PARANIENORMALNI


Gdzie rozum śpi, budzą się upiory. Kaczyńskie, Macierewicze, Sobeckie, Kempy, Łopińskie, Błaszczaki i całe stado innych. Upiory wymyślają przeróżne erynje, którymi straszą cały naród, że za chwilę spadnie na nas nie tylko kara boska, ale i inne ziemskie okrucieństwa, oczywiście od strony wschodniej. A przecież ja osobiście doskonale wiem jak było:
Na trzy dni przed wycieczką Lecha Kaczyńskiego wraz z małżonką , w przeważającej części w otoczeniu przyjaciół z PiS, generałów i biskupów, w lesie katyńskim Donald Tusk spotkał się z Putinem. Tam w czasie spaceru Putin zapoznał swego kolegę z bardzo „zaprzyjaźnionego kraju” z planem likwidacji wroga nr 1 Rosji i rządu polskiego. „Widzisz Donaldzie, powiada, jak wstępnie ustaliliśmy na Westerplatte, wydałem polecenie, aby na chwile przed lądowaniem Kaczyńskiego rozpylić na lotnisku bezwonną sztuczną mgłę, oraz uruchomić elektroniczny system który zakłóci pracę urządzeń w samolocie. Ponadto, w czasie remontu kapitalnego waszej tutki w Samarze, moi chłopcy z KGB w dyskretnym miejscu zainstalowali ładunek wybuchowy, który w odpowiednim momencie za pomocą telefonu satelitarnego odpalę osobiście. Wiem, wiem, wiem, że zginie może ze sto osób, ależ Donaldzie, cóż to jest sto osób, w zestawieniu z tymi tysiącami leżącymi oto tu, w tym lesie. Widzisz ja muszę się zemścić na tym waszym napoleoniku chociażby za to, że buntował przeciwko mnie Gruzję i autonomiczne przyległe doń republiki. Ja tam przecież mam zamiar zorganizować zimową olimpiadę. Nie przeczę, że też bardzo lubię gruziński koniak. Dochodzą mnie słuchy, że ten wasz prezydencik dostaje systematycznie co tydzień skrzynkę dobrego wina od Saakaszwilego. W tym miejscu Putin usłyszał potwierdzenie. Wiem Władimirze drogi, bo mnie też nim często upijał.
Tak to było mniej więcej w przeświadczeniu Kaczyńskiego, Macierewicza i całej tej partyjnej otoczki. Tyle tylko, że taką akcje mogłaby wymyślić, (oczywiście poza mną), Agata Christi, jako autorka powieści kryminalnych, albo bracia Grimm jako bajkę dla dorosłych, a jednocześnie leczących się na głowę. Pisiole wiedzą, że nie sposób wygrać wybory ot tak, poprzez obiecanki i sypanie głowy popiołem za nieudolną próbę stworzenia czwartej RP. Wiedzą, że jedynym sposobem zaczadzenia Polaków pozwalającym wbić im do głów konieczność głosowania na nich, jest „zamach smoleński”, oczywiście przy wsparciu Rydzyka i całego episkopatu. Dlatego kosztem (naszych podatków) tworzą przeróżne teorie spiskowe i przy pomocy mediów pompują ludziom do mózgów krew smoleńską. Czynią to tu w kraju, w USA, w Kanadzie, ale też na forum Parlamentu Europejskiego. Ściągają z Ameryki różnych „specjalistów” od medycyny (Binienda, Nowaczyk) którzy bez oglądania wraku samolotu, bez analizy żadnego z protokołów śledztwa w sprawie katastrofy, bez naocznej lustracji miejsca katastrofy, opowiadają Macierewiczowi bajki o spróchniałej brzozie, o dwóch wybuchach na pokładzie i o tym ,że ich zdaniem kilku ludzi z tej katastrofy powinno przeżyć i uciec zanim ich dobiją. Sromota. Każdy, kto ukończył uczciwie chociażby podstawówkę i nie leczył się w Tworkach łapie się w tym miejscu za głowę i śmieje się do rozpuku z panów profesorów. Pewno to tacy profesorowie jak z Rydzyka doktor, ale jak na Macierewicza i jego sztab wystarczą. Tym bardziej, że w kilku gazetkach skrajnie prawicowych oliwy do tegoż ognia dolewają różni Ziemkiewicze, Sakiewicze i Karnowscy. Nawet Marek Król, ten sam co to piastował wysokie stanowisko w Komitecie Centralnym PZPR i ścigał Oleksego jako Olina, pisze bez żadnych zahamowań i poczucia obciachu: Prezydenta Lecha Kaczyńskiego zabili Ruscy z zemsty za Gruzję.- Polskie władze lękają się Moskwy.-Tomasz Lis zeszmacił tygodnik "Wprost" i służy władzy za moskiewskie pieniądze, bo pewnie jest ruskim agentem.-Gazeta Wyborcza to obrzydliwość. Ale co się dziwić takiemu Królowi , zasłużonemu dla PRL i SB, któremu się poprzestawiały wszystkie klepki w mózgu i wyskoczyły dyski z ideowego kręgosłupa, jak inny członek KC PZPR Leszek Miller, swego czasu wróg polityczny Solidarności, chwilowy działacz na listach wyborczych u Leppera, dzisiaj staje w jednym szeregu z protestującymi górnikami z tejże organizacji, byle dokopać rządowi i Palikotowi. Podobnym charakterem cechuje się Napieralski. Zachwycił się 13% wynikiem wyborczym podczas kandydowania na stanowisko prezydenta i od tej pory „napierniczał” Tuskowy rząd, z lubością patrząc w oczy Kaczyńskiego. A nuż, da mi fotel wicepremiera, bo przecież nie będę całe życie zbierał grzyby i rozdawał jabłka. Powrócę jeszcze na chwilę do Kaczyńskiego, bo mnie w gruncie rzeczy fascynuje jako autor horrorów, jako że trzeba nam wiedzieć, iż są tylko cztery zawody na świecie zdolne całkowicie odmienić człowieka: gwiazda filmu, gwiazda rocka, pisarz i prostytutka. Powiedział to nie kto inny jak Zygmunt Freud. Ponieważ nie wierzę w jakąkolwiek odmianę JK mimo jego pisarstwa, przeto z całą powagą chwili popieram wołanie Lecha Wałęsy; Panie Putin, pokaż pan całemu światu, a szczególnie zgrai pisowskiej, kto jest prawdziwym sprawcą katastrofy smoleńskiej, bo na pewno braciszkowie na parę minut przed zamiarem lądowania nie rozmawiali o kotku.

Komentarze

  1. Jest wielka sztuka, zeby lgac i klamac nie majac najmniejszego pojecia o prawdzie. W tym kraju, kazdy "tragedia" jest dobra, by te sztuke doskonalic do perfekcji. Prawie, ze boso, ale w ostrogach, a jakze, prosto na kandelabry. Zapomina sie tylko, ze swieczniki powinny swiecic, a nie dymic.

    OdpowiedzUsuń
  2. BO POWIEDZMY SOBIE: KAŻDY RZĄD W POLSCE, CHCE CZY NIE CHCE, BĘDZIE SIĘ UGINAŁ POD NACISKIEM KLERU, DOPÓKI CIEMNOTA LUB BIERNOŚĆ OGÓŁU BĘDZIE CZYNIŁA TEN KLER REALNĄ CZY FIKCYJNĄ POTĘGĄ.
    DOPÓKI W POLSCE BĘDZIE MOŻNA WYKRZYKIWAĆ WZNIOŚLE „BÓG I RELIGIA”, TAM GDZIE W GRUNCIE CHODZI O WŁADZĘ I PIENIĄDZE – DOPÓTY KASTA WYODRĘBNIONYCH Z ŻYCIA DZIKUSÓW BĘDZIE REGULATOREM NAJDONOŚLEJSZYCH SPRAW SPOŁECZEŃSTWA, Z JEGO SZKODĄ. SĄ BAKTERIE, KTÓRE ZABIJA SIĘ ŚWIATŁEM.

    T. ŻELEŃSKI-BOY „NASI OKUPAŃCI” 1932 r.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że Pan profesor autoryzuje w ten sposób "spiskowa teorię dziejów". Ja jestem tylko mgrem prawa, ale swego czasu uczyłem się fizyki, a w tym dynamiki. Służyłem w wojskach lotniczych jako operator ( druga klasa specjalisty) tzw. "cichego naprowadzania myśliwców na cele" (wiktor 2) i wiem, że ... rozwiń całośćw chwili podchodzenia do lądowania samolot ma minimalną prędkość, minimalna siłę ciągu, które gwarantują zachowanie "granicznej siły nośnej" (uwzględniając masę samolotu i lądowanie pod wiatr). W tych warunkach utrata końcówki skrzydła, w tym przypadku do lotek, a więc prawie 1/3 powierzchni, tę graniczną siłę nośną znosi i obrót osiowy jest typowym następstwem tego zdarzenia. Proponuję Panu Profesorowi więcej obiektywizmu, chłodnego i bardziej profesjonalnego wykorzystania Swojej wiedzy. Faktów Pan nie zmieni, a Pański autorytet tez może bezpowrotnie stracić nośność "autorytetu naukowego".Mintaj.

    OdpowiedzUsuń
  4. Panu Mintajowi,tym bardziej, że sam słuzbę wojskową pelniłem w lotnictwie (łączość z naprowadzaniem samolotów na cel).Uwago pańskie bardzo słuszne.Dziekuję tez drugiej osobie (a domyslam sie, że to Pani J).W tym kraju każde zdarzenie katastroficzne to jak komunia sakramentalna. Ma Pani wielką rację.Pozdrawiam. Toruńczyk

    OdpowiedzUsuń
  5. ryży i rasputin spotkali się przypadkiem na molo w sopocie.tam ustalili plan katastrofy uwzględniając mgłę w smoleńsku.w noc poprzedzającą wylot z warszawy karamba tajemniczy szpieg z krainy deszczowców podłożył w samolocie na okęciu bombę zdalnie odpalaną.w smoleńsku siedział w krzakach agent kgb i w odpowiednim momencie gdy samolot był przed brzozą nacisnął pedał i samolot rozdupcył się.pochowani za drzewami pijani omonowcy dobili strzałami w potylicę wiekszość tych którzy przeżyli. co pan na to panie antek policmajster.czy ta wersja katastrofy odpowiada prawdziwym polakom.

    OdpowiedzUsuń
  6. Panie Jarosławie Polskę Zbaw prowadź nas do boju o Prawdziwą Polskę. Nie damy sie masonom liberałom i innym sługusom imperialistycznym.Prowadź jak Kościuszko jak Dąbrowski jak Chrobry a pokonamy wszelkich światowych spiskowców inspirowanych przez wiadome siły dla naszej zguby. Tyś jest Jarosławie Polskę Zbaw naszym drogowskazem , naszym najmilejszym Wodzem. Modlę się za ciebie Jarosławie.Katarzyna wierna Polsce.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zatsanawiam sie ciezko, czy wierna Polsce Katarzyna, umie juz na pamiec
    "Modlitwe smolenska". Jezeli nie, to jej modlitwy mozna bedzie o tzw. chaziel roztrzasc. Tak dla informacji dla Pani Katarzyny: zanim Jaroslaw poprowadzi do boju, to moze, tak jak Kosciuszko najpierw by tez na nauki zagraniczne pojechal, Virtuti Militari dostal? Lecz czy to pomoze, skoro jest problem z rekrutacja kosynierow?
    J.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pani Katarzyno to chyba Prima Aprilis! Aldona

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE