KOMEDIA PANIE, ISTNA KOMEDIA

Czekam na was, Kempy i inne Wróble.


Rzeczywiście można by się pośmiać, gdyby nie było to takie smutnawe. A przykładów jest w brud, bo też nawiasem mówiąc i brud odkrył nam się spod śnieżnej zimowej pierzynki. Zacznę jednak od innej, niemniej smakowitej kwestii. Mam tu na myśli te już "tradycyjne"w polskim parlamentaryźmie komisje sejmowe. Komisje, w których zasiadają nasi wybrańcy, nie po to by cokolwiek wykryć, bo to się jeszcze nie zdarzyło, ale po to, by pokazać się z tej celebryckiej strony, a przy okazji dodatkowo zarobić ok. 1500 PLN dziennie za, co by nie mówić, drzemkę po nocnej ciężkiej mitrędze w pokojach sejmowych. By wzorem Jana Marii Władysława Rokity podbudować swój image. By ich codzienny występ przed kamerami stanowił trampolinę, która pchnie ich na stanowiska bardziej zyskowne, która pokaże ich oblicza zatroskane dobrem ojczyzny i jej obywateli. Przykładem jakże widocznym jest wzrost popularności radiowo-telewizyjnej posła Arłukowicza, który nie kryje swoich ambicji przywództwa na Lewicy. Znając jednak "dokonania" naszego Zapatero Napieralskiego, może to byłoby owocne. Rzecz w tym, by potrafił zająć zdeterminowane stanowisko w sprawie jakże szkodliwego Polsce konkordatu. Widać u tego człowieka ikrę i ochotę do działania. Trza mieć więc wątpliwą nadzieję.
***
Inaczej zaś wygląda postawa reprezentującego PSL posła Stefaniuka, dla którego cały ten żenujący cyrk stanowi inspirację do pisania wierszy. Uśmiać się szczerze można było, gdy pulchna pani poseł Kempa przesłuchiwała swojego pryncypała Jarosława Kaczyńskiego. Jej lico, zwykle pochmurne jak morda striłca z UPA, w tym jedynym przypadku przybrało obraz słoneczka, a dygi nóżkami zwiastowały cichy, jakby utajniony wielokrotny orgazm tej konformistki. Pytania były lekkie, łatwe i przyjemne wzorem muzyki z audycji Kydryńskiego. Inaczej zaś wyglądały pytania pani Kempy stawiane w doktrynerski wręcz sposób świadkom reprezentującym inne sceny polityczne. Zaiste, gdy patrzę na tę PiS-owską, zapiekłą w wyrazie oblicza babę, a także na jej koleżankę z innej komisji, nazwiskiem Wróbel, tudzież krótkorękiego, zresztą podejrzanego w sprawie, posła Gosiewskiego zwanego synem Włoszczowy, to mimo empatii (bo rzeczywiście, chciałbym uwierzyć i uszanować ich prawdziwe ideały) zbiera mi się, a sądzę, że nie tylko mnie, na głośny śmiech, jakobym oglądał pierwszorzędną komedię. Zresztą ich zachowania i wyjątkową osobowość wspaniale wykorzystuje w swojej audycji Szymon Majewski.Tylko pogratulować.

***
Innym przykładem, w rzeczy samej komediowym, jest tak nazywana przez posłów Platformy Obywatelskiej koalicja PiSu z SLD. To nie tylko komedia, to dramat, chociażby dotyczył wyłącznie podziału między te dwie partie swoich wpływów w mediach publicznych. Aliści, kto może w coś takiego uwierzyć do końca, skoro w pono SLD-owskiej dwójce TVP wciąż na bosaka biega homofob Cejrowski. Mniemam, że ma podpisany długoterminowy kontrakt, zerwanie którego telewizję by zrujnowało przy jej aktualnych dochodach i po wypłaceniu milionowych odpraw przyjaciołom Farfała. Trzeba go jakoś ścierpieć z pilotem w ręku. O ewentualnym skoligaceniu tych dwóch odrębnych biegunowo partii, co nieco mamrotał Kwaśniewski. Podtrzymuję słowo "biegunowo", bo przypuszczam że pan były prezydent w owej chwili cierpiał właśnie na polityczną biegunkę. Młody jest, to mu przejdzie.
***
Ale co tam koalicja PiSu z Lewicą. Jakoś cichutko na ten temat się zrobiło, zaraz po tym, jak w Krakowie, za uprzejmą zgodą cywilnego biskupa PO, Gowina, do tej dobrze notowanej, bardzo demokratycznej partii przyjęto chuliganów z Młodzieży Wszechpolskiej. Tych samych, co to osobiście rzucali kamieniami w manifestujących gejów, a zaraz po tym poszli zamawiać stylem nazistowskim swoje pięć piw. Ot, ta nowoczesna, europejska partia ma chyba olbrzymie kłopoty kadrowe, skoro wpuszcza na swoje salony takie pisowskie odrzuty. Bo przecież Giertycha wraz z jego całą weszpolską młodzieżą Kaczyński wywalił na zbity pysk. No więc jak to jest panie Tusku. Kto właściwie zawiązuje dziwne koalicje?. Nie przeżywam tych informacji z jakimkolwiek zaangażowaniem emocjonalnym. Jedynie czekam na moment gdy pan Szymon w swoich "Rozmowach w tłoku" ośmieszy do końca te praktyki, bo jak na razie to osobiście już jestem mocno pobudzony, trzymając brzuch na uwięzi, by nie doszło do rozstroju żołądka.
***
Nie będę pisał o Domosławskim i jego książce stanowiącej biografię naszego wybitnego pisarza Ryszarda Kapuścińskiego. Ten temat jest wałkowany bodajże we wszystkich periodykach oraz TV. O autorze "Cesarza" można by mówić dużo i pewnie bardzo różnie. Powiem tylko jako laik, (bom mało w gruncie rzeczy Go przeczytał), że jest i będzie wielkim Człowiekiem, Dziennikarzem, Pisarzem i Polakiem. Tego akurat pan Domosławski Mu nie zabierze, bo jest to niemożliwe. Powiem także, że należałoby się bardzo dziwić gdyby Kapuściński nie był uwikłany we współpracę z PRL-owskim wywiadem. Bo wtedy padłoby pytanie: jeśli nie współpracował z polskimi służbami, to musiał współpracować z...... Bardzo mądre spostrzeżenie pana Martenki. Czy przez dziesiątki lat nie dorobiliśmy się wzorem innych państw tzw. autorytetów? Ależ dorobiliśmy się i owszem, ale niestety umierają, a jak nie chcą umierać to się je uśmierca...medialnie. Przyjdzie na to, że zostanie nam jeno pan Władysław Bartoszewski, a i on po zejściu w zaświaty nie może być pewny swojej glorii. Takie to typowo polskie praktyki. A poza tym wszyscy zdrowi.

Uśmiechnij się:

1.Dwie stare panny, które razem mieszkają, położyły się wieczorem spać. W pewnej chwili jedna z nich mówi;
-Czy nie wydaje ci się, że w pokoju słychać jakieś szmery?!
Chyba tak, mówi druga, nasłuchując.
-Czyżby dostał się do mieszkania jakiś mężczyzna?

Jeśli tak, to pamiętaj, że ja pierwsza go usłyszałam!.

2.Mąż wraca pijany w dniu wypłaty. Żona wyciąga mu z kieszeni jakieś grosze i pyta:
-A gdzie reszta pijusie?!

No właśnie to jest reszta.

Komentarze

  1. Chcę zauważyć, że nie tylko Rokita i Arłukowicz wypłynęli na tzw. komisjach "pseudośledczych".Przecież od Rywina zaczęła się prawdziwa kariera Ziobry vel Zero i wielu innych, szczególnie pisowców. Głupi ludzie myslą ze to jakieś wyjątkowe typy śledcze, a prawda jest taka że pokaz telewizyjny robi z nich "bohaterów". Nie patrze na te teatrzyki z pania Kempą w roli głównej. Gratuluję dobrego spojrzenia na fakty i pozdrawiam jak zawsze.Rybka500.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeglądnąłem pańskiego bloga jest pan lewicowcem i nie do końca sprawiedliwym. Bo ilez to róznych przekrętów jest w PO. Drzewiecki, Chlebowski a wczesniej Sawicka, a i na lewicy znajda sie kłopotliwi ludzie. Bo np. Rywin albo afera starachowicka to nic panu nie mówi?. Nie bronie PiSu bo chociaż cały czas byłem ich wyborca to po ostatnim zjeżdzie w Poznaniu i tych głupotach Kaczyńskiego o wczasach milionów Polaków w Egipcie straciłem dla nich swoja sympatię. Nie wim na kogo bedę głosował, ale pewno na nikogo.Ani Komorowski ani Sikorski a ni Kaczynski a nawet Szmajdziński mi nie odpowiada. Byłem działaczem Solidarności, dzisiaj jestem dziadem z 750 zł emerytury. Ch*j im wszystkim w d*pę. Gnom(**)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odezwę się jeszcze raz bo mnie to boli.Wspomniałem o typkach z PO, bo nigdy nie wybaczę takim działaczom i politykom jak Palikot, Niesiołowski albo Czuma. Ci milionerzy w czasach młodzieńczych napadli jako rabusie i chuligani na kasjerkę z pieniędzmi. Kasjerkę wracającą po zamknięciu sklepu.Zaraz po tym Niesiołowski zrobił się bohaterem narodowym gdy chciał rozwalić pomnik Lenina w Poroninie za co trochę odsiedział, a dzisiaj na pewno wziął duże odszkodowanie. Tacy oni wszyscy gieroje. Ja, jako były członek Solidarności mam grosze renty bo nie niszczyłem dorobku naszych ojców i dziadów, no i nie siedziałem w więzieniu. Dzisiaj pan premier zamiast realizować obiecanki, to zadowala się grą w piłeczkę, a jego kumple wraz z nim w imię przysięgi złożonej publicznie: Tak mi dopomóż Bóg.Złodzieje, złodzieje na stanowiskach a resztę zagrabia nasz świątobliwy kościółek z którym te typy są w komitywie. Powtarzam, jest pan mało sprawiedliwy, bo trzeba pisać prawdę, walić w oczy i nie kleić się do tego tałatajstwa, prawie z wszystkich partii.Życzę panu by pan przejrzał na oczy. Ludzie to czytają i swoje myślą.Gnom(**)

    OdpowiedzUsuń
  4. Panie Gnom, weż pan na wstrzymanie.Dopóki dla pana Kaczory były świętymi obrazkami i gotów był pan iść za nimi w ogień to pańskie samopoczucie było świetne.Teraz gdy miłość do nich ustąpiła zaczyna pan popadać w szalone rozgniewanie. Gdyby od początku patrzył pan na ich rządy i program uzdrawiania Polski oczami zdrowego człowieka, to dzisiaj nie doznawałby takiej traumy nieuleczalnej. Bo widzę że odwracając się od swoich bogów stracił pan całkowicie już poczucie realizmu krytykując na chama wszystkich z wszystkich partii politycznych.Nie wiem ile ma pan lat, ale w każdym wieku można wyjść z choroby, szczególnie choroby zwanej nienawiścią.Udanej starości życzę. DorisD.

    OdpowiedzUsuń
  5. Salus populi suprema lex (esto)! czyli "dobro ludu niech będzie najwyższym prawem". Tak uważał Cyceron. Chciałbym doczekać czasów, kiedy wreszcie nasi rządzący choć w części tak myśleli i działali. Ale dla tych, pożal się Boże, przdstawicieli ludu, Cyceron to abstrakcja. Niestety.

    OdpowiedzUsuń
  6. Apropos zlotu PISO-wców w Poznaniu:
    Kiedy ranne wstają zorze,
    Tobie Egipt, tobie morze,
    Tobie śpiewa moher wszelki,
    Badż pochwalon PISie wielki.

    Narodzie odkładaj emerytury i renty na masowe wczasy. Rebinka z Baranowa

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE