Ad. POCZEKAM pkt 3.


Czyli finał realizacji obietnicy premiera Tuska w sprawie uchwalenia ustawy o związkach partnerskich, in vitro, a także innych wynikających z postanowień Europejskiej Karty Praw Podstawowych. Jak wiadomo wszem i wobec, są to gruszki na wierzbie, albo po prostu obiecanki dla głupiego Jasia, ku zadowoleniu mądrego kleru. Łańcuch jaki sobie zainstalował Tusk na szyi w postaci mianowania Gowina ministrem sprawiedliwości ciesząc się z tego jakoby to były najprawdziwsze kolie, czy też inna drogocenna biżuteria, okazał się jego sznurem wisielczym. Dzisiaj Gowin jest w jego ekipie tak potężnym, że on jako premier pozostaje praktycznie ubezwłasnowolnionym. Dlatego wszelkie dywagacje na temat mojego posta pt. POCZEKAM pkt 3. nie mają sensu.

Jako, że trwa konklawe, czyli wybory nowego papieża, o czym bez przerwy przypomina nam nie tylko Pałasiński, ale też Pochanke i całe to towarzystwo z Markiem Jurkiem, Olejnik i Terlikowskim włącznie, wzbudzam się ponownie do wrzucenia swoich trzech groszy na ów temat. Otóż pozostaję na razie bardzo smutnym Polakiem, bo przecież cała ceremonia konklawe to prawie żałobna inscenizacja dramaturgii składającej się z milczących czerwonych „kapturków”, którzy dwa razy na dzień głosują na któregoś z kolegów po fachu, by po wrzuceniu kartek do pieca udać się na zasłużony odpoczynek połączony z suto podanym posiłkiem. Okazuje się, że udają się na odpoczynek do niedawno zakupionego za kilka milionów euro przez Watykan gmachu apartamentów, ponoć z uciechami gejowskimi, o czym donosi rzymska prasa.. Na pewno kabaret LIMO to wykorzysta, bowiem paradowanie po mieście, choćby bez czerwonej peleryny do klubu o podobnych upodobaniach mogłoby wyglądać podejrzliwie. Nie ma to jak we własnym apartamencie mieć zabezpieczoną ulubioną rozrywkę. Ostatnio kabaret LIMO pozwolił sobie na frywolne teksty odnośnie osoby papieża, co rozgniewało naszą chorą z nienawiści do zdrowej rozrywki prawicę. Otóż Abelard Giza upublicznił, że papież puszcza bąki, a nawet chodzi do klopa gdy mu się zachce. No tego już było za dużo. Przecież wiadomo, że papież owszem je i to dobrze i smacznie, trawi, ale o klopie nie było nigdy mowy. Nie ma takich zapisów w świętych księgach, ani wydawanych encyklikach. Dotyczy to nie tylko głowy Kościoła, ale też niższych osobników ubranych w sukienki, niekoniecznie białe. Nawet w szkołach podstawowych na pytanie dziecka zadane katechetce, (autentyczne) czy ksiądz robi siku. Po namyśle pada odpowiedź: Tak, ale bardzo rzadko. Inny z kolei dowcip z objazdu papieża papamobilem: Za pojazdem biegnie blondynka. Papież z ostrożności przed zamachem mówi do kierowcy: szybciej synu, szybciej. Blondynka biegnie dalej, aż do miejsca gdzie papamobile się docelowo zatrzymał i zziajana mówi: poproszę dwie gałki śmietankowe. Tak oto by zwalczać owe herezje powstał parlamentarny zespół ds. przeciwdziałania ateizacji Polski w sile około 40 pisowców pod przewodnictwem niejakiego Andrzeja Jaworskiego, kumpla Rydzyka byłego prezesa Stoczni. To nie żart. Myślę, że jego wysiłki na rzecz walki w obronie autorytetu kleru skończą się tak jak skończyła jego stocznia. Na razie szukają wśród swoich członków poczucia humoru, tego wybiórczego. Przecież oni też się śmieją od czasu do czasu tyle, że z gejów, lesbijek, Żydów i komuchów. Wszystko inne ich obraża. A wiadomo, że satyryk, który się śmieje jeno z jednej opcji nie jest satyrykiem tylko tubą propagandową, vide Jasio Pietrzak.
Tymczasem godziny i dni upływają nam na blokadzie wszystkich polskich stacji TV bezpośrednimi korespondencjami ze Stolicy Piotrowej. Kombinacje, roztrząsanie, analizowanie, dywagacje i nieskończone procesy myślowe, któż to zasiądzie na tronie watykańskim i całego katolickiego Kościoła by otoczyć opieką miliard wiernych, ale i coraz bardziej tych wątpiących. Jedni twierdzą, że najlepiej by było, gdyby wybrano Włocha, inni że Amerykanina, a jeszcze inni że Meksykanina, albo czarnego katolika z Ghany. Czytam w GW, że Kościół uzdrowiłby jedynie kardynał Schonborn z Austrii, który to jako jedyny postawił się papieżowi BXVI nazywając rozpustę, pedofilię i inne brudy dot. kleru po imieniu. Oczywiście papież go skarcił, ale Schonbern się postawił, a nawet nie zwolnił mimo nacisku, ze stanowiska w kurii mężczyznę publicznie przyznającego się do homoseksualizmu. Ten kardynał jako pierwszy nazwał Watykan kłębowiskiem żmij, co potwierdził były polski ksiądz prof. Obirek w rozmowie z Moniką Olejnik. Żmij, których wytrucie i „deratyzacja” jest możliwa wyłącznie w sytuacji przeorientowania się całkowitego na człowieka żyjącego w prawdziwej demokracji i wolności sumienia: A więc kobiety do sutann a nie tylko do habitów, powszechna antykoncepcja, dostęp moralny do in vitro, likwidacja celibatu, wybieralność biskupów i proboszczów, powszechna odpowiedzialność karna za pedofilię, uczciwa kontrola w watykańskim banku puchnącym od prania brudnych mafijnych pieniędzy, dopuszczenie do sakramentów osób rozwiedzionych, a także nie utrudnianie wystąpień z Kościoła osobom wyrażającym chęć skorzystania z apostazji. Tyle kardynał z Wiednia, ale czy takiego wybierze na papieża to kłębowisko żmij? Wielu wątpi, ja też, bo jak pisze prasa włoska „milczenie owiec”, a raczej ich pasterzy podyktowane jest ich wspólną zmową krycia zła. Ale oto gdy piszę ten post, niespodziewanie przychodzi wyjaśnienie wszelkich wątpliwości. Konklawe wybiera na papieża prymasa Argentyny kardynała Bergoglio, jezuitę, który się nazwał Franciszkiem. Także większość nadziei na prawdziwą „nowennę” w Kościele katolickim spaliła chyba na panewce, bo Kościół w Argentynie, w tym zapewne i Bergoglio z ochotą popierał juntę wojskową. Przypomnę tylko, że matki i żony do dzisiaj opłakują swoich synów i mężów zrzucanych żywcem z samolotu prosto do oceanu. Zatem i przestępcy w sutannach mogą się czuć bezpiecznie, a ponoć zarówno w seminariach jak i poza nimi odsetek homoseksualistów wśród kleru zbliża się do 50%. Namawiam do przeczytania książki holenderskiego dziennikarza Ekke Overbeek „Lękajcie się, czyli ofiary pedofilii w polskim Kościele mówią”. Książka pokazuje to obrzydliwe zjawisko w Polsce na tle całej Europy a także świata. Dobrze, że nawet prawicowe media w Polsce nie wytrzymują już milczenia. Tu i ówdzie puszczają parę z ust, chociaż jak na razie tylko półgębkiem.

Komentarze

  1. Mam bezpośredni kontakt z Bogiem! Bez pośredników, dużo taniej!! Na tacę robię przelew w banku internetowym, Bóg przysyła mi maile i mówi do mnie tubalnym głosem! Papież może mi nafiukać. Zdzichu

    OdpowiedzUsuń
  2. Podczas panowania w Argentynie junty wojskowej generała Jorge Rafaela Videli Redondo i podczas tzw. brudnej wojny 1976–1983 (hiszp. Guerra sucia) obecny papież Franciszek donosił wojskowym na lewicujących księży i zakonników, z których niektórzy potem znikali. Dokumenty potwierdzające jego donosicielską współpracę z huntą wojskową opublikował Horacio Verbitsky w książkę ''El Silencio'' (''Cisza''), która jest syntezą współpracy hierarchów kościoła argentyńskiego z dyktaturą i przyczynianiem się do śmierci członków partii lewicowych (m.in. zrzucanie z helikopterów do oceanu. Ot, znalazł się godny następca "byłego" członka Hitlerjugend!!!Czytelnik.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawostka:Najmłodszym w czasie wyboru na papieża był Oktawian z Tusculum, to jest Jan XII, żyjący w 10. wieku. Miał 18 lat. Najstarszym zaś był zmarły w VII wieku Agaton - w chwili objęcia tronu papieskiego miał ponad 100 lat! Ten najnowszy tyle nie pożyje bo ma jedno płuco, palił za dużo czy co?.

    OdpowiedzUsuń
  4. A inna ciekawostka to taka: Z całego świata płyną do Watykanu gratulacje dla nowego Sternika Łodzi Piotrowej, ale jak zwykle przed szereg wyszedł polski prezydent wszystkich katolików hrabia Bronisław Komorowski, który w trybie pilnym zaprosił Franciszka I do złożenia oficjalnej wizyty w uniżonej Polsce. Co bogaty kraj to bogaty, nie to co biedne jak USA czy Francja. Nas stać na podobne wygłupy byle się zastawić. Wstydzę się za tego katolizusa.

    OdpowiedzUsuń
  5. W Argentynie w 1976 roku doszło do puczu wojskowego, na czele którego stał Jorge Videla. Władzę przejęła junta wojskowa, która rządziła aż do roku 1983. Wojsko dopuszczało się wówczas rażącego łamania praw człowieka. Przeciwnicy junty byli prześladowani. Zginęło, wg różnych źródeł, od 8 do 30 tysięcy osób.
    O współpracy argentyńskich duchownych z juntą wojskową pisał w wydanej w 2005 roku książce "El Silencio" argentyński dziennikarz śledczy Horacio Verbitsky. Wymienia w niej m.in. nazwisko Bergoglio. Obecny papież miał rzekomo donosić na lewicujących duchownych. Autor książki powołuje się na dokumenty, które mają to udowadniać.

    OdpowiedzUsuń
  6. NAJCZĘŚCIEJ UŻYWANE OKREŚLENIA OBECNEGO PAPY TO SKROMNY-JE'ZDZI TRAMWAJEM-SM SOBIE GOTUJE.CENI UBOSTWO. JA PATRZĄC NA PAPĘ UBOSTWA NIE DOSTRZEGŁAM.RACZEJ 76-LETNI GŁADZIUTKI PĄCZUŚ W MAŚLE

    OdpowiedzUsuń
  7. Jezeli ktokolwiek wierzy, ze wybor nowego papieza byl dla wszystkich zaskoczeniem, to jest mi go zal.
    Wszyscy pieknie obserwowalismy doskonale zorganizowany casting. Od poczatku do konca. Moim skromnym zdaniem jest to kolejny, skrupulatnie wybrany papa przejsciowy. Nie tylko wiekowo ale i w kwestii politycznej. Cos w rodzaju wilk syty i owieczki cale.
    W czasach, kiedy ostry wiatr zacina w twarze hierarchii koscielnej, nalezalo wiernym pokazac, ze idzie odnowa. Juz samo imie, jest programem. Ma sygnalizowac duchowe powiazanie z innym Franciszkiem. Tym od biednych, tym od zwierzatek...Sam zreszta jest znany ze skromnosci, prostoty i wrazliwosci na krzywde ludzka. Na dodatek z innego konca swiata, jakby nie mial powiazan z kuria. Zalatuje odwroceniem uwagi od znanych skandali. Bo nawet gdyby poszedl droga wspierania biednych, nawolywal do skromnosci, to czy bedzie ta kwestia dotyczyla rozpasionego oplywajacego w dobroci, feudalnego naczalstwa?
    Dobry kawal. No, ale kazdy powinien dostac szanse. Franciszek moze cos zmienic. Pytanie jest tylko, czy bedzie chcial lub czy mu sie na to pozwoli. Na terminatora mi nie wyglada. Odebralam go jakby przygaszonego, zdajacego sobie sprawe z ciezaru, jaki nalozono mu na barki. Czy jako jezuita dostosuje sie do slynnego zdania Loyoli ""Trzeba być zawsze gotowym wierzyć, że to, co ja widzę jako białe, jest czarne, jeżeli tak to określi Kościół Hierarchiczny" ? Pozyjemy, zobaczymy.
    A co do prezydenta Komorowskiego... No coz, wszyscy wiemy, ze mamy panstwo nad wyraz "laickie".

    J.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie akurat jest obojętne skąd pochodzi nowy papież.Może być nawet Eskimosem z Grenlandii, jezeli tam w ogóle jest jakiś katolik.Ważne by reprezentując tak zacne stanowisko sam w ciągu życia świecił przykładem uczciwosci i moralności. Niestety jak już wszyscy w Polsce też wiedzą, Farnciszek I ponoć przyczynił się osobiście do śmierci kilku księży lewicujących, których wydał w ręce oprawców junty.Nawet członek hitlerjugend Ratzinger nie był mi tak obrzydliwy jak Bergoglio, bo ten ostatni czynił zbrodnie już jako bardzo dorosły a nawet jako ksiądz katolicki, prawdopodobnie przyjaciel chilijskiego mordercy Pinocheta.Niestety to prawda co pan autor napisał. Ludzie lewicy byli żywcem topieni w morzu, zrzucani z samolotów, a tysiące dzieci jest poszukiwanych do dzisiaj.AA

    OdpowiedzUsuń
  9. Bogu niech będą dzięki!

    OdpowiedzUsuń
  10. Gdyby nie ta zafajdana przeszłość antylewicowa, w tym posyłanie niewinnych ludzi w łapy junty na pewną smierć, to byłby z niego fajny gość.Staraj się Franciszku,zrób porządek w kurii rzymskiej to może ci to darują.Mohery już cie kochają.Mam rację?.Cruzoe.

    OdpowiedzUsuń
  11. Panie torunczyku, nie wiem czy mam rację do końca, ale coś w tym moim mędrkowaniu jest na rzeczy. Otóż czy nam się podoba czy też nie to Kościół jest sciśle związany z polityką. Mianowicie zarówno wybór Karola Wojtyły jak i Bergoglio na papieża nastąpił w chwili gdy w ich rodzimych państwach rządziła lewica ( po ichniemu komuniści).Wojtyła został papieżem, by wraz z Reganem i Teatcher obalić socjalizm w Polsce, natomiast Bergoglio po to by odzyskać Argentynę dla prawicy. Jak wiadomo tam w tej chwili rządzi lewica która zrobiła ogromną rewolucję światopoglądową między innymi uchwaliła prawo do związków partnerskich oraz prawo do przerywania ciąży na żądanie. To musi bardzo boleć Watykan tym bardziej, że kilka innych krajów Ameryki Łacińskiej z Wenezuelą na czele podąża za Argentyną. Argentyna obok Chile miały dobry grunt do takich pozytywnych zmian bo tam junty wojskowe podjudzane przez CIA dokonały największych zbrodni na społeczeństwach.Dzisiaj Franciszek musi sam "strawić" swoje zaangażowanie i współudział w mordach. Myślę jednak, że jeżeli okaże się dobrym człowiekiem dla biednych, zredukuje bogactwa hierarchów i zostawi polityke na boku, to ma szanse na odzyskanie ludzkiej a nawet bardzo pozytywnej twarzy.Tego bym sobie jako katolik życzył.Amadeo.

    OdpowiedzUsuń
  12. Panie Amadeo,
    to medrkowanie nie jest wcale takie bezpodstawne. Ma sens...

    Pozdrawiam

    J.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE