyganeczke i nie zawieźć do Krakowa, by nowy ukochany przez niego abp Jędraszewski wziął go pod swoją opiekę, nawet z tymi jego ochroniarzami. A w ogóle to czy ten Orban nie orientuje się że ma do czynienia z tchórzem a nie żadną tam wybitnoscią. To nie Bem, to tylko Kaczyński. Gdzie mu tam do Ordogana czy innego przywódcy puczu. Jest bezpieczny bo Macierewicz nad nim czuwa wraz z wojskiem terytorialnym. AA.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kaczorku, z byka spadłes, jaki pucz. Co ci sie śni.Weź na wstrzymanie. Rybka 500

    OdpowiedzUsuń
  4. Słowo pucz pochodzi od wypuczenia czyli wypięcia czegos np. pośladków.A to sie kaczorkowi udaje. Wypina je na naród.Amadeo.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE