KTO PŁACI, A KTO DO CHOLERY POWINIEN





Wiadomo wszem i wobec, że każda firma usługowa, by nie narazić się na plajtę, w wyniku niespodziewanego nieszczęścia ubezpiecza się. Tak czyni zresztą nie tylko firma, ale każdy myślący kierowca, rolnik, piłkarz, a nawet ksiądz, którego akurat ubezpiecza w wyniku włazidupstwa Sejmu państwo polskie. Każdy, kto zignoruje tę zasadę, a więc nie zabezpieczy się na wypadek "wypadku", traci nie tylko firmę, samochód czy inne mienie, ale nawet zdrowie. Tak było w przypadku powodzian, tak było w przypadku tragicznego pożaru w Kamieniu Pomorskim. Tak było w przypadku wielu innych nieszczęść polskich. O tym mówił ofiarom powodzi stulecia premier Włodzimierz Cimoszewicz. Ta wypowiedziana publicznie prawda kosztowała go bardzo dużo. Przegrał kolejne wybory. Temat ten narzucił mi się z powodu tragicznej śmierci 96 oficjeli państwowych pod Smoleńskiem. Bo oto zanim pochowano ostatnią ofiarę katastrofy, rodziny z łaskawości premiera otrzymały po 40 tysiecy złotych na tzw. tymczasowo drobne wydatki. W międzyczasie rząd obradował nad zasadniczym zrekompensowaniem bólu w rodzinach. Postanowiono z marszu, iż każde dziecko ofiary, tudzież inna osoba zamieszkująca wspólnie z nią otrzyma od zaraz rentę w wysokości 2 tysiące złotych. W przypadku posła Putry złotych 16 tysięcy miesięcznie, bowiem ten akurat parlamentarzysta okazał się mężczyzną dość płodnym (8 dzieci).Dzisiaj czytam informację, że każda z rodzin może występować o odszkodowanie w kwocie od 150 tysięcy do miliona złotych. Każda!!!, bowiem wycieczka do Katynia nie była ubezpieczona. Pan niedoceniony (do śmierci) prezydent nie miał głowy do takich czynności. Głowy nie mieli do tego również jego podwładni w liczbie ok.600 osób, pracujący za marne 20 tysięcy złotych miesiecznie. I tu jest całe clou sprawy. Jeżeli stanie się coś złego na wycieczce, pielgrzymce, czy innej wyprawie, chociażby na dziewczynki do Tajlandii, to odpowiedzialność, także finansową ponosi organizator imprezy, a więc właściciel biura turystycznego, czy też proboszcz. Dlatego ci akurat dbają o to, by wrazie wypadku należność pokryła za nich firma ubezpieczeniowa.


Powtarzam niedowiarkom. Samolot, na który ze sobą pan prezydent zabrał naczelne dowództwo wojskowe kraju, parlamentarzystów z wszystkich opcji politycznych oraz inne przez niego hołubione osoby na stanowiskach państwowych, był nieubezpieczony z tytułu tej wycieczki. Wycieczki prywatnej pana prezydenta. Okazuje się, że w stosunku do tych nieszczęśników i ich rodzin nie obowiązuje żadne prawo w tym względzie. Wszelkie koszty, a więc pogrzeby oprawione w państwowo-kościelne spektakle, często wręcz teatralne (pogrzeb wawelski), koszty transportu kolejnego zestawu trumien zakupionych pierwej we Włoszech,udziału w rozrzuconych po całym kraju pogrzebach biskupstwa i arcybiskupstwa polskiego, wojska i orkiestr, a także udział w nich premiera i marszałka Sejmu, którzy z racji konieczności przemieszczali się kosztownymi w eksploatacji śmigłowcami, pokrywa państwo polskie z podatków jego obywateli. To ca 140 milionów polskich, mało dla nich znaczących złotych. A kto zaprotestuje, tego w łeb!, bowiem żałobna fobia jaką rozpętały polskie media, następstwem czego był spęd ludzi pod pałac prezydencki, bardzo dzisiaj podzielił polskie społeczeństwo. To nie prawda, że tragiczny wypadek smoleński nas Polaków pogodził i skonsolidował. Tak naprawdę to on nas właśnie podzielił. Podzielił tak, jak podzielił ofiary rząd. Ciało prezydenta i jego pracowników postawiono w pałacu, zaś wszyscy inni trafili na halę Torwaru. Jeszcze inni bezpośrednio na cmentarz. Pisałem o Gold-śmierci w poprzednich postach. Polaków jeszcze bardziej podzielił pan abp Dziwisz z panem Jarosławem Kaczyńskim, którzy wespół-zespół drogie szczątki pary prezydenckiej zamurowali w krypcie wawelskiej, mimo protestów wielu znaczących ludzi w Polsce, przy milczącej postawie rządu w którego władaniu pozostaje ten krakowski zabytek. Dzisiaj ten cmentarny tydzień dla potrzeb wyborczych wykorzystuje żyjący bliźniak. Nigdy, przenigdy, ofiary innych katastrof nie otrzymały takiego wsparcia. Pamiętamy tragiczne skutki zawalenia się hali z wystawą gołębi. Pamiętamy podobne milczenie po wypadkach w kopalniach, po katastrofie lotniczej w Mirosławcu, po powodziach i pożarach. Okazuje się, że najlepiej rozdawać cudze pieniądze. Dziwię się, że tak bardzo opłakujący koledzy z ław sejmowych, ze swej niemałej pensji nie zrobili zrzutki na pomoc dla rodzin zabitych. Rozdawanie w ten sposób pieniędzy to jest okradanie nas wszystkich. To pospolite złodziejstwo.


Reasumując: Będziemy normalnym krajem gdy np. sędziowie z własnej kieszeni i zgromadzonego majątku zapłacą odszkodowanie niewinnie odsiadującemu wyrok. Będziemy normalnym krajem, gdy lekarze zapłacą z własnej kieszeni i zgromadzonego majątku za pomyłki w rozpoznaniu chorób, które to pomyłki doprowadziły do śmierci lub kalectwa pacjentów. I tym podobne przykłady niefrasobliwości oraz niechlujstwa w wykonywaniu powierzonych obowiązków.


Ponieważ organizatorem wyprawy do Smoleńska był osobiście pan prezydent, który po uważaniu zaprosił na pokład samolotu wybrane, miłe sobie osoby, bowiem ambicjonalnie po Tusku musiał być obowiązkowo w Katyniu, to jak prawo jest prawem, wszelkie odszkodowania winna zapłacić kancelaria prezydencka, która jako druga instytucja w państwie otrzymuje ustawowo budżet roczny liczony w setkach milionów złotych. To tyle na dzisiaj.



PS: Występ telewizyjny innego płodnego "faceta z gitarą"red. Pospieszalskiego, którego facjatę zamieszczam z prawdziwym rozbawieniem, dał impuls żywemu bliźniakowi do startu w wyborach prezydenckich. Swoją już słynną audycją w "jedynce" upewnił go w przekonaniu , iż cały naród pragnie IV Rzeczypospolitej z nim na czele.






Uśmiechnij się:



1.Do ciężko rannego w wypadku samochodowym podchodzi ksiądz i pyta: Czy wierzysz w boga synu?.

-Chłopie, ja tu umieram, a tobie się na zagadki zebrało.



2.To bezczelność!-denerwuje się mężczyzna w rozmowie z kolegą.- Ja ci mówię, że moja żona jest w ciąży, a ty się pytasz, z kim!.
-Nie denerwuj się-uspakaja kolega. Myślałem, że wiesz z kim.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE