CZY LECI Z NAMI PILOT?


A właściwie , czy mamy w naszej Najjaśniejszej pomrocznej Polsce jakikolwiek, choćby w miarę normalny rząd?. Nachodzą nas coraz większe wątpliwości. Bo co to za rząd, który nie może sobie poradzić z obsadą telewizji publicznej, Spółki jak by nie było Skarbu Państwa, a więc pozostającej w dyspozycji tegoż "niby" rządu. Wiemy, że rządząca koalicja nie robi nic, dosłownie nic w kwestii porządkowania państwa i dzięki temu jedzie z zadowoleniem na dostatnich notowaniach. Jako że spokój procentuje i obywatele postrzegają to bardzo pozytywnie, ale. Ale taki PiS potrafił w ciągu jednej nocy nie tylko obsadzić sobie przychylnych wojewodów, ale też usadowić w telewizji publicznej przedstawicieli swojej koalicji. Co prawda to ludzie Giertycha i Leppera, ale coś im trzeba było dać za sejmowe przyklepanie instytucji policyjnej zwanej CBA. Co prawda po osiągnięciu celu politycznego premier Kaczyński pozbył się tych przystawek dzięki działaniom prowokacyjnym tej instytucji, ale zgodnie z zapisem kadencyjnym w telewizji pozostały sieroty po Giertychu i Lepperze, w tym neonazista Farfał. Farfał zdążył obsadzić swoimi zamawiaczami pięciu piw stanowiska dyrekcyjne w regionalnych ośrodkach telewizji publicznej. Dzisiaj pan prezes TVP wypina się na ministra skarbu państwa, któremu podlega Spółka na Woronicza. Nawet potrafił zorganizować akcję "obrony częstochowskiej" nie wpuszczając na teren TVP przedstawicieli rządu, którzy przybyli tam jako rada nadzorcza by odwołać nazistę. No co to za rząd?. Śmiać się chce, a nawet płakać. Nie widzimy żadnej działalności tego rządu w sprawie uporządkowania spraw na Woronicza od dawna. Jedynie propaganda powtarzana w usłużnych mediach prywatnych sugeruje społeczeństwu spisek PiS z SLD w celu zawładnięcia owej telewizji i radia. Bzdury. Po trzykroć bzdury. Tak pisałem w poście pod tytułem "choćby z diabłem"i zdania nie zmienię,mimo że dzisiejszą lewicę polską oceniam bardzo krytycznie i bardzo niziutko. Nigdy woda i ogień się nie połączą skutecznie.To "political fiction" Po zagrywkach PO, w których Tusk oszukał lewicę w kwestii uzgodnionej wzajem ustawy medialnej, już nic nie pozostało jak tylko rozmawiać z diabłem dla odsunięcia Farfała. Politycznie jest to bardzo chwytliwe dla zniszczenia przeciwnika. Wmówienie społeczeństwu, iż istnieje fakt kolaboracji lewicy z Kaczyńskimi jest perfidią. Zamiast propagandy trzeba było się samemu zabrać za porządki w publicznej tv. Ale, tak jak powiedziałem: nie trzeba robić cokolwiek, wystarczy krzyczeć łapać złodzieja a notowania rosną. Inny problem rządowo-parlamentarny to uchwała sejmowa odnośnie wydarzeń sprzed 70 lat, czyli najazdu Armii Czerwonej na polskie wschodnie rubieże. Przepychanki cośkolwiek racjonalnie myślących z oszołomami politycznymi to codzienny ambaras. Odnosi się wrażenie, że nasz parlament powołany jest wyłącznie do uchwalania okazjonalnych treści na okoliczność świętowania naszych klęsk narodowych. Inna sprawa: Szykujemy się na to, by podesłać dodatkowych żołnierzy do Afganistanu. Dobry pomysł. Najlepiej samych oficerów z Głódziem na czele. Oficerami mieliby być wszyscy klerycy którzy kiedyś tam odbyli zasadniczą służbę wojskową. Tak chce szef kurii gdańskiej i już widzę przychylność w tym względzie pana prezydenta. Mało to idiotyzmów u nas, tym bardziej, że pan prezydent już odpuścił sobie ratowanie Gruzji i przyjaźń "dozgonną" z Saakaszwilim, a zabłysnąć czymś trzeba przed wyborami. Gdyby jednak rzeczywiście klerycy dostali gwiazdki, wtedy takowych zażądaliby wszyscy szeregowi żołnierze w rezerwie. Mielibyśmy armię samych oficerów w stanie spoczynku. Spoczynku a raczej odpoczynku między pielgrzymkami. To by był oddział wyszkolonych szwejków z sutannowym pijakiem Flaszką na czele. Talibowie by się zes**li ze strachu. Mam myśl, by do walk z talibami wysyłać chłopców poczętych przez in vitro,( wielu jest już dorosłych) jako że Kościół nie nazywa ich ludźmi tylko przedmiotami. Przynajmniej w przypadku śmierci takiego żołnierza będzie mniej rozpaczy.
Chce się dalej pisać, bo jest o czym, ale po co. I tak nikt nie bierze na serio pod uwagę, tego co w duszy gra społeczeństwu. Aha, siatkarze do kraju przywieźli złote medale mistrzostw Europy i to cieszy naprawdę. Chciał się sukcesem tych sportowców napawać także nasz prezydent. Niestety, siatkarze woleli iść na proszone śniadanko do premiera. Chyba prawidłowo, bo Tusk to też sportowiec. Kaczyński doznał z tego powodu nadkwasoty. To trzecia choroba jaka go dotknęła, zaraz po obstrukcji żołądkowej i absmaku putinowskim.

Uśmiechnij się:
Dyrektor zaprosił na kawę sekretarkę. Ta bierze do ręki filiżankę, ale natychmiast odstawia i mówi: Panie dyrektorze, ta kawa śmierdzi mi męskim fi*tem.
- To proszę filiżankę przełożyć do drugiej ręki i napewno wtedy będzie ok.

Komentarze

  1. Jak mozna wytykać panu prezydentowi jego słabostki i choroby. To bardzo zdrowy okaz mężczyzny. Fizycznie chociaz mały, gorzej z temperamentem i charakterem. Tu jest podejrzany. Może ostatnio za dużo tych małpek.Glon

    OdpowiedzUsuń
  2. Uchwała sejmowa uchwalona. Tarczy nie będzie. Rozgardiasz został. Brak tylko Leppera u władzy.Miłosnik int. z Rajczy

    OdpowiedzUsuń
  3. Taka refleksja mnie naszła w związku z 70 leciem wybuchu wojny.Otóż od 1941 roku na przeciwko siebie stanęły dwa największe totalitaryzmy wszechczasów. Stalinizm i hitleryzm. To ciekawe, że ludzie uwięzieni w łagrach stalinowskich pragnęli zwycięstwa Hitlera bo liczyli na oswobodzenie, natomiast ludzie uwięzieni w obozach koncentracyjnych życzyli zwycięstwa Stalinowi bo tez liczyli na wolność.Najlepiej by było gdyby obie te armie totalitarne zniszczyły sie wzajemnie do cna. Prawdopodobnie by tak było gdyby istniała wtedy bomba atomowa. Co pan na to panie torunczyku?. Pozdrawiam, Pilaster66 z Malborka.

    OdpowiedzUsuń
  4. PO ma notowania bo naród jest głupi jak żaden inny na świecie a przynajmniej w Europie. Społeczeństwo złożone z ludzi moherowych, guślarzy i innych pseudomądrych nie chodzi na wybory bo nic z polityki nie rozumnie. Dla nich wystarczy gadanie Pospieszalskiego czy innego Wildsteina co uznają za świętą prawdę. W prawdzie Tusk nie jest moherem ale klęka przed każdym biskupem z obawy że go nie wybiorą na prezydenta. On niczym nie różni się od Kaczorów. To tylko złuda. Ślub nieborak wziął po 20 latach małżeństwa. NIe wierzę że zrobił się z niego katol z przekonania. To jest walka o byt, jak za czasów kamienia łupanego. Panie Tusk gardzę panem i całą polską prawicą. Torunczyku, obnażaj ich ciągle, bo tego są warci jak nikt inny. Nie ma partii lewicowej, to chociaż wyborcy o przekonaniach normalnych czyli lewicowych niech to robią. Pozdrawiam. Axel/rose

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE