ARMIA UZBROJONA W KRZYŻE
To
słowa pana posła Armanda Ryfińskiego. Człowieka o wielkim sercu,
którego sumienie nie może zwyciężyć biedy jaka dotyka m.in.
generała abp Sławoja Głódzia ps. Flaszka i innych polskich
biskupów, nie mówiąc o księżach szeregowych. A tymczasem ten
arcybiskupi gbur żyje lepiej niżeli nie jeden król, bo król ma
przynajmniej jakoweś obowiązki. W wojsku karze sobie uszyć mundur
generalski w każdym kolorze w zależności od rodzaju wojsk. Po
trzynastu latach służby w wojsku, jako naczelny kapelan (co ja
mówię, służby, opilstwa, jako że żaden z oficerów nie
wytrzymał tempa „towarzyskiego”, nawet prezydent Kwaśniewski w
Charkowie), Głódź odchodzi do cywila i z woli JPII obejmuje urząd
w Gdańsku jako szef kurii. Tu natychmiast chwyta za mordę
wszystkich decydentów począwszy od prezydenta miasta Adamowicza, aż
po wójtów i burmistrzów. Brzmi jak bajka o pewnym Sławoju.A tymczasem on jako władca Pomorza i samego Gdańska
wzywa ich na dywanik, a następnie
nakazuje nie tylko wydzielenie gruntów, jakie mu odpowiadają, niby
na budowle sakralne, ale też płacić składki na jego fanaberie i spłatę
kar sądowych po aferze Stella Maris. A fanaberie są iście
sułtańskie, zażyczył sobie, by wokół jego pałacu w Oliwie
wałęsały się daniele. W końcu jest też myśliwym. Głódź nie
pije, Głódź chleje aż do stopnia upojenia przed snem, by rano
zażądać od księdza asystenta aktimelka dla rozładowania kaca.
Oczywiście nie na smutno bo upokarzany ma mu przygrywać, by w ten
sposób złagodzić pijackie cierpienie. Głodź ma dużo do
zrobienia. Przede wszystkim musi ukryć pedofila i zaciemnić sprawę
zabójstwa księdza, którego akurat zamordował cywilny partner
młody gej z Piły. Głódź, który po tych 13 latach służby
(pijaństwa) otrzymał odprawę emerytalną w kwocie 250 tysięcy
złotych, a ponadto 10 tysięcy emerytury, (a wiadomo że na
emeryturę w wojsku i innych służbach mundurowych idzie się
minimum po 15 latach, gdzie przepisy o emeryturach, polska władzo?)
czuje się absolutnie wszechwładnym. Wcześniej jako naczelny
kapelan w wojsku, nakazywał żołnierzom by rozbierali piece (kafle)
w dawnych, opuszczonych pałacach, które następnie wojsko
przewoziło mu w białostockie, gdzie Głódź budował pałac dla
siebie na starość. Jest wiele reportaży oficerów, którzy odeszli
już do cywila, a mieli kontakt z degeneratem generałem, biskupem
Głódziem. Zwykle po pijaństwach Głódzia żołnierze wnosili go
do śmigłowca, bo trzeba było go odwieźć do garnizonu gdzie
zamieszkiwał. Opowieści o Głódziu jest dziesiątki i wszystkie są
opisane w Faktach i Mitach oraz NIE. Można odszukać w archiwach
Internecie, na Fb. To prasa której prosty, wystraszony przez Kościół
katolik w Gdańsku nie czyta Wobec tego taki niemoralny skurwiel
czuje się bezpieczny. Dziwić się tylko można tym,
przedstawicielom władz, którzy chociażby dla własnego spokojnego
sumienia poddali się temu biskupiemu baranowi i zdecydowani są
nawet bronić jego zasranej opinii. Jego zasrana opinia częściowo
spada nie tylko na tych dziennikarzy i przedstawicieli władz
miejscowych, którzy leżą przed nim plackiem, ale też na tego co
go zrobił biskupem z prostego księdza czyli Wojtyłę, gdy jeszcze
nie był santo subito, oraz prezydenta Wałęsę co go zrobił
generałem ze stopnia podoficerskiego. Głodź to zaraza dla
Kościoła, to egzema na skórze episkopatu, którego jest członkiem.
Skoro jednak episkopat nie reaguje na to ciężkie schorzenie, to
znaczy że większość tej „zacnej” kościelnej organizacji jest
tyle samo warta i Głodź o tym wie doskonale.
Przecież razem
chleją. Tak oto wygląda rzeczywistość oddzielona od społeczeństwa
murami nie tylko klasztornymi, ale i zmową milczenia.
Na
tym tę „bajkę” można by zakończyć, ale jest jeszcze morał:
„Prawdziwy” generał flachom się nie kłania, dzięki temu ma
„poważanie” w narodzie. Generał Jaruzelski nie pił w ogóle,
dlatego jego koniec był taki jaki był. Ale przy tym wszystkim też
potrafię sobie odpowiedzieć na wszystkie pytania, a mianowicie:
Kto
zrobił bp.ochleja i degenerata arcybiskupem – odpowiedź: JPII, Bóg zapłać.
Kto
przekształcił podoficerskiego ochlapusa na generała -odpowiedź:
prezydent Lech Wałęsa – Gdańszczanin.Bóg zapłać.
Kto
zrobił go władcą kurii gdańskiej – JPII. Bóg zapłać
Kto
mu się kłaniał w pas i spełniał wszelkie zachcianki: otóż
wyłącznie świeckie władze Gdańska i okolic. Martwcie się teraz,
bo on was wszystkich sprzeda i przepije.
Obrazki od góry:
1. Niezwyciężona polska armia.
2. Daniele na posesji pałacu biskupiego Głódzia
3.Głodż w całej purpurze
Obrazki od góry:
1. Niezwyciężona polska armia.
2. Daniele na posesji pałacu biskupiego Głódzia
3.Głodż w całej purpurze
Uważam, że Osobom na Alkoholowym Głodziu Odprawa się Należy i Tyle.Chocby najwieksza. O chorych trzeba zadbac.Były zolnierz, ministrant Głódzia
OdpowiedzUsuńBiskup Flaszka Głódź jest dowodem, kto w Polsce rządzi. Po kilku latach generalskich uciech (bez jakiegokolwiek szkolenia wojskowego!!!) i pijackich eskapad do jednostek wojskowych biskup Kościoła rzymskokatolickiego ma w d. moralność, etykę i normalne człowieczeństwo. Jak każdy klecha dąży tylko do powiększenia swojego majątku. Znaczna część polskiego kleru ma dzieci, kochanki i stałe nałożnice.Wrocławianka.
OdpowiedzUsuńKomentarz chyba zbedny. Kon-jakijest, kazdy widzi. Kto nie widzi jest slepcem patologicznym lub hobbysta.
OdpowiedzUsuńPrzypadek Slawoja jest ewidentnym dowodem na to, ze kosciol katolicki, przynajmniej ten polski, powoli wkracza w stan agonalny, jednak broni sie rekami i nogami przed pojsciem do Pana. Totalna degeneracja moralna. Ze to sie ludziom jeszcze podoba, jest dla mnie nie do objecia ani moim poczuciem rozsadku ani rozumem.
Pozdrawiam serdecznie
J.
Jacek Zakowski pisze: Dla przeciętnego Polaka nie ma znaczenia, że biskup jest pijakiem i awanturnikiem. Taka jest moja opinia, być może dla samych katolików jest to ważne, a być może część z nich uważa, że takie zachowanie mieści się w granicach normy.Jak to w Polsce katolickiej.Zess
OdpowiedzUsuńdlaczego biskupi oplacaja rzecznika prasowego z pieniedzy viernyh? czy dlatego rze vyviady prasove obnarzjaja ih ubustvo intelektualne?, np Dzieduszycki od Hosera.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńBiskup, fatałaszki, akordeon, kiełbasa, aktimelek Nie dziwię się, że biskup się rozpił. Każdy dorosły facet chodzący w różnych ozdobnych sukniach, koronkach, kolorowych, haftowanych narzutkach i dziwacznych nakryciach głowy w końcu zajrzy do kieliszka ze sromoty.
Ale na plus ma to, że po pijaku lubi słuchać gry na akordeonie i to obudziwszy się w nocy po balandze. Kulturalny biskup.
No i pije też kulturalnie, zakąszając dobrym gatunkiem kiełbasy, po którą posyła choćby w nocy swojego "poddanego" księdza.
A i rano jak przystało "leczy się" z kaca aktimelkiem, żeby potem z godnością i miną świętoszka prawić kazania i pouczać owieczki, jak mają żyć.Teresa M.
Co gorsza, z ukłonami do takich, chodzą nasi przywódcy. A niektórzy z nas (nieliczni niestety) zastanawiają się dlaczego sąsiedzi nas nie cierpią, dlaczego z nas kpią i kopią nam dupy. Ba, dlaczego narzekamy sami? Bo sami ostentacyjnie bardzo często (niestety za...) wystawiamy na pokaz naszą "flagę", zasranym do wierzchu, ciesząc się, że jest fajnie i nawet powinno tak być. Po naszemu. Ot i cała prawda. Niech każdy to zrozumie jak chce i wybiera jak chce. Mnie jest już wszystko jedno. Lubię świrów różnej maści, lubię ludzi prawdziwych, żyjących życiem prawdziwym, ale co najważniejsze, szczerym. Ale tylko na pokładzie! Najwyżej się potopią, rzygając za burtę. Ale wara im od sterów. Kapitan i sternik muszą być trzeźwi, czyli odpowiedzialni i stanowczy. A z tym u nas bywają problemy. Teraz "karmię ryby" wychylony przez burtę, ale czuję się bezpieczny i szanuję sternika tej "maleńkiej skorupki", bo dbamy o siebie. On o mnie, a ja o niego. Przywiązał mnie liną do masztu ..., a i bandera jest czysta, bo rzygam na zawietrznej. Jutro się odwdzięczę myjąc pokład. Kiedyś, kiedyś kapitan z jajami przeciągał darmozjadów pod kilem. Ale to było kiedyś, a i kapitan miał jaja. Ahoj.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńMoczymorda..I tyle w temacie.Calujcie go po obrzydłych łapach, którymi sie wachlował w majtkach polskie katolskie baby.Upss
Trzeba zacząć od tego że,państwo jest słabe,a Kościół jedynie korzysta z sytuacji.Prezydent zamiast pilnować zapisów Konstytucji RP chadza pod rękę z biskupami na pielgrzymki.Premier ,jak ma w zwyczaju, rżnie głupa i udaje że nic się nie dzieje.Parlamentarzyści dla poparcia przez kler i grzania ławy w następnej kadencji w sejmie , gotowi są przeforsować najbardziej absurdalne wymysły "tuzów intelektu" z episkopatu.To wszystko skończy się ogólnonarodową zadymą-i nie będzie to zadyma pomiędzy ateistami i katolikami,ale katolicy sami wezmą się za łby,bo wariaci z krzyżami szkodzą chrześcijaństwu i rozbijają kościół powszechny.Pytanie tylko-jak długo jeszcze ludzie wytrzymają terror oszołomstwa? Ja
OdpowiedzUsuńTaka armia to az serce ściska.Dowodzic chyba nimi będzie gen pijak Sławoj Głodź.Do boju marsz do boju.Ani chwili postoju, bo Putin to wykorzysta.Janek.
OdpowiedzUsuńDrodzy komentatorzy piszecie mądrze ale jednego z nich dobrze byłoby posłać do podstawówki niechaj najpierw uczy się ortografii.Wstyd dla POLSKI ,że mamy takich rządzących a hańba ,że takich oto analfabetów.VL
OdpowiedzUsuńPijak zdjął spodnie , założył sutannę i już nietykalny, prawie święty Byłem szeregowym i służyłem w wojsku w obsłudze kasyna. Widziałem jak ten biskup chlał wódę z kadrą i jak brzydko się wyrażał. W tym momencie uświadomiłem sobie w jakim zakłamaniu żyjemy. szeregowy rezerwy
OdpowiedzUsuńFlacha jeszcze zyje.cos podobnego.
Usuńczemu nie piszesz,czekamy.amadeo
OdpowiedzUsuń