PATRZĘ W NIEBO, GWIAZD SZUKAM



Że posłużę się słowami wieszcza Adama. Niestety, między szarymi jesiennymi chmurami znajduję jeno tandetę, którą nasze, w rzeczy samej w większości proste społeczeństwo zalicza do megagwiazd, a nawet skarbów narodowych. Jakaś Jola Rutowicz, która z nadzwyczajnym wysiłkiem szczątkowego intelektu zgaduje, iż pan Nowicki to chyba jednak aktor. Jakaś Frytka czy inna Doda, która wniosła do skarbnicy narodowej kultury swoje wypielęgnowane półdupki. No, może jeszcze kilka innych pseudogwiazdeczek, które spowodowały początki jaskry mojego wzroku, bo zapomniałem użyć przyciemnionego szkła. A jakich to ja gwiazd szukam zaiste?, zadaję sobie retoryczne pytanie. Przecież co kilka dni prawdziwe gwiazdy spadają bezpowrotnie z niebieskiego firmamentu . Odeszli raz na zawsze: Szczepkowski, Bardini, Czechowicz, Rudzki, Wichniarz, Fijewski, Opaliński, Łomnicki,Filipski, Maklakiewicz, Wilhelmi, a ostatnio Niemczyk, Dziewoński i wielu innych, których moja pamięć nie potrafi w tej chwili odszukać. Celowo przytaczam męskie postaci, bowiem gwiazdom płci żeńskiej udaje się dłużej pozostawać na tym padole.
Nie ma gwiazd, przeto nie ma też dobrych filmów. Filmów godnych prezentacji na światowych festiwalach. Nawet gdy jakowyś film wysyłamy na konkurs, nie kwalifikuje się on do nominacji, nie mówiąc już o nagrodach czy chociażby wyróżnieniach. Nawet hit Wajdy "Katyń"potraktowano z przymrużeniem oka, jako dzieło wyjątkowo polityczne, na zamówienie polskiej prawicy.Tak mówią krytycy. Wymierają dobrzy aktorzy, wymierają też dobrzy reżyserzy. Wielką stratę polski film poniósł po nagłej śmierci m.in.Krzysztofa Kieślowskiego, czy też Barei. Zanim ktoś ich godnie zastąpi upłynie dużo wody w Wiśle.

A filmy, no cóż, stać nas co najwyżej na takie produkcje jak "Galerianki", propagujące obrzydliwe zachowania zdeprawowanych podlotek, które za świecidełka pozbywaja się (wstydliwej wobec koleżanek szkolnych) cnoty dziewiczej. Nie ważne dla nich, czy ową cnotę zagospodaruje młodzieniec, czy też starzec, któremu podnosi ciśnienie już tylko viagra. Byle miał pieniądze i zrealizował zakup nowego modelu telefonu komórkowego, wytartych spodni dżinsowych, czy odtwarzacza mp4. Nie gardzą żywą gotówką, jak to prostytutki. Aktoreczkom dobranym do realizacji tegoż filmu, włożono w usta tekst złożony wyłącznie z wulgaryzmów.Dla nich znajomość pięciu wyrazów zaczynających się na p lub ch, wystarcza do prowadzenia konwersacji. Wyszedłem z kina z wielkim autentycznym obrzydzeniem, mimo, że zaliczam się do względnie zdemoralizowanych osobników rodzaju ludzkiego.

Gdzie te czasy, gdy w kinach prezentowano filmy dla tzw. grup dyskusyjnych. Gdzie te czasy, gdy młodzież szkolna (licealna) jeden raz w miesiącu szła do domów kultury na prezentację dobrej, przeważnie poważnej muzyki w ramach tzw. artosów. Kto wtedy z nich myślał o łatwym sposobie zdobywania świecidełek poprzez prostytułowanie się. To było nie do pomyślenia. Dzisiejsza młodzież chłonie muzykę z sektora chłamu, gdzie cały utwór składa się z jednej zwrotki,naszpikowanej wyrazami, których przytaczał nie bedę, bo jest mi zwyczajnie wstyd. Czy to się zmieni? Nie!. Nie, bo na kulturę brak pieniędzy. Pieniądze w pierwszym rzędzie, poza dobrym uposażeniem decydentów należy wydawać na bardziej potrzebne dzisiejszej Polsce instytucje. A więc na IPN, CBA, CBŚ, Kościół katolicko-ginekologiczny, ubezpieczenia dla rolników (bo się koalicja rozpieprzy), wojny arabsko-amerykańskie oraz wiele innych instrumentów zapewniających stabilność władzy rządzącym. Dobrze, że w pakiecie telewizji kablowej mam kanał Kultura. Kanał, który nie zawsze ze smakiem (bo pozostaje jednak w zarządzie TVP), to jednak od czasu do czasu pokazuje dobre filmy i sztuki teatralne z tamtych "podłych" lat. Niestety, większość społeczeństwa III Rzeczypospolitej Pomrocznej musi sie zadowolić telewizją publiczną, a więc Pospieszalskim, Wildsteinem, Ziemkiewiczem, Cejrowskim i uroczą siostrą Szymallą. I to jest właśnie powód do wielkiego polskiego wstydu. To by było na tyle. Jedźmy, nikt nie woła!.

Uśmiechnij się:

Mąż sądząc, że żona śpi ogląda strony porno w internecie. Żona jednak się przebudziła, stanęła za nim i też ogląda.
Nagle gościu słyszy:
Stop! pokaż poprzednie zdjęcie. Nie, jeszcze wcześniejsze.

Przewija zdjęcia i słyszy:
O!, takie zasłony do kuchni chcę.

Komentarze

  1. Po śmierci Jasia Himilsbacha film polski stracił połowe wartości. Ale tez innych żal bardzo.A odnosnie tych Galerianek, to lubie popatrzyc na takie rozwydrzone dzieweczki.Gucio.

    OdpowiedzUsuń
  2. Na szczęście są jeszcze książki, ot choćby Aleksandra Minkowskiego "W niełasce u pana Boga". Dopóki tak jest , nic straconego. Co do zawartości tekstu zgadzam się z oceną i konkluzją. Pozdrówka. "66"

    OdpowiedzUsuń
  3. W ubiegłym tygodniu odbył się w Toruniu pogrzeb b.Rektora UMK prof. Sławomira Kalembki - wybitnego historyka, wyjątkowego erudyty, wspaniałego człowieka - życzliwego, serdecznego, poważanego i kochanego. Był skarbnicą wiedzy, anegdot, duszą spotkań towarzyskich, jak teraz, kiedy odszedł, kimś niezastąpionym. Był pogrzeb świecki, urna, "Pierwsza brygada" na uroczystości w Auli UMK. I teraz najlepsze: wśród obecnych byli pop i biskup protestancki(w strojach organizacyjnych), a nie było żadnego księdza kat. w myśl katolickiej zasady: gdzie nie zarobisz, tam nie przychodzisz. A przecież Sławek był osobistością i przyjażnił się z wieloma przedstawicielami tej organizacji. Oto prawdziwy obraz kk. WS.

    OdpowiedzUsuń
  4. Katyń był nakręcony w odpowiedzi na film ruski o Polakach którzy kilkaset lat temu zdobyli Moskwę.Gorzej gdy Ruskie nakręcą film o głodowym mordzie na 80 tysiacach jeńców armii radzieckiej dokonanej przez II RP.To będzie hit.Axel/rose. Pozdrawiam pana jak zwykle.

    OdpowiedzUsuń
  5. Vivat ludzie myślący. Vivat autor. Czytam i podziwiam odwage, bo polskie społeczeństwo to sredniowiecze pisowskie. Bede pozostawał w tym kraju tylko dla takich myślacych ludzi bo inaczej już z żona by mnie tu nie było. Amadeo+ żona.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE