PRECZ Z KOMUNĄ
Najpierw
mała wyliczanka: Wojciech Reszczyński, Jan Pietrzak, Marcin Wolski,
Wojciech Cejrowski, Grzegorz Braun, Andrzej Rosiewicz, Robert Nowak,
Konstanty Miodowicz, no i kilkunastu innych, którzy akurat nie
zapisali się w tym momencie w mojej pamięci, a jest ich jeszcze, oj
jest bez liku. Co ich wszystkich łączy, a co dzieli. poza drabiną
do kariery. Łączy ich zapewne nienawiść do aktualnego rządu,
lewicy, Ruchu Palikota i Gazety Wyborczej. Bez wątpienia też
zakamuflowany antysemityzm i podobnie skryta obcość wobec Unii
Europejskiej. Ponadto wspólna, wprost nieokiełznana miłość do
skrajnej kaczej prawicy, ojca Rydzyka i ortodoksyjnej części
polskiego Kościoła katolickiego. Łączy ich jeszcze wiele innych
okoliczności i zdarzeń historycznych. Łączy ich bowiem oddawanie
czci i miłości ofierze smoleńskiej w osobie Lecha K., tzw.
żołnierzom wyklętym oraz np. zabójcy prezydenta Narutowicza. Na
każdej niedzielnej mszy większość z nich głośno odwołuje się
do Boga miłosiernego o to , by Ojczyzna znów była wolna. By
zerwała wszelkie więzi z Niemcami, wystąpiła z Unii, oraz
rozprawiła się z Rosją, zaraz po tym, by dobry Bóg ją powalił
poprzez pożary, powodzie i inne pioruńskie armagedony, np.
niekontrolowany wybuch głowic jądrowych począwszy od Smoleńska,
aż po Kamczatkę. Bardziej okrojona jest lista tego co ich dzieli.
Pominąwszy to, że od pozostałej części społeczeństwa dzieli
ich wszystko, to jednak można się doszukać także różnic wśród
ich grona. Niektórzy z nich bowiem przed laty pozostawali
uwielbianymi pieszczochami Ludowej Rzeczypospolitej. Reszczyński,
dobrze się zapowiadał w służbie władzy, dlatego ta władza
wysłała go na koszt państwa na praktyki telewizyjne do USA, po
czym pojawił się na ekranach polskiej telewizji w roli prezentera
teleekspresu. A ponieważ jest to szybka w czasie audycja, więc
wychwalanie socjalistycznego reżymu musiał ćwiczyć przed lustrem.
Pietrzak z kolei to postać mundurowa, oficer LWP, były członek
PZPR, przyjaciel wielu wiele mogących z tamtych lat. Coś mu się w
świadomości przestawiło na tyle, że zapragnął nawet być
prezydentem III RP. W ostateczności przyjął mało znaczącą
posadę u Wałęsy, by wkrótce wzorem Szczepanika (tego od pustych
kopert) opuścić mury Pałacu. Dzisiaj już mocno zdziadziały. Nie
potrafi rozśmieszyć nawet starego towarzystwa, bowiem piosenka „Aby
Polska była Polską” bawi tylko „naród smoleński”. Osobiście
przyznam, że czekałem każdej soboty i niedzieli na audycję
Trójki, kiedy Marcin Wolski wraz z dobraną ekipą aktorów
rozśmieszał mnie do łez. Co mu odbiło, że dzisiaj stał się na
tyle postacią zagubioną w świadomości i przekonaniach, wie tylko
dobry psychiatra. Dzisiaj potrafi jeno pisać peany na cześć
„zamordowanego w Smoleńsku” prezydenta, oraz marne
uszczypliwości w stosunku do Tuska i Komorowskiego. A przecież to
również pieszczoch PRL, podobnie jak Rosiewicz. Tenże ongiś
podbijał serca dziewek nasyconych polskimi witaminami, oraz
stepowaniem w rytm piosenki o radarowcach. Dzisiaj pan Andrzej śpiewa
co najwyżej peany na cześć Rydzyka w jego przybytku. Do niedawna
towarzyszyła mu w tych koncertach Violetta V. z domu Cieślak.
Niektórzy, dzisiaj mocno zaangażowani w polityce przywdziali
prawicowe gacie i spodnie na przekór swoim antenatom. Takim jest
Wojciech Cejrowski, bosy ciemnogrodzianin z wyboru, piewca
wstecznictwa w prawie każdej dziedzinie życia, także wielbiciel
toruńskiej rozgłośni.”Precz z komuną” wykrzyknął raz
półgębkiem na widok posła Kalisza, gdy ten odszedł od niego na
kilka kroków. Maria Czubaszek publicznie przyznająca się do dwóch
aborcji powiedziała, że gdyby miała urodzić coś podobnego jak
Cejrowski, to wyskrobała by go niezależnie w którym miesiącu
ciąży. Dziwny syn znanego animatora jazzowego. No cóż, nieraz
jabłko poturla się dalej od jabłoni, niżeli stanowi przysłowie.
Bo przykładowo Miodowicz, ten od służb specjalnych, prawicowiec z
krwi i kości wywodzi się z ojca Alfreda, członka partii,
przyjaciela Jaruzelskiego, przewodniczącego OPZZ. Syn natomiast
popisał się wyjątkowym skur****ństwem, niesłusznie oskarżając
przy pomocy łasej na stanowiska i pieniądze sekretarki Włodzimierza
Cimoszewicza, kandydata na prezydenta o machlojki podatkowe tegoż.
Dzięki temu miał wygrać Tusk, a jak się okazało wygrał Lech
Kaczyński, z którym przez kilka lat tenże Tusk, przełożony
Miodowicza miał same problemy na stanowisku premiera rządu. To była
zemsta panie premierze, bo z Cimoszewiczem, który miał największe
szanse mógłby pan dokonać wiele słusznych reform. Pod klawisze
pcha mi się jeszcze jeden wyrodny syn. Mianowicie Grzegorz Braun,
ten co to pluje na Wałęsę oraz arcybiskupa Życińskiego. A czyni
to nie gdzie indziej, a w auli KUL, uczelni, którą abp. kierował.
Jego wypociny są połykane z otwartymi gębami przez wielu
wstecznych jak wyszczerbione biegi „ursusa” biskupów i księży
z Rydzykiem na czele. Świadczy o tym przyznanie mu nagrody Feniksa
(stowarzyszenia katolickiego). Nagroda za oszczerstwa i film o
eugenice. Grzegorz Braun syn Juliusza przewodniczącego KRRiT to coś
mówi, prawda?.Sądzę, że przynosi on wstyd i bardzo złe
samopoczucie panu Juliuszowi. Braun urodził się w Toruniu, a więc
blisko umiłowanej rozgłośni. Coś w tym jest. Tak oto przypadki
wyboru różnych dróg i przekonań chodzą i będą chodzić po
ludziach. Powiada się bowiem, że syn nie odpowiada za ojca, ale
ojciec za syna już niekoniecznie. To ojciec wychowuje syna a nie
odwrotnie, dlatego tego typu synostwo jest co najmniej
zastanawiające. Co innego Zbigniew Ziobro. Ten gość już od
maleńkości popisywał się złym charakterem., mówią o tym jego
koledzy z liceum i studiów. Prowokował niesnaski, szukał wrogów,
posuwał się do donosów i spreparowanych oskarżeń. Taki właśnie
charakter przydał się Kaczyńskim. Taki oto charakter, niesłusznie
w imię kariery, oskarżył Blidę, lekarzy (tych co leczyli jego
ojca też) i profesorów, wymuszał oskarżenia przeciwników
politycznych za pomocą aresztów wydobywczych (co za słowo). Po
ujęciu mordercy generała Papały jego przydomek „zero”, nadany
mu przez Millera utrwali się na zawsze i można go wpisać do dowodu
osobistego i paszportu. Nikt nie wie jakim ojcem był jego
protoplasta, dlatego to jabłko było nadpsute już od zarania.
Wydawało by się, że w rodzinie posła Gowina, prawicowego
„ministranta” od sprawiedliwości nic takiego nie mogło się
zdarzyć, gdy tymczasem jego siostrzeniec , niejaki Gibała, poseł
PO, z rozbrajającym uśmiechem dokonuje zdrady partyjnej i
przechodzi do.... Ruchu Palikota. To dopiero cios w plecy wujaszka.
No bo gdyby poszedł do PIS, SP, ewentualnie do PSL można by jakoś
to przełknąć, ale do Palikota, który walczy z Kościołem czyli
jego matecznikiem, walczy z krzyżem w Sejmie i religią w szkole?.
Można się tylko powiesić, ale niestety ….to grzech śmiertelny
panie ministrze. Skoro wśród powyższej plejady „gwiazd
wymieniłem prof. Roberta Nowaka, więc kilka słówek ku jego
„chwale”. Od urodzenia związany z Kościołem. Zarówno szkoła
powszechna jak i pozostałe szczeble to zdobywanie wiedzy z ust
duchownych. Dzisiaj profesor, dr. i jakiś tam jeszcze Nowak, to
najcenniejszy nabytek Rydzyka i jego pretorianów. Wykładowca szkoły
księdza Tadeusza, gdzie szczególnie popisuje się żydożerstwem i
walką z komuną. Nienawidzi wszystkich, którzy przejawiają
szacunek do prawdy o Oświęcimiu, do gazety Wyborczej, Michnika,
Kuronia i Modzelewskiego. Powinien być ścigany w myśl paragrafu o
kłamstwie oświęcimskim, a jakoś mu to uchodzi płazem. Za to za
swoje przekonania potomkowie dramatu w Jedwabnem nadali mu tytuł
honorowego obywatela miasta Jedwabno. Więcej o nim pisać nie mam
zamiaru, bo wstyd mnie ogarnia na samo jego nazwisko. Jedno tylko
powiem. Na wykłady które on wygłasza w różnych kościołach za
zgodą proboszczów przychodzą tłumy moherowe. Brawo. Jesteśmy
jeszcze wciąż w demokratycznej Europie.
Właśnie przez takich pajaców, jak pp. Gowin i Żalek, Platforma, niegdyś - na początku - rzeczywiście Obywatelska straciła w mojej osobie wyborcę. Z całym szacunkiem dla premiera Tuska - nie zagłosuję na partię, której około 60 posłów poprzeć chciało całkowity, bez względu na okoliczności, zakaz przerywania ciąży. Radek.
OdpowiedzUsuńNiestety SLD jest słabe,Nie mają szans a sam Kalisz nic nie zdoła. Ziobro miał czelność w rocznice śmierci
OdpowiedzUsuńp.Blidy mówić o jej winie....brak mi słow ( tylko niecenzuralne pchają mi się na język)
Zacytuje klasyka - Jest Pan zerem Panie Ziobro. Anonim.
Mam nadzieje ze Bog zamknie przed Wojciechem Cejrowskim swoje wrota za wyrazaniem sie plugawym slowem o religii zaliczanej do jednej z wazniejszych religii swiata. Mit.17
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad zarzutami pod adresem Reszczyńskiego. W końcu to człowiek od lat nie uczestniczący w głównym nurcie mediów. Jakieś barany wytykają mu lata 80-te ale żaden gnój nie ma nic przeciwko temu, że bandyci z korzeniami bolszewickimi, którym PZPR życie uratował, którzy dzięki tej partii i tym układom ciągle istnieją na scenie politycznej i ciągle rozdają karty mając blisko 15% poparcie w społeczeństwie. Co z wami debile? Jesteście na tyle ślepi aby nie wiedzieć, że Kwach, Miller, Oleksy, Tusk, Wałęsa, Komorowski to jeden chu..., że tak powiem? Obudźcie się zamiast dyskredytować kogoś kto z racji miejsca i czasu znalazł się kiedyś w teleekspresie.ole.
OdpowiedzUsuńBRAUN - JAK JESTEŚ TAKIM ORĘDOWNIKIEM PRAWDY, TO POWIEDZ PRAWDĘ O JAROSŁAWIE KACZYŃSKIM! Dran.
OdpowiedzUsuńPANIE PREMIERZ DONALDZIE TUSKU : RUSZ PAN D**Ę , POKAŻ PAN , ZE MASZ JAJA i ZRÓB PAN PORZADEK Z TYM KACZYM GNOJEM - NIE CHCĘ NA STAROŚĆ WYJECHAĆ Z POLSKI.AMADEO
OdpowiedzUsuńRosnie nam nastepny świr.Żalek z PO.Na zdjęciu wygląda na w miarę młodego i kumatego faceta. Ale jak to można się pomylić.Gorliwy obrońca zygot. Porąbany ten nasz skansen.Zobaczycie, że jak nie utemperujemy tego kołtuństwa to te zygotki zaczną chrzcić niedługo.Pozdrawiam.Barea.
OdpowiedzUsuńPRECZ Z KOMUNĄ.Dobry tytuł, chyba dla jaj, bo o komunie to mozna sie dowiedziec juz tylko z bajek i literatury IPN, która obowiazuje w szkolach w ramach "nie" zakłamanej nauki historii.Co łaczy jeszcze wiekszość tych wymienionych przez autora. Otóż łaczy ich wspólna idea która kieruja sie takie gazety jak Gazeta Polska ta stara i ta ...Codziennie, Nasz Dziennik czyli obowiazujace pismo Rydzyka, Rzepa i oczywiscie pisemka przykoscielne z Gościem Niedzielnym włącznie. Gdyby nie obowiazywało wśród tych elyt hasło "Precz z Komuną", nie bylo by sensu wypuszczać tych gazet na rynek. No ale one tez odgrywają role inną. Mianowicie podtrzymuja na duchu i w wierze potencjalnych wyborców Kaczyńskiego, w przekonaniu, ze jednak on te wybory w koncu wygra.Pozdrówka.Axel/rose.
OdpowiedzUsuńNo cóż ja mam odpowiedzieć moim komentatorom, choćby tym anonimowym, a powinienem, bo tak wymaga kultura. Wszyscy Państwo macie rację.Pan Radek, który mówi o kołtuństwie Żalka posła PO, przyjaciela innego kołtuna Gowina i całego PIS.Ten kołtun z immunitetem poselskim walczy o całkowity zakaz aborcji ciąży nawet tej w wyniku gwałtu. Podobnym przekonaniem błysnął w sprawie zygot. Tylko pogratulować europejskiej partii Tuska.Tego Tuska, który, jak pisze Anonim nie ma zamiaru stawiać Ziobry za spowodowanie śmierci B.Blidy, mimo zapowiedzi przed TS.Zatem niech mu Kaczynski i Ziobro dalej sr..ą na głowę.Miło, że podzielacie Państwo moje zdanie na temat Cejrowskiego, Brauna i Reszczyńskiego. Cała ta śmietanka skrajnie prawicowa była wyksztalcona za tamtych lat, a i miała rodziców o skrajnie innych przekonaniach.To taka ciekawostka przyrodnicza.Pyta pan podpisujacy sie Ole."Czy Bóg skaże takiego Cejrowskiego",Otóż jest mi to bardzo obojetne. Sądzę, że jemu też.A namówic Brauna, by coś napisał na temat Kaczynskiego, to dopiero zwycięstwo.Braun ma dobrą robote w IPN ( obok UMK) dzięki ludziom Kaczyńskiego, a własnej ręki się nie ucina.Pan Axel/rose, stały można powiedzieć mój gość powiada, że gdyby nie nudne hasło PRECZ Z KOMUNĄ takie pisemka jak Gazeta polska, Nasz Dziennik i kilka innych nie miały by racji zalegania w kioskach. Święte słowa. Wszystkim Państwu dziękuję za wpisy i wszystkich (nawet tych anonimowych) serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń