PSYCHOPACI


Wreszcie Donald Tusk zdecydował się opublikować raport z dociekań przyczyny katastrofy smoleńskiej, donosi GW. Co prawda zwleka ,ile tylko może, by światło dzienne raport ujrzał po wyborach, jednak wsłuchując się w ględzenie opozycji pisowskiej, treścią którego jest on obciążony za ową katastrofę najbardziej, postanowił głośno wypowiedzieć swoje racje, czyli „posłuchajcie moi rodacy co ma raport do powiedzenia , a co mają do powiedzenia pisowcy psychopaci.”Bo właśnie tego typu ludziki zrodzeni plemnikiem ideologi Kaczyńskiego pojawili się na polskiej scenie politycznej, zaraz po smoleńskiej katastrofie. Wprawdzie już wcześniej ci chorzy na IV RP oszołomieni sukcesami stalinowskich metod walki z III RP rękami Ziobry i kilku innych miernych ale wiernych, byli przekonani o swoim ideologicznym zwycięstwie nad tymi, co stali po„stronie ZOMO”. Oni to popisali się wyjątkową perfidią (Blida), jednak prawdziwie im odbiło w momencie gdy przegrali walkę o prezydenturę. Mimo, że Kaczyński, szprycowany środkami psychotropowymi za namową swojej szefowej sztabu wyborczego (Kluzik-Rostkowskiej) uśmiechał się słownie i twarzowo do Oleksego i całej lewicy. Od tego momentu ten przygnębiony dramatem rodzinnym człowiek postanowił zagrać na nutę cmentarną. Lud polski wychowany na martyrologii i bohaterskiej śmierci swoich synów, zapewne pochyli się nad nieszczęściem kaczej rodziny i w nagrodę za cierpienia wynagrodzi (PiS) wygranymi wyborami. Dlatego mimo, że wszelkie dociekania przyczyn katastrofy wskazały winę strony polskiej, z co by nie mówić niewielką winą obsługi lotniska, Kaczyński postanowił głosić wszem i wobec, że winę za dramat ponosi wyłącznie premier polski Tusk wraz z premierem Rosji Putinem, którzy to wespół zespół trzy dni wcześniej, w czasie spaceru po lesie katyńskim uknuli zamach na jego brata Lecha (wroga Rosji i rządu Tuska). Dlatego Jaruś nie przyjął od Putina kondolencji, podczas gdy rozpoznawał ciało brata. Oczywiście rozpoznał, ale po kilku tygodniach przypomniał sobie ,że „Leszek leżał w trumnie w ubraniu, gdzie jedna nogawka była z munduru generalskiego”. Widać, że wciąż działały mocno dragi. Ponieważ mało przekonujące były tego typu „pewniki” Jarosława, postanowił przy pomocy największego oszołoma w polskiej polityce Antoniego Macierewicza, którego zasługi dla głupoty polskiej i samego Kaczyńskiego są niezmierzone, rozpowiadać z księżyca wzięte informacje jakoby Rosjanie przed przylotem polskiego prezydenta „nadmuchali” mgłę, że zaraz po katastrofie dobijali pasażerów, że samolot nie powinien się rozpaść na tyle części a przynajmniej połowa pasażerów powinna wysiąść z niego o własnych siłach. Takie tam oto bajdy ojca Bajdy z radia Maryja , TV Trwam i Naszego Dziennika. By bardziej rozgłosić owe wynurzenia idioty, Kaczyński wysyłał po świecie Macierewicza i Fotygę (daj jej bozia zdrowie bo urody już nie zmieni), z tzw. dobrą nowiną, czyli „prawdą o zamachu”15 metrów nad ziemią. Na szczęście nikt nie chciał słuchać tych pierdułek, jeno pozostała kompromitacja naszego MSZ, że pozwoliła na coś podobnego, zamiast zabrać tym psycholom paszporty dyplomatyczne.
Wreszcie mamy długo oczekiwany raport Komisji Millera. Jest to raport strony polskiej, jako że oficjalnie w świecie liczy się raport MAK, który spłodziła strona rosyjska. Wszyscy co prawda oczekiwaliśmy, że w tym akurat dokumencie, który zamknie durnowate jadaczki Kaczyńskiego, Czarneckiego, Kurskiego i całej tej politycznej hołoty, znajdzie się treść rozmowy braci Kaczyńskich na parę minut przed lądowaniem. Było by to bardzo ważne w kontekście wydarzeń gruzińskich, gdy Kaczyński zmuszał pilota do lądowania na niebezpiecznym lotnisku. Podobno nagranie rozmowy mają Amerykanie, niestety nie ujawnią nam jej treści, bo zdradzili by swoją technikę operacyjną, o której przeciętny Europejczyk nie ma zielonego pojęcia. No cóż, tak jak się spodziewaliśmy, raport obciąża w absolutny sposób stronę polską, w tym oczywiście MON, a więc po części rząd premiera Tuska. Słabe wyszkolenie pilotów, brak ćwiczeń na moskiewskich symulatorach, brak lidera, czyli rosyjskiego nawigatora, złe przygotowanie załogi, przypadkowy jej skład, kłopoty z uzyskaniem aktualnej pogody, brak lotniska zapasowego, nie posługiwanie się językiem rosyjskim przez nawigatora. Nie reagowanie na zalecenie obsługi lotniska, by odejść na drugi krąg, lub by wręcz odlecieć na inne lądowisko, presja cywilnych osób na załogę samolotu. Po stronie rosyjskiej przypisano winę taką, iż nie zamknięto na czas lotniska, które nie odpowiadało już standardom awiacji europejskiej, słabe jego wyposażenie oraz zdecydowany zakaz próby lądowania naszego samolotu. I to jest właściwie wszystko co można wyczytać z raportu. Nieco tylko odbiega on od raportu MAK. Nie wspomina obok kilku przykrych dla nas przypadków o pijanym generale Błasiku, co wykazały badania moskiewskie.
I oto PIS ogłosił białą księgę wg wersji Kaczyńskiego, złożoną z insynuacji, domyśleń obłędnego Antosia oraz jawnych oszczerstw, za które w demokratycznym kraju idzie się za kratki. Bo oto, o ile Kaczyński wycofuje się z wersji o zamachu na jego brata, to jednak podtrzymuje, że za katastrofę smoleńską odpowiadają Rosjanie i Tusk. Sprowadzili oni bowiem samolot na śmiertelną pułapkę, przekazali Polsce błędne karty podejścia do lotniska. Kontrolerzy nie mieli aktualnych badań lekarskich. Ciekawe skąd pan Antoni to wie, skoro nie miał dostępu do żadnych dokumentów, zaś swoje fantasmagorie poprzez mi.in Czarneckiego i kilku innych europosłów z kręgu PIS, rozsiewał w Brukseli. Najgorsze, że podczas transportu do miejsca ostatecznego spoczynku Rosjanie nieco podniszczyli wrak samolotu, którego świętość jest oczywista, a jego kawałki zdobią już polskie ołtarze. Aliści bardzo ciekawe, że podczas konferencji prasowej duetu Kaczyński Macierewicz dziennikarze nie pytali ich o szczegóły z raportu, natomiast interesowało ich przygotowanie Polski do przewodnictwa w Radzie UE i takie tam inne wg PIS pierdoły.
Kilkanaście dni temu sąd zlitował się nad schorowanym Kaczyńskim i wysłał go na badania psychiatryczne. Zdaniem wielu Polaków słusznie. Tyle że takowym badaniom poddany powinien być prawie każdy członek PIS, a także ojciec dyrektor, „doktor” Rydzyk posługujący się polskim językiem ucznia z czwartej klasy, który na forum europejskim nazywa Polskę państwem totalitarnym, którym od 1939 roku nie rządzą Polacy pokroju oczywiście ludzi Kaczyńskiego. Rozumie się, że nie rządzą ci spod krzyża podpałacowego i ci ze stadionów w sektorach kibolskich, oraz faszyzujące grupy młodzieży spod znaku ONR i MW. Jakże przejść obojętnie i nie poddać badaniom posła Girzyńskiego, o którym onegdaj pisałem, że jako doktor nie może odróżnić związku partnerskiego od małżeństwa, a także Rydzyka, który w europejskiej demokracji doszukał się totalitaryzmu, chociaż kilka lat wcześniej tego faceta kierującego się zasadami demokracji Niemcy wyrzucili ze swojego kraju na zbitą facjatę. Najlepiej jednak by było, gdyby jakowaś władza usadowiła kilku dobrych psychiatrów w klubie PIS na stałe. Chociaż byśmy musieli im płacić pensje ministerialne, byle byli skuteczni. Takie badania i ewentualne leczenie dały by krajowi wielkie korzyści. Byłyby słuszne i zbawienne. Nawiasem mówiąc na stałe do dyspozycji PIS można by oddać jeden z naszych ośrodków „wypoczynkowych”. np. Tworki lub Świecie.





Uśmiechnij się:








Dopiekło facetowi życie, więc postanowił się powiesić.
Zmajstrował linkę, wchodzi na stołek i zakłada pętlę na szyje. Wtem zauważył, że na szafie stoi niedopita butelka wódki. A co ma się zmarnować,przystawił stołek do szafy, patrzy a tam pół paczki niewypalonych papierosów.
-O- pomyślał. I życie zaczyna się układać!.



Komentarze

  1. Dobra wiadomość dla wszystkich zarazonych kaczą chorobą. Juz można z niej sie wyleczyc. Przykładem nadziei jest postawa obecna Michała Kaminskiego, jeszcze niedawno włazidupa jak Czarnecki w odbyt Kaczynskiego. Dzisiaj juz znormalniał i po cichu stara sie o wejscie do PO.Za nim pójda inni bo lekarze NAD TYM PRACUJĄ, NAJWIECEJ PSYCHIATRZY.RYBKA 500

    OdpowiedzUsuń
  2. Poznać głupiego po śmiechu jego.Uroczy usmiech obu Kaczynskich, macierewicza i Leppera rozbrajał mnie całkowicie. A powiekszony obraz Antka Policmajstra by mi sie przydał w ogrodzie do odstraszania ptaków.Ogrodnik grójecki.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE