KURIER CZY DESPERAT



Jest noc. Godzina 23.15, piątek. Ciepło. Ludzie śpią przy uchylonych bądż otwartych oknach. Jak Filip z konopi pojawia się na ulicy, w centrum miasta niedorżniety samogonem pijaczek, który drze mordę wniebogłosy: -Ludzie, Polacy, katolicy. Wyłączcie w sobotę telewizory i nie patrzcie na tę grzesznicę i k**wę amerykańską. Swój apel powtarza wielokrotnie. Ktoś nagle rozbudzony, wychyla się z balkonu i próbuje go uspokajać: Człowieku, tego koncertu nie będą transmitować w telewizji. Ucichł na moment, by po chwili refleksji nadawać następny urojony apel. -Katolicy, Polacy: Nie żałujcie paru złotych na bilet do Warszawy. Jedżcie tam i naplujcie w ryj grzesznicy, która ukradła imię naszej Najjaśniejszej Panienki. Ten wstydliwy happening trwałby chyba do rana, gdyby nie zdecydowana reakcja straży miejskiej. Oto Polska właśnie- Podlasie. Myślę, że nie jest to wydarzenie wyjątkowe jak na nasz kraj. Kraj w środku Europy w XXI wieku, należącym do UE. Kraj ze stolicą, w której rządzą ludzie kierujący się nie przemyślanymi decyzjami zarządu miasta, a kontaktami z Duchem Świętym. Pani prezydent m. stołecznego Warszawa, zanim zasiądzie w fotelu i przywdzieje insygnia władzy, rozmawia z urojonym duchem oczekując jego odpowiedzi na dręczące ją wątpliwości. Czyniła tak od lat, zarówno gdy wybierano ją do parlamentu, jak i na stolec prezydenta. Duch nie widział w niej dostatecznie dobrego prezydenta kraju, na pocieszenie posadził ją na czele urzędu miasta. Trochę mi to przypomina kadry z filmu "U Pana Boga za piecem", gdzie proboszcz uzgadnia swoje decyzje z obrazem MB. No ale to jest po prostu komedyjka, a pani prezydent swoje zachowania traktuje najzupełniej poważnie. Warszawa przygarnęła jeszcze więcej podobnych dziwaków. Niejaki Marian Brudzyński (niedobitek z LPR), radny mazowiecki, z "zawodu" obrońca wiary katolickiej, promuje się w kołtuństwie i zachowaniach ciemnogrodzkich na tle całej Europy i świata. Skromny umysłowo Brudzyński, nie zdaje sobie sprawy z tego, że nikt na świecie włącznie z nim nie rodzi się jako obdarzony wiarą. Gdyby Brudzyński, czy inny oszołom urodził się w Holandii, prawdopodobnie byłby ateistą. Gdyby zaś na świat przyszedł w Bombaju, wyznawałby hinduizm, zaś w Solt Lace City byłby mormonem a Czarna Madonna byłaby dla niego postacią bajkową. Ale cóż od takich wymagać?. Zatem już nie dziwi idiotyczne zachowanie pijaczka w środku nocy. Dzięki Brudzińskiemu, takich pijanych obrońców wiary i dobrego imienia polskiej Panienki w kraju jest więcej, a można zaryzykować twierdzenie, że ich gromadne skupiska występują w okolicach Lichenia, Torunia i Częstochowy. Okazuje się, że Warszawa też ma w swoich ludzkich zasobach wielu "moralnych inaczej" adwokatów. Telewizja publiczna zwana parafialną, oraz TVN24 z Durczokiem na czele, aż kipi od owych redakcyjnych obrońców WC. A gdyby siły protestu przeciw występowi Madonny były zbyt małe, dobierają sobie kompanów z ogolonymi głowami czyli kiboli, którym bez wątpienia obiecują jakieś tam gratyfikacje, bo nie wierzę, że stadionowe bydlęta z miłości do jedynie słusznych WC, uczestniczyli by w burdach zakłócających występ artystki. Ich preferencje są zgoła inne. Jak głupia musi być część społeczeństwa polskiego. W jakiej ciemnocie i kołtuństwie musiała być wychowana. Jak mocno jest uległa szerzącemu się prostactwu, skoro daje posłuch radnemu, nawiedzonemu Brudzyńskiemu, który wysyła protesty do wszystkich świętych z zamiarem napuszczenia wszystkich na wszystkich. Domaga się on od CBA ścigania artystki za zabór imienia naszej królowej. Głosi on, że za organizacją koncertu stoi Pan Ciemności, czyli Szatan. I nie ma on żadnej w tym względzie wątpliwości. Bo wszakże jak mógłby je mieć, skoro wraz z panią HGW upewnili się co do istoty sprawy u Ducha Świętego.

Uśmiechnij się:
Ożenił się dziadek 70 letni z 18-tką.
-Dziadku, pyta dorastający wnuk: Co ty będziesz robił z nią za 10 lat?
Jak to co? Wygonię staruchę!.

Komentarze

  1. Gdyby u mnie jakis palant spróbował w nocy głosić swoje pieprzone przekonania i pobudzil mi dzieciaki, to ponieważ jestem myśliwym, jak pragnę zdrowia, odstrzelił bym mu jajca, bez względu na konsekwencje.Pozdrawiam. Axel/rose. PS.Podoba mi sie też post.Graffiti.Na czasie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten świnty Brudzyński jest z okolic Płońska. Ja go znam.To prawdziwy oszołom podobny do Orzechowskiego.Wierny syn tej całej katolickiej "inteligencji". Mówią o nim porządny inaczej.Płońszczanin.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE