KOŁO SIĘ ZAMYKA


Rząd przyjął uchwałę umożliwiającą podwyższenie świadczenia pielęgnacyjnego dla rodzica, który rezygnuje z pracy, by zajmować się niepełnosprawnym dzieckiem. Od 1 maja ma ono wynieść 1000 zł netto. To oznacza, że postulaty opiekunów niepełnosprawnych dzieci nie zostały spełnione - świadczenia będą bowiem podwyższone, ale tylko do kwoty, którą proponował premier, czyli nędza.
Ponadto premier poinformował, że, z powodu wypłat świadczeń o 200 milionów zostanie uszczuplona kwota na remont i budowę dróg lokalnych. W związku z tym na drogi trafi niespełna pół miliarda złotych. Oj tam, oj tam, chłopy się powożą takimi gratami, że im żadna droga nie jest potrzebna.
Od kilku dni kobiety (matki) niepełnosprawnych dzieci „skomlą” na korytarzach sejmowych o natychmiastowe wspomożenie pieniężne w wysokości najniższej pensji obowiązującej w Polsce, czyli 1680 złotych brutto. Jest to kwota tak uboga, wręcz dziadowska, że aż trudno nad nią dyskutować, co też można z nią zrobić mając niepełnosprawne dziecko wymagające nie tylko całodobowej opieki ale i zakupu niezbędnych leków oraz rehabilitacji. Tymczasem premier jako szef rządzącej partii, ale nie tylko, bo też wielu innych szefów partii, posłów, senatorów, przeróżnych marszałków i wicemarszałków, wśród rzewnie lejących łzy kobiet odpowiadają, że nie można w sposób natychmiastowy spełnić próśb zbolałych swym losem kobiet z powodu braku kasy w kasie państwa. Kasa taka ponoć znajdzie się w 2016r.
Ciekawe, że nikt poza posłem Palikotem nie odważył się jasno powiedzieć gdzież ta naprawdę zmarnowana kasa idzie. Więc po raz setny panu premierowi, rządzącym i parlamentowi (aż do znudzenia) otwórzmy, choćby na siłę oczy:
Nie potrzeba rezygnować z naprawy dróg lokalnych aby nieco, tylko nieco ulżyć takim matkom. Pieniądze, setki, a nawet tysiące razy większe kwoty państwo rozdaje na prawo i na lewo (choć raczej na prawo): I tak:
     
  • 10 miliardów złotych na Kościół katolicki, bo Suchocka z partii Tuska podpisała z JPII taki złodziejski konkordat.
  • 14 miliardów złotych na KRUS, bo inaczej rozleci się koalicja z PSL, a szkoda by było koryta.
  • 120 miliardów złotych na zakup nowocześniejszej broni, (chyba z myślą o wojnie z Rosją.)
  • Setki milionów złotych na prowadzenie wojny w Afganistanie, byle wujek Sam był zadowolony i ciągle myślał o zniesieniu wiz.
  • Miliony złotych na wczesne emerytury różnych dożywotnich sędziów, prokuratorów, księży i innych rzeczoznawców.
  • PFRON, czyli setki tysięcy złotych do kieszeni prezesów i działaczy zamiast dla matek dzieci niepełnosprawnych.
  • Nieobliczalna kwota zmarnowanych pieniędzy wpływających na konta OFE.
  • Setki tysięcy wydawanych rozrzutnie przez parlamentarzystów ( podwyżki, premie, wycieczki po świecie, karty kredytowe itp.)
  • Wyjazd do Rzymu prawie całego rządu oraz przeróżnych osobistości z kraju, by osobiście świadczyć przy wyniesieniu na ołtarze współautora konkordatu, to kolejne setki tysięcy złotych.
  • To tylko tyle, bo już głowa boli, a można by wyliczać w nieskończoność.
Trzeba zaznaczyć, że wydatki owe dotyczą tylko jednego roku oprócz inwestycji zbrojeniowych, które są rozłożone na lat kilka. I w takich oto okolicznościach przyrody pan premier trzymany na pasku biskupów, po wysłuchaniu żalów umęczonych matek zaproponował im parędziesiąt złotych od maja, a następne kilka set złotych w latach
następnych. Ja na jego miejscu nie usiadłbym wśród tych matek. Bo by świecić przed nimi oczami w takich właśnie okolicznościach, to jednak trzeba mieć klasę cynika i hipokryty. Co bardzo ciekawe, bo wiążące się z całym tym aspektem, to trzeba powiedzieć śmiało, że w związku z tym, że rząd słuchając biskupów uniemożliwia praktyki masowego dokonywanie badań prenatalnych, oraz dokonywania aborcji płodów chorych, sam przez to zwiększa liczbę dzieci niepełnosprawnych, a co za tym idzie rozgoryczonych matek słusznie żądających od państwa pieniędzy na opiekę.. Tak oto koło się zamyka.

Fotki od góry:
1.Zwalanie na Boga.
2.Bajki.

Komentarze

  1. Mam dziecko z zespołem Downa, którego ojcem jest ksiądz i odmawia mi płacenia alimentów. co robić i jak mam żyć. kochani pomóżcie mi bo sama już nie wiem.Grażyna L.


    OdpowiedzUsuń
  2. Milion razy wolałbym oddac podatki na te dzieci niz na tych darmozjadów w sutannach, na posłów i ich przywileje, na światynie, stadiony i dziadowską reprezentacje.Obywatel RP.


    OdpowiedzUsuń
  3. Najwyższy czas przestać dawać cokolwiek Kościołowi, nie płacić za lekcje religii. Tego wymaga zwykłe ludzkie miłosierdzie. Duchowni udają, że pochylają się nad chorymi i biednymi, ale ze swoich pieniędzy z budżetu zrezygnować nie chcą. Na wszystko nie wystarczy, ale na pewno tym opiekunom należy się w pierwszej kolejności. Kościół polski jest nieprzyzwoicie bogaty i da sobie radę.Starsza

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj tam, oj tam. Co za naród. Tylko by narzekali.Róbcia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Podobno już są w miare zadowolone te mateczki, bo rzad im coś tam dorzucił, ale do końca jeszcze nie są pocieszone.Teraz do sejmu jada opiekunowie i opiekunki osób niepelnosprawnych ale dorosłych. Zacznie się nowy burdel. Czy takie rzeczy dzieja się w mądrych krajach gdzie pieniądze wydaje się racjonalnie a nie na takie rzeczy jak pan wyliczyl?, Nie moge tego zrozumniec. Goa- Gospodyni wiejska w miare wykształcona.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie ma drugiego państwa na świecie, które by się dało tak wyruchać podpisując konkordat z jakimś małym kościelnym księstwem.To był przemyślany i zaplanowany plan ograbienia Polski i to przez naszych obywateli włącznie z papieżem który tez był Polakiem.Axel/rose.

    OdpowiedzUsuń
  7. Panie Torunczyku,
    tego typu zamykanie sie kola nie jest zjawiskiem typowo polskim. Jak wszedzie panuje moda na sukces, tylko jakich sukcesow mozna oczekiwac od osob niepelnosprawnych czy powiedzmy -nieprodukcyjnych, do ktorych zalicza sie rowniez osoby starsze? To grupy pograniczne, nie majace zadnego lobby. Nie mniej jednak to jednostki bedace stala czescia spoleczenstwa, a przez to i panstwa, za ktore owo panstwo jest w pewnym stopniu odpowiedzialne.
    Zachodzi tylko pytanie, czy chociazby odpowiedzialnosc moralna mozna zrekompensowac materialnie? W aspekcie globalnym odpowiedz powinna zabrzmiec "nie". Jednak biorac pod uwage redystrybucje srodkow budzetu, szczegolnie z naciskiem na zdrowie duchowe czy wrecz sakralne, powinno tu byc sporo do zrobienia.

    Pozdrawiam wszystkich serdecznie

    J.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE