O TYCH CO W KIECKACH


Z kazania kardynała Stefana Wyszyńskiego wygłoszonego po wyświęceniu nowych kapłanów - kard. Stefan Wyszyński, Ateneum Kapłańskie, zeszyt 2, IX-X 1960 r). Poczytajcie proszę.
"Otrzymaliście w tej chwili straszliwą władzę. To jest władza nie tylko nad szatanami, nie tylko nad znakami sakramentalnymi, ale przede wszystkim - nad samym Bogiem! Jesteście przecież "spirituales imperatores", a jako tacy, macie władzę rozkazywać nawet samemu Bogu. On tego zapragnął, on tego od Was chciał! Będziecie Mu rozkazywać, gdy na Wasze słowa zstępować będzie na ołtarze - Bóg żywy, choć zakryty, lecz prawdziwy ... Kto ku Wam patrzy, widzi w Was Boga. Kto do Was się zbliża, nie szuka ludzkiego, ale Bożego. Prawdziwie: Sacerdos, alter Christus!, czyli kapłan jest drugim Chrystusem !!.
 


Teraz już rozumiecie parafianie, czyli jak powiada encyklopedia, prostacy, głupki, ciemniaki, tępaki. Jak rozumiem nie przyznajecie się dzisiaj w XXI wieku do tego typu „zaszczytnych tytułów”. Wydawałoby się, że słowa wygłoszone przez kardynała Wyszyńskiego do nowych kapłanów powinny Was mocno obrazić. Chyba, że rzeczywiście godzicie się pokornie na encyklopedyczne wyzwiska w imię zaklepania sobie u swojego klechy miejsca w wymyślonym przez nich niebie. W wymyślonym, ponieważ jak wskazują badania, co najmniej połowa z nich nie wierzy w żadne niebo ani piekło. Są po prostu ukrytymi ateistami.
 
 
 
Ostatnio zlikwidowali czyściec, by sobie nim głowy nie zaprzątać. Dla nich niebo, czyli raj jest tu na ziemi. Wiedzą doskonale, że tyle doświadczą dobra i szczęścia ile wyrwą, choćby z gardła od parafian i państwa (rządu). Kwestia tylko w tym jak rządy przysposobić sobie na tyle, by były absolutnie im podporządkowane. W Polsce nie mają z tym problemu. Tu stosuje się towar wymienny. Wy nam dużą kasę, ziemię i obiekty, a my poprzez posłuszny, katolicki naród usadowimy was w parlamencie i nie tylko. Nieco gorzej kleszemu stworzeniu wiedzie się w krajach bardziej cywilizowanych, a w takiej Szwecji, Francji, albo nawet w Czechach bieda coraz częściej zagląda im w wychudzoną niedostatkiem twarz. Dlatego w celu pokrycia vacatów tej garstce praktykujących posługi kapłańskie w przytoczonych krajach polska „wytwórnia” księży wysyła wsparcie.
 
 
Niechętnie jednak oni tam jadą, czują się skazańcami, bo nawet nie warto chodzić tam z tacą, wystarczy uchylić kieszonkę. Może to potwierdzić sam Rydzyk spieprzając z Niemiec do Torunia. Nie zginą jednak tam z głodu, ponieważ w polskich kościołach od czasu do czasu proboszczowie nawołują wiernych do wspomagania sukienkowych kolegów za granicą, nazywając ich działalność działalnością misyjną. Raju pod względem materialnym polscy księża nie mają też w dzikiej Afryce i podobnych miejscach na świecie, gdzie służą za ambasadorów Watykanu, chociaż nasze władze nazywają ich ambasadorami Polski. Wierutna bzdura. Oni tam nie mają co prawda raju materialnego, za to mogą praktykować ulubione rozrywki związane z aktami seksualno- pedofilskimi.
 
 
Niedawno czytałem książkę autorki ze Szwajcarii, która opisała gehennę gwałtów dzieci boliwijskich oddanych pod kuratelę księży przysłanych z Europy. W tej sytuacji taki zabiedzony materialnie kardynał Dziwisz, albo inny jego kolega z episkopatu mogą tylko przenosić na niwę swej posługi słowa prymasa Tysiąclecia. Zatem nie lękajcie się kapłani. Nic wam nie zagraża, przynajmniej w Polsce. Dzięki legendzie o Chrystusie macie władzę i pieniądze, jak powiedział któryś ze średniowiecznych papieży do zgromadzonych biskupów, co opisali brytyjscy historycy. Fałsz, obłuda, kłamstwa, zbrodnie. Skutkiem czego była niewątpliwie tajemnicza śmierć papieża Jana Pawła I. Amen.


Fotki od góry:
1.Precz z in vitro, precz.
2.Ktoś to mądrze rzekł.
3. Upamiętnienie na wzór KRLD.
4.Żal mi tych chłopców.
 

Komentarze

  1. Ten biskup w czapce piekarza jest symbolem zakłamania, obłudy i prawdziwości tego zawodu. Jakiż głupi jest nasz rząd i naród który mimo tego oddaje im hołdy i masę pieniędzy wierząc że mają do czynienia z boskimi urzędasami a nawet z samym bogiem. Taki jest mój komentarz i nigdy nie zmienię na inny. Pozdrawiam. Amadeo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeden z tych grubasów jest podobny do naszego proboszcza. Eryk z pomorskiego.

    OdpowiedzUsuń
  3. MACIE WŁADZĘ ROZKAZYWAĆ SAMEMU BOGU. WIERZYC SIE NIE CHCE CO TO ZA ZAROZUMIALOŚĆ I PYCHA. I TO SLOWA PRYMASA TYSIĄCLECIA TEGO ANTYSEMITY. AaaA

    OdpowiedzUsuń
  4. Komuch, komuch, komuch, komuch i do tego żyd.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ad.Anonimowy:
    "...Komuch, komuch, komuch, komuch i do tego żyd..." Kto, Wyszynski???? !!!! By pasowalo.

    J.

    OdpowiedzUsuń
  6. Panie autorze. Są ludzie, którzy powinni co najwyżej zaglądać do książeczki od nabożeństwa, zresztą chyba nic innego nie potrafią dosłownie przeczytac.Nie wiem czy Pan był komuchem i jest Żydem, zresztą to nieważne i zarówno mnie jak i innych nie interesuje. Ale jezeli juz idzie o prawde to posądzam że ten anonimowy był komuchem, a może i donosicielem. Z takich dzisiaj stworzył sie odłam społeczeństwa bliski kościolowi, Rydzykowi i innym, których Pan dość czesto przywołuje na swoim blogu.Tacy nie uwierzą, że kard. Wyszynski rzeczywiscie był po trosze komuchem (wspólpracował dla dobra koscioła) ale także antysemitą zajadłym. Chwalił Hitlera za Holokaust.Anonimowy w to nie uwierzy, no i dobrze bo on w gruncie rzeczy w nic nie wierzy poza Rydzykiem, Kaczyńskim i jego partią.Pozdrawiam. Ja Ślązak.

    OdpowiedzUsuń
  7. O Mateńko, jakie to wszystko zadziorne.Proszę, spuście powietrze.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie bedę komentowała. Jest za gorąco.Anielka z Nasielska.

    OdpowiedzUsuń
  9. Rok, dwa lata temu zaobserwowałem, że zasadnicza część moich Czytelników jest mieszkańcami Federacji Rosyjskiej. Sądziłem, że to jest krótkotrwałe zjawisko. Dzisiaj okazuje się, że było i jest inaczej. Podstawowa ilość czytających, a choćby zaglądających do moich tekstów to Rosjanie, a raczej moi Rodacy osiedleni na stałe, w większości w Azji za Uralem. Bardzo się cieszę z tego powodu, że Rosjanie polskiej krwi tak chętnie mnie czytają. Przypuszczam, że interesują Ich tematy, jakie poruszam w kolejnych postach, a konkretnie sprawy aktualnej polityki w kraju, a także naszego, jak by nie było upierdliwego Kościoła katolickiego, który zawładnął sumieniami nie tylko zwykłych wyznawców, ale też rządzących. Będę kontynuował te obszary na blogu. W tym miejscu serdecznie Państwa pozdrawiam i zapraszam do komentowania moich „wynurzeń”. Będę wdzięczny. Torunczyk.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE